Wybudowana w latach 1911-1912 kamienica przy ul. Bagatela 10 w Warszawie uznawana jest za jedną z pereł późnej secesji. Na początku mieścił się tu sklep kolonialny Józefa Wildera – pierwszego właściciela budynku, później pod tym adresem funkcjonowała także pensja dla dziewcząt Elżbiety Radzickiej. W 1921 roku na świat przyszedł tu Krzysztof Kamil Baczyński – poeta czasu wojny, poległy w powstaniu warszawskim. Dziś na pierwszym piętrze zabytkowej kamienicy swoją siedzibę ma pracownia projektowa Jankowski i Opyrchał.
Tablica zachowana na fasadzie budynku informuje, że kamienica została wzniesiona przez Józefa Napoleona Czerwińskiego i Wacława Heppena, architektów odpowiedzialnych za projekty najpiękniejszych obiektów warszawskiego Śródmieścia. Z zewnątrz uwagę zwraca piękna, „falująca” fasada, w środku – wyłożone marmurem schody ze zdobioną liściastym fryzem balustradą, a także pieczołowicie odrestaurowane zabytkowe okna i drzwi.
Aleksander Jankowski i Agata Opyrchał, architekci od 2002 roku prowadzący wspólnie pracownię JIO, trafili na ul. Bagatela 10 w 2010 roku. Dawne mieszkanie położone na pierwszym piętrze doskonale odpowiadało potrzebom ich biura, a oryginalna oprawa architektoniczna lokalu stanowiła ekstra bonus, któremu oboje nie potrafili się oprzeć.
Mimo fatalnego stanu technicznego, w jakim znajdowała się wówczas elewacja, klatka schodowa oraz sam apartament, od razu wiedzieliśmy, że to jest to, czego szukamy – wspomina Agata Opyrchał. Okna większości pomieszczeń wychodzą na południe, mamy bezpośredni kontakt z życiem tej urokliwej ulicy, a lokalizacja na pierwszym pietrze zapewnia nam równocześnie niezbędną do pracy projektowej intymność.
Z szacunku do tradycji
Lokal wymagał generalnego remontu. Przestarzałe instalacje wymieniono na nowe, architekci pozbyli się także wszelkich nieoryginalnych naleciałości, które pojawiły się z czasem na pierwotnej tkance budynku. Priorytetem było przywrócenie blasku elementom wystroju, tworzącym historyczną bazę wnętrza. W kontraście do zabytkowych drzwi, okien i sztukaterii pojawiło się całkowicie współczesne wyposażenie pracowni: nowoczesne lampy i minimalistyczne meble.
Wystrój utrzymany jest w monochromatycznej palecie szarości, czerni i bieli, od czasu do czasu subtelnie przełamanej ciepłym drewnem. W ten sposób w historyczny kontekst budynku z początku XX wieku wpisano nowoczesne, funkcjonalne biuro na miarę XXI wieku. Oprócz miejsca do pracy zespołu projektowego mieści się tu także przestronna sala konferencyjna, wykorzystywana jako miejsce spotkań z klientami. Jedno z pomieszczeń zajęła wzorcownia, w której prezentowane są klientom wyselekcjonowane materiały wykończeniowe, próbki, prototypy projektowe, tkaniny, a także dzieła sztuki.
Zobacz również: Apartament | Architektura | Biuro | Biurowiec | Kamienica
Fot. Łukasz Zandecki