Dom w Katowicach ma 270 m kw. Jego wnętrze zaprojektowała Anna Nowicka z pracowni Szeptem studio. Sporej wielkości przestrzeń wypełniają odważne kolory, które nadają pomieszczeniom energii. Mimo feerii barw, w domu panuje harmonia.
Dom w Katowicach znajduje się w dzielnicy Brynów. To nowoczesna, dwukondygnacyjna bryła, zamknięta od strony ulicy i sąsiadów z boku, natomiast otwarta przeszkleniami na ogród. Brynów to jedno z najatrakcyjniejszych osiedli Katowic, gdzie dominuje zabudowa jednorodzinna, rozmieszczona na regularnym planie. Blisko stąd do Katowickiego Parku Leśnego, który w połączeniu z Doliną Trzech Stawów stanowi największy zielony kompleks miasta. To idealna przestrzeń do aktywności na świeżym powietrzu i miejsce organizowania plenerowych wydarzeń. Właśnie tutaj postanowiła zamieszkać młoda rodzina.
Praca nad projektem wnętrza budynku rozpoczęła się już na etapie budowy. Inwestorzy mieli dużo konkretnych inspiracji i materiałów, których chcieli użyć w realizacji. Największym wyzwaniem było połączenie mocnych i często skrajnych stylistycznie pomysłów.
Nad projektem pracowaliśmy dość niestandardowo, zwłaszcza w jego początkowej fazie, bo głównie w formie warsztatowych spotkań i pracy na modelu 3D. W realizacji też wiele rozwiązań i detali tworzonych na zamówienie musieliśmy dopracować i skoordynować z wykonawcami i producentami – jak np. projekt dopasowanej instalacji artystycznej w salonie we współpracy z włoską marką DeCastelli, którą Inwestor się zachwycił m.in. na targach Il Saloni w Mediolanie – przyznaje autorka projektu wnętrza.
Projektując wnętrze Anna Nowicka postawiła na nowoczesną, minimalistyczną bazę. Czyste linie, prosta forma mebli i jednolite materiały spajają wszystkie pomieszczenia. Nowoczesny minimalizm potęgują duże przeszklenia, współczesny design i poczucie przestronności. Te elementy tonują mocniejsze fragmenty, takie jak zdobiony batikami sufit czy fornirowana zabudowa klatki schodowej.
We wnętrzu dominuje ciepła kolorystyka nawiązująca do naturalnych kolorów ziemi, której bazą są brązy drewnianej podłogi i zabudowy z forniru. Dom jest otwarty na taras i ogród, więc strefa dzienna przenika się z zewnętrzem. Dodatkowo, naprzeciwko głównej ściany salonu, znajduje się ściana zewnętrzna z muralem lokalnej artystki Mony Tusz, którą docelowo będzie porastać winobluszcz – połączenie tych przestrzeni będzie tworzyć jedną całość, zwłaszcza w okresie letnio-jesiennym.
Projektantka postawiła na czytelny układ funkcjonalny. Na parterze znajduje się strefa dzienna z salonem, jadalnią i kuchnią. Przy kuchni w zabudowie z forniru ukryto szafy oraz przejście do spiżarni i garażu. Dodatkowo na parterze znajduje się toaleta dla gości, sypialnia z prywatną łazienką i wyjściem na taras. Na piętrze są pokoje dla dzieci, łazienka, gabinet z widokiem na wysoki, sześciometrowy salon i pomieszczenie techniczne z pralnią.
Autorka projektu wnętrza jest zadowolona między innymi z połączenia zimnych w odbiorze białych kafli Soap Kaufmann Keramik częściowo nadwieszonych nad blatem w strukturę, która pozwoliła stworzyć przesuwne drewniane półki na zioła i przyprawy. O takim funkcjonalnym rozwiązaniu marzyli inwestorzy.
Lubię też to, że kontynuując intensywność strefy dziennej, pozostałe pomieszczenia także otrzymały własny charakter – sypialnia jest delikatną oazą spokoju, zatopioną w zieleni ścian i wykładzinie w kolorze palonego masła. Łazienka na piętrze, mimo minimalistycznych spieków na większości ścian, ocieplona zastała „dywanikiem” z kolorowych płytek i drewnianym blatem, dzięki czemu zyskała zakładany, nieco śródziemnomorski charakter. Łazienka na parterze to kolejna podróż – która może być orzeźwiająca i pobudzająca, dodająca energii na każdy poranek, ale z możliwością złagodzenia i wieczornego wyciszenia przy wyborze odpowiedniej sceny świetlnej – dodaje.
Również salon wskazuje jako atrakcyjną część domu. Szeroka, wygodna kanapa łączy zarówno strefę multimedialną jak i wypoczynkową przy kominku, nieregularna kolorystyka ściany naprowadza wzrok na artystyczną instalację stworzoną w dziesiątek malutkich „talerzyków” z polerowanej miedzi w wersji gładkiej lub zdobionej, która dalej narasta w kierunku sufitu, a sufit domyka całość barwną kompozycją z batików skomponowaną przez samych inwestorów (tkaniny przywieźli z podróży). Idąc od strony drzwi wejściowych do salonu, kolejne te elementy powoli się odsłaniają i zapraszają do odkrywania. Dzięki dwustronnym przeszkleniom, o każdej porze dnia ta przestrzeń wygląda inaczej – gra światłocienia niezwykle wzbogaca tę przestrzeń.
_
O autorce projektu:
Anna Nowicka – absolwentka wydziału Architektury Politechniki Śląskiej, od 2011 roku zdobywała wiedzę w biurach projektowych oraz jako specjalistka ds. projektowania oświetlenia. Od 2022r. prowadzi własną pracownię projektową Szeptem.studio, w której tworzy wnętrza harmonijnie łączące funkcjonalność i osobowość inwestora. Nie boi się koloru, wyzwań i niestandardowych rozwiązań.
projekt: Szeptem.studio Anna Nowicka (http://www.szeptemstudio.pl)
zdjęcia: Pion Poziom
Czytaj też: Dom jednorodzinny | Katowice | Mieszkanie | Wnętrza | Eklektyzm | whiteMAD na Instagramie