Dom w Wietnamie. Otoczony wodą i tropikalnym ogrodem! 

Dom w Wietnamie zaprojektowany został jako dom letniskowy dla prywatnego inwestora przez trójkę młodych architektów z pracowni Nguyen Huu Duy of AmDesign Office, Nguyen Duy of Time Architects oraz Bui The Long of Creative Architects.

AM House powstał w prowincji Long An Province, która znajduje się około 70 kilometrów od miasta Ho Chi Minh, w którym mieszka inwestor. Opisywany przez nas dom w Wietnami ma być jego drugą rezydencją, w której będzie mógł spędzać wolny czas z dala od zgiełku miasta.

Właścicielowi zależało na domu, którego architektura będzie żyłą w zgodzie z otaczającą go naturą. Ważne były dla niego również duże przeszklenia, które umożliwią obserwowanie tropikalnego ogrodu o powierzchni 3,5 tysiąca metrów kwadratowych i sadzawki otaczających dom.


Architekci zaproponowali pokrycie domu strzechą, aby lepiej zatopić go w wiejskim krajobrazie okolicy. Spód dachu jest wykończony systemem drewnianych listew, które zostały poddane obróbce w celu dopasowania do odcienia betonowych ścian.

„Budynek został zaprojektowany z pięciu oddzielnych bloków, które ułożono w nieregularny sposób pod dużym dachem krytym strzechą. Zastosowanie bloków dzielących tworzy zróżnicowane widoki zarówno z wnętrza, jak i z zewnątrz budynku. Ponadto, zapewnia naturalną wentylację i naturalne światło dzienne w każdej przestrzeni.” – mówią architekci 

Ściany zostały odlane z chropowatych desek, które pozostawiły na powierzchniach wrażenie słojów drewna. Podłoga z polerowanego betonu również nawiązuje do palety stonowanych i fakturowanych materiałów domu.

“Podobieństwo koloru i faktury powierzchni wszystkich elementów w domu tworzy cichą i spokojną przestrzeń, która harmonizuje z otaczającym ją krajobrazem” – dodają architekci.

Właściciel jest miłośnikiem natury, dlatego w otoczeniu domu nie zabrakło mnóstwa tropikalnych roślin, a także sadzawki z karpiami koi, czy wybiegiem dla kur ozdobnych, których hodowla jest pasją właściciela. 

Czytaj też: 

źródło: www.dezeen.com
zdjęcia: Hiroyuki Oki.