Praca dyplomowa Karoliny Jaszczołt. Jak przeprojektować dom z lat 50-tych?

Jak przeprojektować dom z lat 50-tych? Niniejsza praca koncentruje się na problematyce układu domów lat pięćdziesiątych. Konkretny przykład, na którym opiera się praca, jest zlokalizowany w mieście Ciechanowiec województwa podlaskiego. Wybrana działka jest dosyć wąska, dlatego zagospodarowanie jej jest utrudnione,a rozbudowa domu ograniczona.

Założeniem projektu było wykorzystanie posiadanej i zdobytej wiedzy, przeprowadzonych badań i wdrożeniem ich do pracy. Dom spełnia podstawy ergonomii, oczekiwania właścicieli oraz aspekty estetyczne. Celem projektu było stworzenie przytulnego, funkcjonalnego wnętrza nawiązującego do klimatu duńskiej teorii „hygge”.


Odważne rozwiązania projektowe w oparciu o racjonalizm czynią projekt wyjątkowym i zaplanowanym. Te aspekty decydują o pozytywnym odbiorze projektu przez perceptorów. Tradycja i historia jest niezwykle ważna, dostarcza mnóstwo inspiracji i odkrywa nasze pochodzenie. Demografia miejsca oraz topografia miejscowości kreśli mentalność ludzi w danym miejscu. Przegląd przykładów domów z ubiegłego wieku i ich wnętrz mówi nam o możliwościach i schematach wówczas stosowanych.

Obserwacja konkretnej działki w tym przypadku sugeruje o podstawowych możliwościach dotyczących bryły budynku . Określa zagospodarowanie przestrzenne parceli. Sylwetkę właścicieli uzyskano poprzez wywiad i podstawowe pytania związane z oczekiwaniami inwestorów oraz ich przyzwyczajeń.

Wczuwając się w klimat tworzonego dzieła projektant odkrywa drogę, którą podąża. W niniejszym projekcie nie mogło być inaczej – cztery ściany musiały spełniać przytulność i nastrojowość.Takim sposobem narodził się pomysł wprowadzenia duńskiej sztuki „hygge” w progi tego domu. Niezwykle prosta, a jakże nieodzowna metoda uskuteczniania szczęścia i pomyślności.

Pierwszy krok stanowiła analiza działki. Wcześniej wspomniany problem
z wąskim placem zadecydował poniekąd o zewnętrznym wizerunku budynku. Pewnym było brak możliwości rozbudowy nieruchomości w kierunku sąsiada, gdyż wjazd byłby niemożliwy. Jedyna możliwa rozbudowa dotyczyła strony frontowej i ogrodowej. Podążając tym tropem ciężko oprzeć się pokusie otwarcia domu na ogród i integrowania się ze światem zewnętrznym. Rozwiązanie o którym marzy wiele osób ze względu na bliskość natury w bezpiecznym azylu.

Decyzja padła na powiększenie domu o przeszklone werandy przedłużając pokrycie dachowe. Niewątpliwą zaletą tego rozwiązania jest dodatkowy metraż domu i odpowiednia ekspozycja słoneczna. We frontowej części mogłoby znaleźć się wejście do budynku na wzór wiatrołapu. Weranda od strony ogrodu mogłaby stanowić jadalnię z dużym, rozkładanym stołem lub domową bibliotekę z wygodnymi fotelami i roślinnością w ozdobnych donicach.

Przeważający styl wnętrza nawiązuje do współczesności, ale z piętnem historii i tradycji. Fotografie mają na celu zainspirować, ale też przenieść nas w ten świat. Rozwiązanie problemu aranżacji wnętrza stanowi własne przemyślenia i koncepcje autorskie. Naturalne materiały w postaci drewna różnych gatunków, szkła, czarnego metalu mają na celu zachować surowość i piękno prostoty materiałów.

Dzięki takiej metodzie pozyskane zostaje możliwe największe nasłonecznienie części dziennej. Ta całkowicie otwarta przestrzeń integruje i pozwala na swobodny bieg życia domowego. Kominek usytuowany w centrum zachęca do gromadzenia się przy nim i spędzania czasu z rodziną.”

Czytaj też: Portfolio | Dom jednorodzinny | Architektura | Drewno | Polscy projektanci