Jestem feministą – moda na rzecz równouprawnienia

Jestem feministą – moda na rzecz równouprawnienia

Obchodzony w listopadzie Światowy Dzień Feminizmu przypomina, ile jeszcze jest do zrobienia w zakresie równości politycznej, prawnej i społecznej. Głos zabierają także marki modowe, które aktywnie wspierają kobiety w walce o siebie i nie boją się wprost zadeklarować, że feminizm jest fundamentem naszej przyszłości. O niezwykłym sojuszu damsko-męskim, wzajemnym inspirowaniu się i wspieraniu opowiada projekt #JESTEMFEMINISTA zapoczątkowany przez markę Answear.LAB.

Feminizm i moda

Choć w XXI w. wydawać by się mogło, że o feminizmie powiedziano już wszystko, kobiety na całym świecie wciąż muszą walczyć o swoje prawa i nadal nie mogą konkurować z mężczyznami na równych zasadach. Jak wynika z raportu „Global Gender Gap” z 2022 r., potrzeba jeszcze 132 lat, aby wyrównać lukę pomiędzy płciami. Nic dziwnego, że aktywiści, ale również marki skupiają się kobietach, by wzmocnić ich pozycję, budować w nich siłę, a nie kompleksy. W tych działaniach zaangażowane są także brandy modowe, które wykorzystują swój potencjał, zasięgi i konkretne narzędzia (w ich przypadku ubrania i akcesoria), by szerzyć idee feministyczne. Od koszulek z motywującymi hasłami po śmiałe linie ubrań pomagające kobietom swobodnie wyrazić własne „ja” i walczyć ze stereotypami, kończąc na kampaniach w duchu „femvertisingu” – możliwości jest wiele.

„Rolą dużych marek o potężnych zasięgach jest prowadzenie odważnej komunikacji, która może inspirować do zmian. Oczywiście mam świadomość, że angażowanie się marki w kwestie światopoglądowe może budzić mieszane uczucia wśród konsumentów, ale moda przecież̇ od zawsze odzwierciedlała zmiany społeczne i na bieżąco reagowała na aktualne wydarzenia. Jeśli przyjrzymy się historii okaże się, że dość prozaiczna sprawa, jak wybór codziennej stylizacji, jest efektem wielu skomplikowanych przemian kulturowych.”– uważa Aga Korsak, Dyrektorka Marki Answear.LAB.

Answear.LAB pragnie podkreślić sprawczość kobiet, ich potrzebę niezależności, dzięki której mogą kroczyć naprzód, rozwijać się i realizować swoje pasje. Poszczególne limitowane kolekcje brandu są swoistym antidotum na nakazy i zachętą do swobodnego wyrażania siebie. Od 2 lat marka własna answear.com nie tylko systematycznie tworzy kolekcje damskie, ale przede wszystkim inspiruje kobiety, zachęca i dodaje im sił do życia na własnych zasadach. W tym celu zarówno inicjuje, jak i angażuje się w przeróżne projekty, których celem jest realne wsparcie kobiet na całym świecie. Wymienić tu należy choćby zaangażowanie w plebiscyt Wszechmocne 2022 czy przekazanie dochodu ze sprzedaży limitowanych kolekcji na pomoc Ukrainie czy na rzecz fundacji UNAWEZA Martyny Wojciechowskiej.

Answear.LAB po raz drugi mówi: #JESTEMFEMINISTA

T-shirt feministy

Choć większość działań Answear.LAB skierowanych jest do kobiet, marka raz w roku robi wyjątek. Z okazji świętowanego w listopadzie Światowego Dnia Feminizmu zaprasza mężczyzn do solidaryzowania się z kobietami i okazania im wsparcia w dążeniu do równouprawnienia. W tym roku w ramach akcji #JESTEMFEMINISTA ponad 100 znanych Polaków, m.in. influencerów, aktorów, sportowców, dziennikarzy, artystów założyło czarny T-shirt marki z wymownym napisem „I’m a feminist”, tym samym opowiadając się za kobietami. Odważne deklaracje, śmiałe manifesty i symboliczny statement T-shirt stają się wyróżnikiem akcji, która z roku na rok zatacza coraz większe kręgi. W tym roku, dodatkowo, obrała motyw językowy.

T-shirt feministy

Jesteśmy świadome ogromnego znaczenia języka – niezbędnego elementu w dążeniu do równouprawnienia kobiet i mężczyzn, dlatego właśnie na nim koncentrujemy się w ramach tegorocznej edycji projektu #JESTEMFEMINISTA. Język kształtuje rzeczywistość, wpływa na nasze postrzeganie pewnych postaw, sytuacji czy osób. Przykładowo, poprzez feminatywy, możemy nie tylko podkreślić rolę kobiecej pracy w życiu codziennym, ale przede wszystkim przekonać się, jak reagujemy na ten sam zawód zapisany w formie męskiej lub żeńskiej. Od języka się zaczyna – prawdziwa zmiana nastąpi wówczas, kiedy inżynierka, chirurżka, premierka będzie równie ważna i szanowana, jak męski odpowiednik tych zawodów, a prace sfeminizowane będą atrakcyjne dla mężczyzn. Do tego potrzebna jest jeszcze głęboka przebudowa ekonomiczna. – wyjaśnia Aga Korsak.

Do zrobienia jest jeszcze sporo – kobiety przecież wciąż mierzą się ze skutkami nierówności społecznych i szkodliwymi stereotypami, zakorzenionymi także w języku. Jednak stopniowe działania, również te inicjowane przez marki modowe,  przynoszą pierwsze efekty. W końcu, feminizm oddziałuje na modę, a moda czerpie garściami z jego idei.

Artykuł sponsorowany