Łosia Chata – bardziej przyziemne miejsce wypoczynku

Domek na drzewie na Podlasiu. Powstał kilka metrów nad ziemią!

Domek na drzewie – brzmi świetnie! Domek na drzewie na Podlasiu – brzmi jeszcze lepiej! Tak spełniło się marzenie z dzieciństwa Joanny i Andrzeja Komendo-Borowskich. Młode małżeństwo kilka miesięcy temu zbudowało na skraju Puszczy Knyszyńskiej dwukondygnacyjny domek znajdujący się na wysokości ośmiu metrów. Rosnące obok drzewa zostały umiejętnie wkomponowane w cały projekt.

Domek na drzewie na Podlasiu. Skąd wziął się pomysł?

Przygoda Joanny i Andrzeja z Puszczą Knyszyńską rozpoczęła się już w 2014 roku. On – jak sam mówi o sobie, jest zorganizowanym i nakręconym na wszelkie działania event managerem. Ona – rozważną i opanowaną nauczycielką. Pomimo wydawałoby się różnych temperamentów w jednym byli zgodni: chcieli zbudować drewniany dom z dala od cywilizacji. Wybór padł na skraj Puszczy Knyszyńskiej. Nim zbudowali domek na drzewie na Podlasiu (o którym piszemy nieco dalej), najpierw w ciągu zaledwie 12 miesięcy zbudowali 80-metrową Łosią Chatę. To pierwszy z dwóch ich projektów (ten bardziej przyziemny, na ten drugi trzeba było jeszcze nieco poczekać).

Na Łośmiu Metrach – domek na drzewie na Podlasiu


– Pierwszy ze zbudowanych przez nas domów nie jest mimo wszystko zwykłą i surową chatką w lesie. Chcieliśmy połączyć estetykę prostego domu z drewna z drobiazgami zrobionymi z naturalnego poroża zrzucanego przez zwierzęta – z niego zostały wykonany między innymi uchwyty w meblach, wieszaki, klamki w drzwiach. Do wykończenia drzwi, uchwytów szuflad i dodatkowych dekoracji wykorzystaliśmy jutę, ale też inne naturalne elementy wykończenia w postaci „ciosanych” schodów czy żyrandoli stworzonych z korzeni drzew wykopanych z miejsca, w których zbudowany został nasz dom – mówi Andrzej i jak dodaje, w budynku zbudowanym z dyli drewnianych znajdują się trzy sypialnie, salon i duży, 25-metrowy taras na skraju lasu. – Także wybrana przez nas nazwa chaty jest nieprzypadkowa – oprócz żubrów, w okolicy można spotkać także łosie. Nie brakuje tu też pól dzikich poziomek i krzaków jagód.

Przyziemne myślenie? Bez sensu!

Ogromnym marzeniem małżeństwa (a zwłaszcza Joanny) od samego dzieciństwa był domek na drzewie. Dlatego po sąsiedzku powstał także dom Na Łośmiu Metrach. Jego nazwa nie jest przypadkowa. Choć pierwszy jego poziom zaczyna się na wysokości 3,5-metra, to najwyższa kondygnacja znajduje się już na ośmiu metrach. Dolna kondygnacja to dekoracyjny salon z kominkiem, funkcjonalna kuchnia oraz łazienka z prysznicem. – Na wyższej kondygnacji znajduje się przeszklona sypialnia z trzech stron, z której można obserwować pięknie widoki na zachodzące słońce. Wszystko jest delikatnie okraszone akcentami związanymi z łosiami, czyli zwierzętami, które są nieformalnymi patronami naszego przedsięwzięcia – mówi Andrzej.

Na obu poziomach znajdują się także tarasy. Cały projekt wkomponowano w roślinność lasu tak, aby nie ucierpiało przy tym żadne drzewo. Stąd specjalne otwory, przez które przechodzą topole szare rosnące od lat w tym miejscu. Domek na drzewie na Podlasiu ma jednak jeszcze jedną zaletę. Jak mówią Joanna i Andrzej, spędzanie czasu wśród drzew wpływa pozytywnie na nastrój.

Domek na drzewie na Podlasiu i okolica pozwalająca na cyfrowy reset

Tym, co wyróżnia okolicę jest niewątpliwie… spokój i cisza. W bezpośrednim sąsiedztwie nie ma innych zabudowań, a tylko las. Nie ma tu też zasięgu GSM, dlatego to idealne miejsce na beztroski wypoczynek. Kilka kilometrów znajduje się zalew Zarzeczany. W okolicy nie brakuje także wyjątkowych miejsc pod względem krajobrazu i architektury. – Tu przez wieki spotykały się trzy wielkie religie: katolicyzm, prawosławie i judaizm – mówi Andrzej. Pobliskie Kruszyniany to siedziba podlaskich Tatarów i miejsce, w którym zachwycają barwne, drewniane meczety. W Krynkach można natomiast poczuć ducha żydowskiego, przedwojennego miasteczka. – Niewielkie Krynki mają też największe rondo w Polsce i drugie na świecie. Odchodzi od niego 12 ulic. Większe jest tylko w Paryżu – mówi Andrzej.

Oba obiekty można wynajmować, a o Łosiej Chacie, domku Na Łośmiu Metrach oraz działalności Joanny i Andrzeja Komendo-Zborowskich można więcej poczytać tutaj i tutaj. Niebawem postaramy się przybliżyć na łamach whiteMAD inne atrakcje wyjątkowego regionu, jakim jest Podlasie.

Tekst: Tomasz Kobylański
Zdjęcia dzięki uprzejmości Joanny i Andrzeja Komendo-Zborowskich. Ich autorem jest Maciej Tarasiewicz (PERSPEKTYWA).

Zobacz również: Architektura | Zieleń | Wnętrza | Zieleń | Hotel