fot. Niagara, wikimedia, CC 3.0

Bajkowy zamek na bagnach Luizjany. Barwny Old Louisiana State Capitol

W drugiej połowie XIX w. zainspirowani romantycznymi zamkami Europy Amerykanie zaczęli stawiać własne budowle naśladujące średniowieczne warownie. Z czasem fascynacja przerodziła się w zaskakujący styl, jakim był amerykański neogotyk. Jednym z najwcześniejszych i najciekawszych przykładów tego stylu jest budynek Starego Kapitolu Luizjany w Baton Rouge. W stolicy stanu znanego z francuskich wpływów i bagien powstał bajkowy zamek, który zachwyca swoimi gotyckimi murami i fantazyjną szklaną kopułą, mieniącą się setkami kolorów. Co ciekawe, jeden z najwybitniejszych pisarzy USA pałał nienawiścią do nietypowej architektury Louisiana State Capitol.

Przeprowadzka

W 1846 r. stolica Luizjany została przeniesiona do położonego na południu stanu miasta Baton Rouge (z franc. „Czerwony Kij”). Przeprowadzka legislatury stanowej z Nowego Orleanu miała zapewnić decentralizację władzy w Luizjanie. Była to dosyć kontrowersyjna decyzja, jako że Nowy Orlean był w tym czasie czwartym co do wielkości miastem USA, a nowa stolica miała wtedy populację średniej wsi.

Miasto zleciło Jamesowi H. Dakinowi zadanie zaprojektowania kapitolu stanowego, który swoją formą będzie odbiegał od popularnych kopii waszyngtońskiego oryginału. Co ciekawe, architekt z Nowego Jorku rozkręcił swoją karierę, projektując wiele budynków użyteczności publicznej na Południu. W kwestii stylu warto wspomnieć, że Dakin miał już w swoim portfolio duże budynki, jednak niemal wszystkie z nich zrealizował w popularnym porządku neoklasycystycznym. Architekt musiał wrócić do nowojorskich korzeni, jako że na początku swojej działalności projektował kościoły w stylu wczesnego neogotyku. Fantazyjny zamek położony obok mokradeł wydawał się wyjątkowym pomysłem, który wyróżni stanowy kapitol na tle swoich odpowiedników.

Pod koniec lat 40. XIX w. Dakin był bardzo rozchwytywanym architektem. Służył w wojnie meksykańsko-amerykańskiej, zaprojektował budynek Uniwersytetu Luizjany, a na to wszystko podjął się prac projektowych nad pocztą w Nowym Orleanie. W ciągu kilku lat stale jeździł pomiędzy kilkoma miastami stanu. Z tego powodu Kapitol powstawał przez pięć lat, a architekt zmarł chwilę po zakończeniu budowy.

fot. xiquinhosilva, wikimedia, CC 4.0

Bajkowa warownia

Od zachodniej strony urzędników witał ciężki, warowny ryzalit złożony z dwóch ośmiokątnych wież. Fasada wyścielona jest gotyckimi zdobieniami, takimi jak maswerki czy laskowania. Dodatkowo na ścianach zaznaczono linie mające przypominać kamienne bloki warowni. Nad wejściem zaakcentowano duże witrażowe okno, które dzieli się na trzy części. Co ciekawe, kawałki szkła w oknie mają kształt diamentów (harlekinów). Po przejściu pod wejściowym łukiem Tudorów można zauważyć bogato zdobione drewniane drzwi. Zamkowego charakteru dodają blanki na górze i niewielkie okna w wieżach. Warto dodać, że „zamek” położony jest na niewielkim wzniesieniu.

Bogato zdobiona forteca skrywa niesamowite barwne wnętrze. Łososiowe ściany współgrają z marmurową szachownicą podłogi. Do kolorystyki wnętrza dodano jeszcze czerń i zieleń, a niektóre metalowe elementy błyszczą złotym odcieniem. Do atrium prowadzą zakręcone metalowe schody z wieloma zdobieniami. Spirala kręci się wokół centralnego filaru, który następnie wystrzeliwuje w górę i przeistacza się w kolorową kopułę. Szklane sklepienie wachlarzowe składa się z setek kolorowych elementów. Przy odpowiednim słońcu wnętrze zalewane jest mieszanką kolorów z różową poświatą. Co istotne, ściany atrium powtarzają maswerki i laskowania znane z zewnątrz budynku.

Romantyczne fałszerstwo

Dzieło Dakina nie przetrwało jednak zbyt długo w swojej pierwotnej formie. W 1862 r. wojska Unii podpaliły budynek, przez co oryginalne drewniane wnętrze spłonęło. Przez dwadzieścia lat wypalony gmach stał pusty, a trudna sytuacja przegranego Południa uniemożliwiła odbudowę. Dopiero w 1880 r. architekt William A. Freret z Nowego Orleanu podjął się przebudowy ruiny. Bajkowy charakter wnętrza to właśnie jego dzieło. Architekt postawił na metal, a drewno pojawia się w zaledwie kilku detalach.

Warto jeszcze dodać, że największym przeciwnikiem zamkowej formy budynku był słynny pisarz Mark Twain, który był wręcz obrzydzony na widok gmachu. Według Twaina taki budynek nigdy nie powinien powstać na splamionych niewolnictwem bagnach Luizjany. Zamek kojarzył się z tyranią europejskich władców, a sam pomysł na taką budowę miał być romantycznym fałszowaniem rzeczywistości. Opinię pisarza podzielały też niektóre lokalne gazety.

fot. Niagara, wikimedia, CC 3.0

Zamek na bagnach

Luizjana odzyskała swój Kapitol, jednak już po 40 latach od odbudowy budynek okazał się za mały dla rosnących potrzeb urzędników. W latach 20. XX w. władze Baton Rouge zezwoliły na budowę nowego Kapitolu Luizjany, który wyróżnia się wysoką na 137 m wieżą. Budynek został zaprojektowany w popularnym wtedy stylu art déco, ale na dokładniejszy opis tego dzieła przyjdzie jeszcze czas.

Dziś w Starym Kapitolu Luizjany mieści się Muzeum Historii Politycznej, a czasem miasto wynajmuje gmach pod wydarzenia i bale. Luizjański „zamek” to popis romantycznej fantazji i europejskich inspiracji. Amerykanie zaczerpnęli bogactwo zdobień gotyku i przełożyli je na budynek administracyjny. Ciężka warownia i jej kolorowe wnętrze tworzą bajkowe połączenie. O innych amerykańskich zamkach i europejskich inspiracjach można przeczytać TUTAJ i TUTAJ.

Źródło: Louisiana Old State Capitol, SAH Archipedia

Czytaj też: Architektura | Ciekawostki | Zabytek | Pałac | Stany Zjednoczone | Szkło | whiteMAD na Instagramie