Dom pod Gdynią. Jego wnętrze zaprojektował duet architektek F-STUDIO

Projekt wnętrza przygotowały Paulina Góźdź i Agata Pawletko z Pracowni Projektowej F-STUDIO. Dom, którego wnętrza projektowały znajduje się w małej miejscowośći pod Gdynią. Zobaczcie, jak wykorzystały liczącą 120 m kw. przestrzeń.

Dobrze zaprojektowane wnętrze odpowiada na potrzeby właścicieli. Przestrzeń domu powstała z połączenia dwóch różnych osobowości i wielkiej pasji do pięknych wnętrz. Projektantki działają wspólnie od 2020 roku, ale obie działały niezależnie już od 2015 r., tworząc i projektując wnętrza zarówno mieszkalne, jak i komercyjne.

W sumie projekt obejmował jedynie część wnętrza domu. Architektki działały głównie wokół salonu z kuchnią, jadalnią, sypialnią i jednej z dwóch łazienek. Ich sprytna aranżacja miała ogromne znaczenie. Pod dachem mieszka trzyosobowa rodzina oraz aż cztery koty!

Początkowo miał to być tylko lifting wnętrza połączony ze zmianą układu funkcjonalnego. Założeniem było wprowadzenie harmonii, spójnej kolorystyki, która miała stanowić tło dla kolekcji obrazów inwestorów.

Samo wnętrze zaskoczyło nas już podczas inwentaryzacji. Duże okna w salonie, które sprawiły, że przestrzeń wypełniona była ogromną ilością światła dziennego. Zachwycił nas także widok zza okien na okazały, zielony ogród. To wszystko sprawiło, że przestrzeń stała się jeszcze bardziej przyjazna, kiedy otworzyłyśmy kuchnię – tłumaczą autorki projektu wnętrza.

W zaprojektowanej przestrzeni dominują jasne, przyjemne kolory, które stworzyły bazę do dalszych działań. Całość uzupełniono ciemną zabudową stolarską, skrywającą wejście do gabinetu. Zaprojektowanie zabudów stolarskich w części kuchennej zakładało stworzenie jak największej ilości miejsca do przechowywania, gdyż właściciel uwielbia gotować.

Paleta barw ogranicza się do kolorów ziemi, które nadały wnętrzu harmonii i sprawiły, że jest ciepłe w odbiorze. To doskonałe tło dla wiszących tu obrazów.

Warto zwrócić uwagę na detale. Konsola z drzewa mangowego Conie J firmy Line, stolik kawowy gdyńskiej pracowni TAMO oraz lampa od Zava Luce, która zawisła nad stołem. W części kuchennej natomiast uwagę przyciąga blat Laurent firmy Dekton.


Jednym z bardzo ważnych elementów projektu było zastosowanie technologii „ciemnego światła”. Co to takiego? To oprawy świetlne, w których nie widać źródła światła, dzięki czemu nie mamy efektu oślepienia. Nie widzimy skąd wydobywa się światło, jedynie możemy się tego domyślić, lub stanąć bezpośrednio pod oprawą oświetleniową. W dobie ogromnej przebodźcowania wynikającego z nadmiernego naświetlania niebieskim światłem z urządzeń elektronicznych, takie światło pozwala naszym oczom na odpoczynek i relaks – dodają na koniec autorki projektu.

fot. INKADR Natalia Kaczmarek, projekt: F-Studio

Czytaj też: Dom jednorodzinny | Wnętrza | Ciekawostki | Minimalizm | whiteMAD na Instagramie