Nowe życie zniszczonego pawilonu [PORTFOLIO]

Autorka jako temat swojej pracy magisterskiej wybrała projekt adaptacji modernistycznego budynku handlowo-usługowego w Koninie na budynek szkoły tańca współczesnego. Połączenie tańca i architektury to dla niej wyjątkowo ciekawe zagadnienie. 

AleksandraaAKozieł

AUTOR: Aleksandra Kozieł – absolwentka Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu na wydziale Architektury Wnętrz i Scenografii.

NAZWA: Projekt adaptacji modernistycznego budynku handlowo-usługowego na budynek szkoły tańca współczesnego.

ROK: 2014 – praca magisterska 

 

Przenikanie się, dialog, wzajemne oddziaływanie i pozorny kontrast to sfera, w której zbiegają się dwa światy – w tym przypadku świat architektury i świat tańca.

Projekt młodej architektki przewiduje gruntowny remont modernistycznego pawilonu, który znajduje się przy ul. J. Zemełki w Koninie. Opracowanie obejmuje projekt całego budynku o powierzchni około 1000 m kw. (parteru i piwnicy) z wyszczególnioną częścią parteru (około  500 m kw.). Obiekt był wbrew pozorom dość niewygodny do zaprojektowania ze względu na dużą ilość dość chaotycznie rozstawionych słupów podtrzymujących konstrukcję dachową.

Budynek wykonany jest w technologii tradycyjnej- murowanej, przykryty stropem z płyt kanałowych. Jednym z założeń było zaprojektowanie wewnętrznej komunikacji parteru z piwnicą oraz wyodrębnienie sal i poszczególnych pomieszczeń. W budynku zostały zaprojektowane dwie duże sale taneczne. Sala pierwsza znajduje się na parterze, natomiast sala druga w części piwnicy, w której została usunięta część stropu. Zabieg ten miał na celu doświetlić wnętrze i połączyć ze sobą obie kondygnacje.

Chcąc wyróżnić wykusz w elewacji południowej postanowiłam przesunąć wejście główne i powielić okna w tym miejscu. Dodatkowym atutem tej sytuacji jest fakt, że mogłam tym sposobem zwiększyć rozmiar sali tanecznej znajdującej się na parterze oraz doświetlić wnętrza światłem naturalnym. Wykusz jest w całości dostępny, jest częścią komunikacyjną i prowadzi do antresoli, z której widzimy salę drugą – opisuje projektantka.

Budynek podzielony jest na dwie części: reprezentacyjną oraz część zasadniczą dla uczniów. Ta pierwsza znajduje się na parterze. Znalazły się w niej: recepcja, bar, sala nr 1, strefa dla odwiedzających z miejscami do siedzenia, biuro, pokój dla trenerów i zaplecze. Druga część znalazła się w niższej kondygnacji, architektka zmieściła w niej salę nr 2, szatnię, łazienkę, saunę, sale do ćwiczeń i sala masażu.

W tylnej części budynku zostały zlikwidowane rampy, które straciły swoją funkcję. Rampa na wprost wejscia głównego została zastąpiona balkonem, który ma również doświetlać wnętrze. Słupy konstrukcyjne zostały zabudowane ściankami w taki sposób by swoim ułożeniem wbijały się w ściany oplatające sale.

Zaprojektowany świetlik i konstrukcja przecinająca budynek ma na celu zaburzyć spokojny charakter elewacji i doświetlić wnętrze budynku. We wnętrzu dominuje biel, która podkreśla grę światła wpadającego przez świetlik. Dzięki zastosowaniu „przezroczystego” betonu oplatającego górną salę dynamizm we wnętrzu tworzyć będą głównie tancerze.

Swoje inspiracje czerpałam z twórczości Piny Bausch, niemieckiej tancerki i choreografki a przede wszystkim prekursorki tańca współczesnego. W jej spektaklach dostrzegłam prostotę formy i dialog między architekturą a tańcem – opisuje Aleksandra Kozieł.

Przygotowany przez nią projekt pokazuje w jaki sposób można znaleźć drugie życie dla opuszczonych budynków handlowo-przemysłowych, których w Polsce jest coraz więcej. Dodatkowo umieszczanie w nich funkcji kulturalnych, z których mogą korzystać wszyscy mieszkańcy jest sporym atutem pomysłu. Mamy nadzieję, że wkrótce projekt doczeka się realizacji.