Dom Polonii we Lwowie z ogromnym zegarem i ceramiką z Bolesławca

Zamiast pompatyczności jest nowocześnie i elegancko. Przedstawiamy projekt koncepcyjny holu głównego Domu Polonii we Lwowie. Architekt wnętrz Monika Buśko-Kuś spojrzała na polską kulturę inaczej i znalazła nieoczywisty sposób, by zaprezentować ją z jak najlepszej strony.

Koncepcyjny projekt holu głównego Domu Polonii we Lwowie przygotowała pracownia architektoniczna Buśko Design, którą prowadzi Monika Buśko-Kuś. To bardzo ważna część gmachu, ponieważ od przestrzeni holu rozpoczyna się zwiedzanie całego obiektu. Projektując hol, architekt podjęła próbę reinterpretacji hasła „dom”. Chciała, aby goście budynku już od samego wejścia mogli poczuć się jak w domu, swobodnie, wygodnie i przyjemnie.

Każdy z elementów, które znalazły się w projekcie, opowiada o wartościach historycznych, kulturowych i artystycznych Polski. Znalazła się tutaj biblioteka, którą wypełniają najlepsze dzieła literatury polskiej. Ciepło i światło daje w tym miejscu kominek:

Ogień płonący w kominku to wyraz wigoru, siły i energii psychicznej Polaków: jako zbioru niepowtarzalnych jednostek i jako narodu, który pokonał w swoich dziejach wiele przeciwności – tłumaczy architekt Monika Buśko-Kuś.

Wrażenie robi ogromny mechanizm zegara, który ma symbolizować łączność przeszłości z przyszłością. Jego wielkość wcale nie przytłacza. Zaawansowana konstrukcja nie tylko pokazuje aktualną godzinę, ale i pełni tutaj funkcję instalacji artystycznej, która ciągle „żyje” i przypomina o upływającym czasie.

Kolejnym symbolem polskości w tym miejscu jest ceramika Bolesławiec. W projekcie Domu Polonii pojawia się w formie okazałych ceramicznych tarcz. Wprowadzają one do wnętrza spójną kolorystykę, ale też nawiązują do myśli przewodniej projektu.

Od zarania dziejów naczynia ceramiczne świadczyły o obecności domowników, tutaj jednak talerze, kojarzące się z domowym spokojem, urosły do pokaźnych rozmiarów, zmieniając swoją funkcję z „żywicieli” na „obrońców” tradycji – mówi Monika Buśko-Kuś.

Projektantka ciekawie wykorzystała podłogę. Klasyczny dębowy parkiet ułożony w jodełkę łączy się z wykładzinami dywanowymi z nadrukowanym motywem zwierzęcym. To fragmenty arrasu wawelskiego i połączenie dwóch motywów: znanej z polskich mieszkań swojskiej klepki oraz pyszniących się w królewskich komnatach arcydzieł renesansowej tkaniny. We wnętrzu nie zabrakło nowoczesnego designu. Wokół kominka zaproponowano powstanie strefy wypoczynku, którą wypełnia kolekcja mebli Mula, zaprojektowana przez Piotra Kuchcińskiego dla Noti. Fotele nawiązują do najlepszych przykładów polskiego wzornictwa z lat 60. XX wieku i podkreślają ponadczasowe piękno polskiego rzemiosła.

więcej: www.buskodesign.pl