Dworzec w Cincinnati w stanie Ohio to jeden z najlepszych przykładów architektury art déco w Stanach Zjednoczonych. Wielka kolorowa rotunda i murale Winolda Reissa, czynią z dworca inżynieryjne dzieło sztuki. Niestety Union Terminal powstał w najgorszym okresie dla ekonomii kraju. Wielka Depresja, a następnie powojenna moda na samochody osobowe skutecznie pogrążyły całą inwestycję. Część budynków dworca wyburzono i niewiele brakowało, aby Union Terminal podzielił los niedawno odnowionego Michigan Central Station. Na szczęście miasto wyremontowało budynek w latach 90. i zmieniło go w muzeum.
Pechowe wyczucie czasu
Na początku XX wieku rozproszona sieć niewielkich stacji kolejowych w Cincinnati zaczęła mieć problemy z przepustowością. W tamtych czasach zarówno stanowa, jak i krajowa kolej była bardzo rozwinięte w Ohio, co zmusiło trzecie co do wielkości miasto stanu do budowy jednego dużego dworca. Zaprojektowanie dworca zlecono architektom z Fellheimer & Wagner, którzy na początku wieku stworzyli projekt Grand Central Terminal w Nowym Jorku. Prace budowlane rozpoczęły się dwa miesiące przed Czarnym Czwartkiem, co w kolejnych latach utrudniało ukończenie prac. Na dodatek dworzec został oddany do użytku w 1933 r., czyli w najgorszym momencie Wielkiej Depresji.
Pierwotny pomysł zakładał wybudowanie dworca w stylu neogotyckim, jednak finalnie zdecydowano się na tańsze i bardziej funkcjonalne art déco. Z zewnątrz pasażerów wita kaskadowa fontanna o przyjemnej piaskowo turkusowej barwie. Po wejściu na niewielkie wzniesienie oczom ukazuje się wysoka na 32 metry fasada w kształcie półkola. Na bocznych przyporach znajdują się dwa reliefy symbolizujące transport i handel. Postać po lewej trzyma uskrzydlony glob, z kolei postać po prawej niesie ze sobą kaduceusz (symbol handlu). Płaskorzeźby Maxfielda Kecka to zapowiedź pozostałych dzieł sztuki stworzonych przez kilku europejskich artystów pracujących nad wystrojem dworca.

Wapienno-szklana fasada w kształcie półkola była inspirowana dworcem w Helsinkach projektu Eliela Saarinena. Ojciec modernistycznego architekta Eero Saarinena stworzył projekt dworca w stylu secesyjnym, jednak geometryczne kształty budynku zapowiadają nadchodzące art déco. Tak samo jak w przypadku dworca w Helsinkach, na środku oddzielonego kolumnami biforium Union Terminal umieszczono zegar o średnicy pięciu i pół metra.
Świątynia transportu
W środku na pasażerów czeka wielka szeroka na 54 m rotunda. Ciepłe barwy stiukowych łuków półkopuły zestawiono z brązowym marmurem ścian. Z kolei, lastrykowa posadzka została rozdzielona mosiężnymi liniami. Co ciekawe, kamień pochodzący z Werony i Tennessee zawiera ślady prehistorycznych skamielin.
Union Terminal to, swego rodzaju, świątynia transportu. Jak na świątynię przystało, jej wnętrze zdobi ponad 60 dzieł sztuki nawiązujących do kolei, rozwoju i historii USA. Najbardziej imponującymi instalacjami są dwa murale szerokie na 34 m, które ciągną się wzdłuż wnętrza rotundy. Artysta niemieckiego pochodzenia – Winold Reiss stworzył mozaikę składającą się ze szklanych elementów ułożonych na stiukowym tle. Mural z lewej przedstawia historię Stanów Zjednoczonych, z kolei ten z prawej pokazuje przeszłość Cincinnati i Ohio. Mozaiki są bardzo szczegółowe, co widać choćby na przykładzie poszczególnych budynków w tle lub wyrazów twarzy postaci. Takich murali było ponad 23, ale do obecnych czasów zachowało się zaledwie osiem mozaik.
Pozostałe pomieszczenia także zachwycają swoim wykończeniem. Marmurowe lamperie, metalowe wykończenia i malowidła na ścianach tworzą ponadczasowe wnętrze art déco. W taki sposób wygląda jadalnia i wiele innych pomieszczeń. Większa sala jadalniana cechuje się podobnym wystrojem i wielkim malowidłem na suficie przedstawiającym mapę miasta z lat 30. Osobnym dziełem sztuki jest herbaciarnia (obecnie lodziarnia) wyłożona ceramiką z lokalnej firmy Rockwood Ceramics. Zielono-białe kafelki ozdobiono dodatkowo florystycznymi wzorami. Interesującym elementem mogą być także zdobienia poczekalni przed łazienkami. Francuz Pierre Bourdelle stworzył murale przedstawiające egzotyczne zwierzęta takie jak antylopy czy małpy. Podłogi z linoleum i drewniane akcenty przy drzwiach to również pomysły Bourdelle’a.
Co ciekawe, Dworzec posiada nawet pokój prezydencki wyłożony drewnem. Nad wejściem do owalnego pokoju umieszczono zegar wraz ze szkicem fasady dworca. Dodatkowo podłogę wyłożono korkiem.

Niszczejąca perła
W założeniu dworzec miał obsługiwać 17 tys. pasażerów dziennie, jednak szybko okazało się, że kryzys ekonomiczny i rosnący rynek samochodowy skutecznie zniechęcają Amerykanów do pociągów. Druga wojna światowa zwiększyła zapotrzebowanie na transport kolejowy, dzięki czemu liczba pasażerów wzrosła do 30 tys. dziennie. Był to ostatni moment wzmożonego ruchu kolejowego na dworcu, jako że kilka lat później liczba pasażerów drastycznie spadła. Budowa autostrady przez Cincinnati była gwoździem do trumny Union Terminal.
Kolejne dekady okazały się bardzo trudne dla zarządu dworca. W latach 60. ruch pasażerski skurczył się do zaledwie 24 pociągów dziennie, a w kolejnej dekadzie Amtrak zmniejszył tę liczbę do jednego kursu na dzień. Z czasem duży budynek dworca zmienił się częściowo w centrum nauki i muzeum, jednak nawet takie atrakcje nie mogły uchronić niewydolnego Union Terminal przed całkowitym zamknięciem. W 1972 r. dworzec został zamknięty, a Amtrak zaczął korzystać z niewielkiej stacji wybudowanej obok oryginalnego budynku.
Rok później dworzec trafił w ręce Southern Railway, która od razu zapowiedziała chęć wyburzenia budynku. W odpowiedzi na oświadczenie spółki mieszkańcy rozpoczęli serię protestów pod domami członków zarządu. Obiekt został wpisany na rejestr lokalnych zabytków, jednak ten status nie powstrzymał SR przed wyburzeniem kilkunastu mniejszych budynków dworca. W większości były to nieużywane pomieszczenia obok dworca. Ze ścian wyburzanych pomieszczeń ściągnięto wiele mozaik Reissa, a następnie przewieziono je na pobliskie lotnisko. Mimo takich działań niektóre murale, marmury i mosiężne detale nie przetrwały do dzisiejszych czasów.
Kraina Oz
Protesty skierowane przeciwko Southern Railway trwały przez kolejne miesiące, aż sprawą zainteresowała się organizacja lokalnego biznesmena Josepha Skilkena. Zarząd organizacji zaproponował właścicielom dworca odkupienie budynku i utworzenie w nim centrum handlowego o nazwie „Kraina Oz”. Z czasem w Union Terminal powstały sklepy, restauracje i inne pomniejsze atrakcje, a wielkie otwarcie nastąpiło w 1980 r. Początkowe sukcesy centrum handlowego zostały zniweczone przez nadchodzącą recesję wczesnych lat 80. Obiekt zarządzany przez organizację Skilkena został zamknięty po zaledwie czterech latach funkcjonowania.
Po zamknięciu centrum handlowego dworzec wzbudził zainteresowanie miejskiego towarzystwa historycznego, które zaczęło poszukiwać dużej przestrzeni na swoją nową siedzibę. Do towarzystwa dołączyło muzeum historii naturalnej, co dało realne szanse na zamienienie dworca w jeden wielki gmach muzealny. Dzięki dofinansowaniu i pożyczkom od miasta oraz stanu budynek udało się wyremontować i zaaranżować pod sale wystawowe. Muzeum na Union Terminal szybko stało się jedną z najważniejszych atrakcji Cincinnati, a Amtrak wznowił nawet połączenie do Nowego Jorku.
W 2016 r. Union Terminal przeszedł kolejny duży remont. Co więcej, muzeum powiększyło swoją kolekcję oraz liczbę wystawców. Obecnie zabytkowy dworzec jest perłą art déco i dużym skupiskiem wystaw muzealnych. Warto przypomnieć o tym, że niewiele brakowało, aby ten zachwycający budynek nie przetrwał do naszych czasów. Tylko dzięki zaangażowaniu lokalnych organizacji i przede wszystkim mieszkańców można dziś podziwiać idealne art déco dworca Union Terminal w Cincinnati.
Źródło: Art Deco Society of New York
Czytaj też: Architektura | Ciekawostki | Dworzec kolejowy | Zabytek | Stany Zjednoczone | Art Deco | whiteMAD na Instagramie