Bielsko-Biala Zapora wodna fot. P. Komander

Bielsko-Biała na majówkę. Zielona perełka Podbeskidzia

Bielsko-Biała to miasto o wyjątkowej architekturze. Tym, co przyciąga, jest również bliskość Beskidów. Także w samym mieście nie brakuje wyjątkowych miejsc wypoczynku wśród zieleni. Wśród nich jest willowa dzielnica Cygański Las czy Szyndzielnia z najstarszym schroniskiem w całych Beskidach, zbudowanym pod koniec XIX wieku. To jednak tylko niektóre propozycje na zbliżającą się majówkę.

Z miejską zielenią związany jest także… hejnał Bielska-Białej. Codziennie co trzy godziny można go usłyszeć z wieży ratusza. Po raz pierwszy został wykonany właśnie w majówkę, 1 maja 1964 roku. Powstał z okazji rocznicy 700-lecia Bielska. Lokalni działacze kultury chcieli jednak, aby zwycięska melodia była ściśle związana ze specyfiką miasta i regionu. Dlatego jak można się dowiedzieć w miejskiej informacji turystycznej, “rytm maszyn włókienniczych i szum lasu łączy się w hejnale w optymistyczną pieśń wygranych”. Czy rzeczywiście? Warto przekonać się na własne… uszy!

Bielsko-Biała na majówkę. Cygański Las. Ale czy faktycznie?

 Na obrzeżach miasta znajduje się willowa dzielnica nazywana Cygańskim Lasem. Nazwa ta nie ma jednak wiele wspólnego ze społecznością romską. Pochodzi bowiem od niemieckiego “Zigeunerwald” (“Cygański Las”), co jest zniekształcona formą od „Ziegenwald”, czyli „Kozi Las”. W czasach PRL-u teren ten nosił z kolei nazwę Parku Ludowego. Jedno jest pewne: architektura tego miejsca jest szczególna, a ma swoje początki w drugiej połowie XIX wieku. Już w latach 60. XIX wieku znajdujące się tutaj lasy rozpoczęto przekształcać na park leśny, podobny do Lasu Wiedeńskiego. Sprawiło to, że coraz chętniej budowali tu swoje rezydencje i domki letniskowe bielscy mieszczanie. Powstawały także specjalne trasy spacerowe. “Do czasów II wojny powstawała tu dzielnica uzdrowiskowo-willowa. Spacer przez nią pozwala zapoznać się z dużą różnorodnością architektoniczną, a także z charakterystycznym klimatem epoki” – można przeczytać na stronie slaskie.travel. Z Cygańskim Lasem wiąże się też historia bielskich… tramwajów! To właśnie tutaj tramwaje elektryczne pojawiły się wcześniej niż w Krakowie, Warszawie, a nawet Wiedniu. Pierwszą linię tramwaju elektrycznego w Bielsku-Białej uruchomiono już 11 grudnia 1895 roku. Liczyła ona prawie pięć kilometrów i łączyła dworzec główny właśnie z Cygańskim Lasem. W 1970 roku zdecydowano jednak o likwidacji tramwajów i postawieniu na transport autobusowy.

Willa w stylu cottage. Fot. L.Cykarski

Style architektoniczne budynków na terenie Cygańskiego Lasu są dziś bardzo różnorodne. “Przez kilkadziesiąt lat powstało tu wiele budowli nawiązujących do różnych tradycji architektonicznych. Mamy tu do czynienia ze swoistą mieszanką stylów, jakie w zabudowie willowej czy letniskowo-uzdrowiskowej spotkać możemy na obszarze dawnej Europy Środkowej. Obok willi bogatych bielszczan budowano tu także obiekty użyteczności publicznej. W 1870 roku powstał pierwszy dom kuracyjny – ‘Kurhaus’ – o neoklasycznej, oszczędnej architekturze. Kolejny obiekt tego rodzaju z 1885 r. przybrał ozdobniejszą, bardziej ‘uzdrowiskową’ formę” – opisuje portal slaskie.travel, prowadzony przez wojewódzki samorząd. Zwraca przy tym uwagę zarówno na domki w stylu cottage (z willą letniskową bielskiego fabrykanta Adolfa Mӓnhardta, właściciela Fabryki Urządzeń Zgrzebnych, o którym można więcej przeczytać tutaj) czy wille z charakterystycznymi wieżyczkami, nawiązujące swą architekturą do alpejskich pensjonatów i pałacyków. Wśród nich jest chociażby neorenesansowy pałac przy ul. Bystrzańskiej 52. Z początku minionego stulecia pochodzą natomiast secesyjne wille, zobaczyć tu można również budynki z okresu międzywojnia przypominające dworki czy też ciekawe obiekty z okresu modernizmu.

Dlaczego to lubiane miejsce przez mieszkańców Bielska-Białej i okolic? W pobliżu dzielnicy znajduje się masyw Koziej Góry, nazywanej również Stefanką. To niewysokie wzniesienie Beskidu Śląskiego, na które można wybrać się całą rodziną. Na przełomie XIX i XX wieku powstał tu naturalny tor saneczkowy. Po próbach przebudowy kilkanaście lat temu pozostaje nieczynny. Walory krajobrazowe są jednak wyjątkowe, a przez Kozią Górę z Cygańskiego Lasu prowadzi szlak na inne popularne i nieco wyższe wzniesienie, jakim jest Szyndzielnia.

Szyndzielnia zwana Gaciokiem

Dlaczego Szyndzielnia (zwana również Gaciokiem, co w gwarze Śląska Cieszyńskiego znaczy tyle, co młode drzewko iglaste) jest tak lubianym szczytem Beskidu Śląskiego? Prowadzi tutaj kolejka, dzięki czemu jest on dostępny dla każdego, nie tylko dla miłośników górskich wędrówek. Na wysokości ponad 1000 m n.p.m. mieści się pierwsze schronisko w Beskidzie Śląskim. Zostało zbudowane pod koniec XIX wieku przez bielską sekcję niemieckiego Beskidenverein. Obiekt został zaprojektowany na wzór alpejskich schronisk z charakterystyczną wieżyczką przez lokalnego architekta Karola Korna. Kamienny budynek był rozbudowywany już w Polsce Ludowej, a w 1957 roku oddano do użytku jego drugie skrzydło. Dziś schronisko jest jednym z najbardziej popularnych tego typu obiektów w całych Beskidach. Ma na to wpływ wspomniana już wcześniej kolejka gondolowa, która została uruchomiona szybko po zakończeniu II wojny światowej, w 1953 roku. Zmodernizowana w latach 90. XX wieku kolejka w tym roku obchodzi swoje 70-lecie i jest niewątpliwie jedną z najbardziej popularnych atrakcji okolicy.

Schronisko na Szyndzielni. fot. D. Koperska

W pobliżu znajduje się też wieża widokowa oraz wyjątkowa atrakcja dla miłośników zieleni. To alpinarium, czyli ogród roślin skalnych pochodzących z Beskidów, a nawet odległych Alp. Ma ono powierzchnię około 400 metrów kwadratowych i zostało założone ponad 100 lat temu, w 1905 roku przez prezesa wspomnianego już Beskidenvereinu, Wilhelma Schlesingera oraz przyrodnika Edwarda Schnacka. “Alpinarium to jedyny taki obiekt w Beskidzie Śląskim. Już w 1905 roku mistrz kominiarski i miłośnik przyrody Edward Schnack rozpoczął pracę nad realizacją pomysłu  utworzenia  ogrodu  roślin  skalnych  pochodzących  z terenów beskidzkich i alpejskich. Sprowadzono kilkaset gatunków m.in. pierwiosnki, zawilce, kukliki, dzwonki, szarotki, goździki, goryczki, mikołajki oraz róże. Posadzono drzewa iglaste i liściaste” – opisuje historię tego miejsca Nadleśnictwo Bielskie. Podupadłe w latach dwutysięcznych alpinarium, dzięki staraniom lokalnych miłośników przyrody i lokalnych samorządów zostało odnowione. Dziś opiekuje się nim wspomniane nadleśnictwo, a alpinarium jest elementem ścieżki dydaktycznej biegnącej przez Szyndzielnię. Więcej na jego temat można przeczytać w tym miejscu.

Bielsko-Biała na majówkę. Szybowcem nad Beskidami. Ale nie tylko!

Z okolicą bardzo związane są sporty powietrzne. Lubianym miejscem wypoczynku jest aeroklub, gdzie dawniej mieścił się zakład PZL-Bielsko, niegdyś jedynego producenta szybowców w Polsce. Lotnisko Bielsko-Biała Aleksandrowice, bo o nim mowa, to odkryty teren z pięknymi widokami. W lecie jest tu czynna także restauracja, z której chętnie korzystają chociażby rodziny z dziećmi. A warto wiedzieć, że idea budowy tego obiektu narodziła się już w 1928 roku. Do tego pomysłu Polaków zainspirowali… Czesi z pobliskiej Ostrawy! “W latach 20. XX wieku w odległej o kilkadziesiąt kilometrów, leżącej w Czechosłowacji Ostrawie, powstało lotnisko komunikacyjne. Stało się swego rodzaju impulsem dla Polaków, którzy zaczęli myśleć o własnym tego typu obiekcie. Akcję promocyjną budowy lotniska pod Bielskiem zaczęła prowadzić istniejąca ówcześnie Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. Prace przygotowawcze ruszyły w 1933 roku. Niebawem powstał hangar oraz budynek portu lotniczego. Ukończone w 1935 roku lotnisko uzyskało rok później wszelkie niezbędne licencje” – przybliża przedwojenną historię lotniska portal slaskie.travel. Jest ona jednak o wiele bardziej bogata, a można o tym poczytać w tym miejscu.

Działające tu później zakłady lotnicze zostały zlikwidowane w latach 90. Tereny pozakładowe stały się jednak miejsce rekreacji, gdzie można korzystać z darmowych atrakcji, brać udział w piknikach lotniczych. Do dyspozycji gości są też trasy rowerowe i rolkarskie oraz ścieżki do spacerów wśród przyrody. To jednak propozycje dla osób lubiących przyziemne atrakcje. Dla pozostałych pozostają chociażby loty widokowe nad Beskidami, z których także można skorzystać.

Dzielnica w sercu leśnej przyrody

Z Aleksandrowic blisko jest do najbardziej wysuniętej na zachód dzielnicy miasta, czyli Wapienicy. Znajduje się tam zapora wodna, której patronem jest prezydent Ignacy Mościcki. Dlaczego? To pierwsza zapora wodna na ziemiach polskich, która powstała w 1932 roku właśnie dzięki staraniom ówczesnego prezydenta Polski. Chociaż projekt budowy zapory na rzece Wapienica i potoku Barbara powstał już w 1911 roku, na jego budowę trzeba było poczekać jeszcze kilkanaście lat.

Zapora wodna Fot: Studio Michał Kisiel

Zapora była jednak jednym z najnowocześniejszych takich obiektów w Europie. Dzięki jej zbudowaniu powstało jezioro Wielka Łąka, które okalają beskidzkie szczyty (takie jak Wysokie, Palenica czy wcześniej już wspomniana Szyndzielnia). Sama Dolina Wapienicy, chociaż znajduje się w bliskiej odległości dużego miasta, pozostaje do dziś niezwykle różnorodnym obszarem leśnym. Tę dzielnicę Bielska-Białej aż w 70 proc. porastają lasy. Walory przyrodnicze tego miejsca były zauważalne już dużo wcześniej. Dolina Wapienicy nazywana jest także Doliną Luizy, gdyż osobą, która dostrzegła walory tego miejsca, była Luiza Sułkowska, żona księcia Jana. Żyła ona na przełomie XVIII i XIX wieku, długo przed budową zapory. Podczas wycieczki po okolicy warto dostrzec piękno dzikiej przyrody, a także wyjątkowe zabytki architektury, które również można tu znaleźć.

Dziękuję za współpracę Urzędowi Miejskiemu w Bielsku-Białej oraz udostępnienie zdjęć na potrzeby artykułu. Przy okazji planowania majówkowej wycieczki warto skorzystać z bezpłatnych publikacji przygotowanych przez bielski samorząd: “Perły architektury Bielska-Białej” czy też “Zwiedzaj Bielsko-Białą. Trasy turystyczne. Przewodnik”.

Tekst: Tomasz Kobylański

Zdjęcia: archiwum Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej (fot. Lucjusz Cykarski, Michał Kisiel, Dorota Koperska), domena publiczna

Zobacz również: Podróże | Architektura | Las | Kultura | Ciekawostki