Budynek usługowy

Basen w Gdyni jak perła modernizmu. Student proponuje jego odnowę

Projekt renowacji obiektu przygotował Dawid Osicki. Jest to jego projekt dyplomowy, dzięki któremu uzyskał tytuł inżyniera architektury krajobrazu na uczelni Sopockiej Szkoły Wyższej, która dziś działa jako Sopocka Akademia Nauk Stosowanych. W swoim projekcie wykorzystał publiczny basen na Redłowie w Gdyni, który popadł w ruinę. W jego propozycji stary obiekt zostaje wyremontowany i przebudowany w taki sposób, aby oddawał modernistycznego ducha.

Wybranie tematu przedstawienia koncepcji odtworzenia we współczesnej formie perły gdyńskiego modernizmu powojennego jakim był niewątpliwie kompleks basenów na Polance Redłowskiej nie był przypadkowy.

Nie jest tajemnicą, że o teren Polanki rozpoczął zmagania wiele lat temu mój kuzyn – mgr inż. arch. Paweł Osicki. Zaszczepił we mnie lokalny patriotyzm, uświadomił mi dlaczego ten teren jest aż tak cenny dla mieszkańców i jego historyczna funkcja sportowo-rekreacyjna, ogólnodostępna musi zostać zachowana. Postanowiłem więc przedstawić koncepcję uwzględniając i eksponując najistotniejszą wartość Polanki, mianowicie wysoką wartość krajobrazową – tłumaczy Dawid Osicki.

Lokalizacja pomiędzy dwiema dominantami krajobrazowymi (lasami Rezerwatu Kępa Redłowska, oraz wodami Zatoki Gdańskiej) jest unikalną wartością dla miasta. W tym celu student przeprowadził szereg analiz historycznych, krajobrazowych, oraz przygotował profile funkcjonowania całego systemu przestrzeni publicznych w centralnej części Gdyni.

Głównym założeniem projektu jest „wtopienie” architektury sportu i rekreacji w krajobraz, aby na pierwszym planie wciąż pozostawała przyroda. Spójność pozwoli uzyskać zastosowanie wielu naturalnych materiałów i roślinności głównie występującej już w lokalnym ekosystemie.

Na omawianym terenie w 1950 roku wybudowano wyjątkowy obiekt sportowy- najpiękniejszy ówcześnie w Polsce basen olimpijski ze skocznią i z kompleksem kąpieliskowym. Inwestycja ta była kontynuacją przedwojennej strategii rozwoju miasta, w której przy ulicy Ejsmonda, ciągnącej się wzdłuż morza zlokalizowano strefę sportu i rekreacji – korty tenisowe i stadion piłkarski Arki Gdynia (1932 r.). Po wojnie porzeba pływalni wśród mieszkańców była coraz większa, lecz komunistyczny Zarząd Miasta blokował pomysł budowy basenu nadmorskiego. W efekcie społeczność lokalna zorganizowała własną inicjatywę kierowaną przez gdyńskich sportowców – Franciszka Marchlewskiego, trzykrotnego mistrza polski, trenera kadry narodowej i inżyniera Mariana Niemierkiewicza, pływaka, wieloletniego sędziego sportów pływackich. Budowę obiektu rozpoczęto w ramach czynu społecznego, brała w niej udział młodzież ze szkół, mieszkańcy i działacze sportowi. Cały obiekt zbudowano według modernistycznego projektu architektów Witolda Rakowskiego i Leszka Dąbrowskiego.

Projekt studenta zakłada niewielkie poszerzenie niecki basenu, który ma mieć 25 metrów szerokości i 50 metrów długości. Obiekt dysponować będzie wieżą do skoków o wysokości 10 metrów z czterema platformami. Dodatkowo odnowiony mały basen ma służyć do nauki pływania. Dawid Osicki zaprojektował też budynek w formie lekkiego łuku o długości 75 metrów z rotundą. Projektant podniósł go o jedną kondygnację względem oryginalnego projektu i zaproponował szklaną fasadę inpirowaną podziałem szyb stosowanych przez „ojca” modernizmu Le Corbusier’a.

W kondygnacjach naziemnych mogą znajdować się: centrum rehabilitacji, zdrowia, oraz odnowy biologicznej, lokale gastronomiczne, centrum sportowe. Budynek powinien być też podpiwniczony, dając możliwości wprowadzenia powierzchni usługowych typu SPA, funkcji technicznych i socjalnych.

Basen olimpijski i skocznia mogłyby funkcjonować prawie cały rok, gdyby wprowadzono planowane pierwotnie: lekkie zadaszenie (np. w formie ruchomej), woda zasilana była z sieci miejskiej wody słodkiej, oraz byłaby podgrzewana. Projekt zakłada usunięcie wad, poprawę walorów krajobrazowych i komercyjnych, symbiozę przyrody i miasta, oraz rentowność finansową.

Obecnie basen na Redłowie jest tylko wspomnieniem. Mamy nadzieję, że czeka na niego nowe życie.

Czytaj też: Gdynia | Modernizm | Portfolio | Ciekawostki | whiteMAD na Instagramie