Wielka metalowa kopuła arabskiego Luwru w Abu Zabi przykrywa największe muzeum sztuki Półwyspu Arabskiego. Wzory sufitu mają przypominać liście palm daktylowych lub gwiazdy. Architekt Jean Nouvel korzystając ze specjalnego oprogramowania oszacował ilość światła, jaka powinna wpadać przez otwory. Co ciekawe kopuła waży prawie tyle, co konstrukcja wieży Eiffla. Kolekcja ponad 600 eksponatów składa się z m.in. starożytnych artefaktów, sztuki arabskiej i słynnych europejskich obrazów. Całość położona jest na wyspie, a muzeum wydaje się dryfować na turkusowych wodach Zatoki Perskiej.
Luwr na licencji
Muzeum jest częścią ambitnego planu zakładającego stworzenie nowego dystryktu kulturalnego Abu Zabi na pustej wyspie Saadiyat. Od 2005 r. Arabowie prowadzili rozmowy z Francją dotyczące pomocy w zaopatrzeniu nowych muzeów. Prezydent Jacques Chirac popierał projekt, jednak to jego następca – Nicholas Sarkozy ratyfikował umowę zezwalającą Emiratom na używanie nazwy „Luwr” względem nowego projektu. Ta nazwa będzie używana do wygaśnięcia umowy, czyli do 2047 r. Co ciekawe, inicjatywa miała wielu przeciwników, w tym kilku ministrów i samego dyrektora paryskiego Luwru.
W 2006 r. Arabowie wybrali architekta przedsięwzięcia – francuza Jeana Nouvela, który w swoim portfolio ma projekt paryskiego Instytut Świata Arabskiego, Filharmonii Paryskiej i kilku muzeów. Początkowo projekt miał być prostym budynkiem muzealnym, jednak wizja architekta ewoluowała do zjawiskowego gmachu o powierzchni wynoszącej 24 tys. m kw. Nowoczesny wygląd nie jest jednak przypadkowy, jako że jest to interpretacja klasycznej architektury arabskiej.
Stalowe gwiazdy
Wzbijająca się na 36 m srebrna kopuła wydaje się unosić nad białą podstawą. Ponad 7850 gwieździstych elementów tworzy splot „gałęzi”, przez które wpada odpowiednia ilość światła słonecznego. Architekci używali programów komputerowych, dzięki którym można symulować warunki atmosferyczne i wytrzymałość struktury. Geometryczne wzory zostały zaprojektowane tak, by przyciągać uwagę. Warto dodać, że ważąca 7500 ton konstrukcja składa się z ośmiu warstw stali i aluminium, a kopuła tworzy mikroklimat sprzyjający przechowywaniu dzieł sztuki.
Wygląd kopuły naśladuje tradycyjną arabską maszrabijję, czyli drewnianą kratownicę zakrywającą okna. Warto dodać, że sposób, w jaki światło przebija szeroką na 180 m kopułę, ma nawiązywać do dziurawych liści daktylowca. Takich nawiązań jest oczywiście znaczenie więcej. Białe ściany podstawy układają się w niskie prostopadłościenne bryły przypominające zwartą zabudowę arabskich miast. Ciasne przestrzenie pomiędzy blokami tworzą ulice „miasta”. Takich budynków jest łącznie 55, a najważniejszym miejscem muzeum jest centralny plac. To z kolei nawiązanie do suku, czyli tradycyjnego targowiska.
Innowacyjność kopuły polega głównie na ograniczeniu kosztów oświetlenia, wentylacji i klimatyzacji. Otaczająca woda również przyczynia się do obniżenia temperatury wewnątrz. Co więcej, fale wpływają pod kopułę, dzięki czemu do muzeum można dostać się za pomocą łodzi. Na to wszystko promienie gorącego słońca odbijane są przez białą, kamienną fasadę. Takie rozwiązania zapewniły muzeum liczne certyfikaty, w tym energetyczny LEED Silver.

Zagubiony Da Vinci
W środku można znaleźć liczne dzieła z paryskich muzeów. Co ciekawe, francuski minister kultury oznajmił, że muzea nie będą sprzedawać aktualnie wystawianych dzieł do Abu Zabi. Mimo to kolekcja zawiera wybitne dzieła malarstwa i rzeźby. W arabskim Luwrze znajdują się obrazy takich artystów jak: Paul Gaugin, René Magritte, Vincent Van Gogh, Édouard Manet. Z kolei, do grupy znanych obrazów przechowywanych w Abu Zabi można zaliczyć: Wieżę Babel A. Grimmera, Napoleona przekraczającego Przełęcz Świętego Bernarda J.L. Davida czy Salwator Mundi L. Da Vinciego. Ten ostatni z obrazów przez pewien czas „zgubił się” gdzieś w magazynach muzeum, jednak po pewnym czasie „odnalazł się” na jachcie saudyjskiego księcia koronnego Muhammada ibn Salmana.
Muzeum otwarte w 2017 r. miało być mostem dialogu pomiędzy Wschodem a Zachodem. Dla Francji był to krok w stronę zacieśniania więzi z odległym światem arabskim. Jednak francuskie środowisko akademickie i kulturalne silnie sprzeciwiało się „pożyczaniu” dzieł z paryskich muzeów. Według nich dziedzictwo kulturowe nie jest na sprzedaż, a Luwr nie może zachowywać się jak przedsiębiorstwo.
Pomimo kontrowersji Luwr w Abu Zabi jest zachwycającym i innowacyjnym budynkiem przenoszącym klasykę arabskiej zabudowy na nowoczesną architekturę. Wszystkie elementy muzeum są niesamowicie fotogeniczne, a wygląd bryły zależy od perspektywy patrzącego. Co więcej, potężna stalowa kopuła może z czasem stać się taką samą ikoną architektury jak szklana piramida I. M. Peia stojąca przed oryginalnym Luwrem. W kolejnych dekadach wyspa Saadiyat stanie się kluczowym skupiskiem muzeów na świecie. Poza Luwrem w Abu Zabi mają powstać jeszcze nowe muzeum Guggenheima, Narodowe Muzeum Zayed i wiele innych.
Źródło: Louvre Abu Dhabi
Czytaj też: Architektura | Ciekawostki | Muzeum | Metal | Sztuka | whiteMAD na Instagramie