fot. Dominik Paszliński, gdansk.pl

Gdańsk: morski kosz wyławia z Bałtyku śmieci

W marinie w Gdańsku pojawił się nowy morski kosz. Urządzenie w ciągu jednego roku może wyłowić nawet 1400 kilogramów śmieci.

Nowy morski kosz trafił do gdańskiej mariny dzięki współpracy Fundacji MARE z Balex Metal. Mariną zarządza i opiekuje się Gdański Ośrodek Sportu.

Około 70 procent odpadów, które trafiają do Bałtyku to tworzywa sztuczne. To globalne zagrożenie, bo plastik uważany jest za cichego zabójcę ekosystemów morskich. Kosz morski, który trafił do mariny pozwoli wyłowić choć część zanieczyszczeń.

Zbieranie odpadów na plażach jak widać nie wystarczy. Niezbędne są także działania w wodzie, gdzie jak widzimy zbiera się bardzo duża ilość odpadów i stanowią one zagrożenie dla ludzi i dla przyrody. Kolejny kosz w gdańskiej marinie cieszy, bo doświadczenie z obsługą dotychczasowych koszy, które ma Gdański Ośrodek Sportu, zbierający w sezonie nawet do 15 kg odpadów z wody dziennie, jasno wskazuje, że są one potrzebne, nie tylko dla estetyki naszego miasta, ale przede wszystkim dla ochrony środowiska – mówi Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu.

Plastik, który trafia do Bałtyku nie ulega rozkładowi. Odpady rozpadają się na coraz mniejsze cząstki, najpierw to mikroplasiki, a następnie nanoplastiki. Tak małe drobiny i włókna są niemożliwe do wyłowienia, dlatego pozostają w środowisku na zawsze i przenikają do morskiej sieci pokarmowej – mylone z pożywieniem nie tylko zatruwają organizm stworzeń morskich, ale również upośledzają odczuwanie głodu, co doprowadza do ich śmierci.

fot. Dominik Paszliński, gdansk.pl

Globalne zużycie tworzyw sztucznych osiągnęło obecnie ponad 320 mln ton rocznie. Jedynie 9% z nich poddawane jest recyklingowi, co oznacza, że ogromne ilości plastiku trafiają na składowiska odpadów lub, co gorsza, bezpośrednio do środowiska – mówi Olga Sarna, prezes Fundacji MARE.

Fundacja MARE od lat działa na rzecz poprawy stanu Bałtyku. Współpracuje z organizacjami rybackimi, aby wyławiać z wody tak zwane sieci widma, czyli zagubiony sprzęt połowowy.

źródło: UM Gdańsk

Czytaj też: Gdańsk | Ekologia | Ciekawostki | whiteMAD na Instagramie

Zdjęcia ilustracyjne.