Jeden z pierwszych wieżowców Stanów Zjednoczonych powstał w Buffalo w stanie Nowy Jork. W 1896 r. zakończyła się budowa Prudential Guaranty Building projektu mentora Franka Lloyda Wrighta – Louisa Sullivana. Bogato zdobiony gmach został wyłożony terakotowymi płytkami, a jego stalowy szkielet zaczerpnięto wprost ze szkoły chicagowskiej. Florystyczne ornamenty pokrywają prawie każdy centymetr elewacji. Sam Sullivan jest zaliczany do wielkiej trójki architektów USA, a Guaranty Building jest dowodem jego wybitności.
Przybysz z Chicago
Pod koniec XIX wieku zatłoczone centra amerykańskich miast wymagały nagłych reorganizacji. Wzrost znaczenia dużych prywatnych biznesów oznaczał rosnące zapotrzebowanie na duże biurowce w dogodnych lokalizacjach. Tę zależność dobrze rozumieli przedsiębiorcy z Buffalo położonego nad jeziorem Erie. W latach 90. XIX wieku w liczącym 255 tys. mieście rozpoczęto planowanie wielkich gmachów na niespotykaną wcześniej skalę. Problem w tym, że w tamtych czasach stan Nowy Jork nie był jeszcze do końca zaznajomiony z koncepcją wieżowca. Pionierzy ze szkoły chicagowskiej budowali wysokie na 40 m gmachy już w 1884 r., jednak powstanie takich budynków było możliwe dzięki przebudowie Chicago po wielkim pożarze.
Jeden z ważniejszych architektów szkoły chicagowskiej – Louis Sullivan przyjechał do Buffalo, aby zaprojektować monumentalny jak na tamte czasy, gmach dla lokalnego przedsiębiorcy. Architekt był już wtedy znany ze swoich projektów teatrów i biurowców, w tym słynnego Wainwright Building w St. Louis. Co więcej, Sullivan był uczniem i współpracownikiem Williama LeBaron Jenneya, odpowiadającego za projekt pierwszego chicagowskiego wieżowca ze stalowym szkieletem. Te czynniki czyniły z Louisa Sullivana idealnego architekta do zbudowania wieżowca dla biznesmena Hascala T. Taylora. W tamtym czasie Sullivan współpracował także z innym architektem Dankmarem Adlerem.
Taylor chciał, żeby jego wieżowiec górował nad budynkami lokalnej administracji. Położenie w ścisłym centrum miało przyciągać bogatszych klientów sklepów na parterze. Wieżowiec dodatkowo przyciągałby zamożnych przechodniów swoją zdobną fasadą. Taylor Building miał składać się z trzech części: handlowo-usługowego parteru, biur i strychu z mechanizmami windy. Oczywiście w budynku znalazła się także piwnica, w której urządzono pomieszczenia techniczne.
Taylor? Guaranty? Prudential?
W 1894 r. pojawił się duży problem. Pomysłodawca Taylor Building zmarł nieoczekiwanie na chwilę przed rozpoczęciem budowy. Na szczęście architekt zobligował się dokończyć budynek, a plany wraz z działką zostały wykupione przez firmę Guaranty Construction Company z Chicago, która również obiecała postawić osierocony wieżowiec. Budowę udało się ukończyć już w marcu 1896 r., a budynek szybko znalazł kolejnych nabywców. Guaranty Building został przemianowany na Prudential Building za sprawą innej firmy budowlanej, która go wykupiła.
Trzynastopiętrowa fasada to prawdziwe dzieło sztuki. Według filozofii Sullivana forma powinna nadążać za funkcją, co jednak nie oznacza, że ornamentacja jest zbędna. Budynek nie posiada rzeźb, portyków czy wielkich kolumn w stylu Beaux-Arts, a wszystkie jego zdobienia trzymają się w wyraźnej pionowej linii. W zasadzie to prawie wszystkie, ponieważ wieżowiec kończy się zakrzywionym gzymsem z okrągłymi oknami typu wole oko. Pomimo tego detalu, pionowa linia miała być wyznacznikiem tego, czym w zasadzie jest wieżowiec.
Terakotowe płytki były produkowane masowo i ozdobione według projektu Sullivana. W zdobieniach widać wyraźną inspirację aktualną wtedy secesją. Zauważalne są głównie motywy roślinne takie jak liście, łodygi i nasiona symbolizujące potencjał człowieka do tworzenia wielkich rzeczy. Secesja przebija się też w miedzianych detalach balustrad, lamp i biforium nad drzwiami.
Te motywy przewijają się również wewnątrz Guaranty Building. Świetlik nad lobby składa się z owalnego szkła opalowego przypominającego nasiona. Obecnie świetlik nie wpuszcza światła słonecznego, a tuż nad nim umieszczone są nowsze biura. Niektórym taki wystrój może skojarzyć się nawet ze sztuką arabską, jako że w środku można znaleźć glazurowane mozaiki przedstawiające łuki w ośli grzbiet i nagromadzone ornamenty roślinne.
Rewolucja wieżowcowa
Wysokość wieżowca mierzącego 51 m robiła wrażenie pod koniec XIX wieku. Dawniej budowa tak wielkiego budynku nie była możliwa ze względu na trwałość konstrukcji i dostępność materiałów. Dodatkowo komercyjne windy powstały dopiero w połowie XIX wieku, a wspinanie się na 13 piętro byłoby uciążliwe. Poprzednik Guaranty Building – Wainwright Building również wykorzystywał stalowy szkielet, jednak jego wysokość nie przekracza 40 m. Wieżowiec wybudowany pięć lat przed Guaranty Building był, swego rodzaju, prototypem wieżowca z Buffalo. Sullivan zaprojektował wtedy biurowiec ze ścianami kurtynowymi, które obłożono czerwoną terakotą. Wainwright Building wraz z Guaranty Building stały się wzorem i definicją nowoczesnego biurowca.
Mimo wzorca z Buffalo ruchy wczesnych modernistów XX wieku zaczęły odchodzić od tak bujnych zdobień. Architekt Adolf Loos uznał nawet, że „ornamentacja jest zbrodnią”. Takie myślenie nasiliło się po I wojnie światowej. Od bogatych zdobień odwoływał się także sam Sullivan, jednak Guaranty Building pozostawał przez lata jego opus magnum. Niewykluczone, że gdyby nie zawirowania I wojny światowej, kryzysy ekonomiczne i inne kataklizmy, w kolejnych dekadach XX w. architekci projektowaliby wieżowce w stylu secesyjnym na wzór Guaranty Building.
Wielki ogień
W połowie XX wieku budynek przeszedł ważną modernizację, dzięki której biura dalej mogły spełniać swoją funkcję. Niestety w 1974 r. Guaranty Building stanął w płomieniach. Co więcej, po wielkim pożarze wieżowcowi groziło wyburzenie. Na szczęście dzięki staraniom lokalnych władz budynek został wpisany na rejestr zabytków, a kilka lat później przeprowadzono jego staranną renowację. Obecnie biura w wieżowcu wynajmowane są przez firmę prawniczą Hodgson Russ.
Choć Guaranty Building nie był pierwszym wieżowcem w historii, to wraz z Wainwright Building zdefiniował ideę drapacza chmur. Geniusz Sullivana pozwolił na usystematyzowanie zasad budowy wieżowców, które z czasem zalały metropolie wschodniego wybrzeża. W ten sposób architekci szkoły chicagowskiej zrewolucjonizowali układ amerykańskich miast. Należy pamiętać, że taka „rewolucja” była możliwa dzięki windom i stalowym szkieletom.
Źródło: Boston Valley Terracotta
Czytaj też: Architektura | Ciekawostki | Elewacja | Wieżowiec | Zabytek | Nowy Jork | Stany Zjednoczone | whiteMAD na Instagramie