zdjęcie z czerwca 2019 r.

Drewniane przystanki z trawą na dachu. Niewielkie Siemiatycze pokazały, jak to się robi

Zielone przystanki wcale nie są domeną wielkich miast. Udowodniły to niewielkie Siemiatycze, w których drewniane przystanki z trawą na dachu stanęły już w 2017 r.

Siemiatycze położone są w województwie podlaskim. Wiaty przystankowe z roślinami i kwiatami stały się już wizytówką miasta. Pomysłodawcą ich budowy był burmistrz Piotr Siniakowicz, który pomysł podpatrzył w Skandynawii. Następnie we współpracy z architektem powstał projekt ekologicznych wiat.

W sumie w mieście, przy Placu Jana Pawła II pojawiły się tylko dwie takie wiaty. Zbudowane są z drewnianych paneli oraz zbiorników na ziemię, w których zasadzono trawę, krzewy i kwiaty. Nocą przystanki podświetlone są lampami LED. Dwie wiaty kosztowały niemało bo 70 tysięcy zł, jednak 90 proc. tej kwoty stanowiło dofinansowanie od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku.

Prawdą jest, że takie przystanki wymagają większej pielęgnacji i nie zawsze będą wyglądać tak, jak w dniu oddania ich do użytku. Wygląd zielonych wiat zależy bowiem od warunków atmosferycznych, sposobu nasadzenia oraz samych mieszkańców. Publikowane przez nas zdjęcia przedstawiają przystanki w 2017 r. oraz aktualne, z czerwca 2019 r.

Ekologiczne wiaty pojawią się wkrótce w Białymstoku. O tym zielonym pomyśle pisaliśmy tutaj.

źródło: UM Siemiatycze