Kamienica przy ulicy Waliców 14 w Warszawie. Sto lat historii miasta zaklęte w budynku.

Takich miejsc, jak kamienica przy ulicy Waliców 14 w Warszawie, jest bardzo niewiele. Fakt, przedwojennych kamienic, zapomnianych i popadających w ruinę, jest w stolicy jeszcze całkiem dużo, jednak to miejsce jest na jej mapie wyjątkowe.

W trzech kamienicach z początku XX wieku, stojących pod adresem Waliców 10, 12 i 14, można zobaczyć i poczuć przeszłość stolicy, zapisanej we fragmencie dawnej tkanki miejskiej. Ogromna jej większość została unicestwiona podczas II wojny światowej. Wszystkie trzy są nielicznymi zachowanymi ostańcami warszawskiego getta. Wraz z fragmentem muru naprzeciwko, pokrytym postrzelinami, były niemymi świadkami strasznego losu kilkuset tysięcy Żydów. Domy te skupiają w sobie ponad sto lat historii Warszawy i zarazem tej części Europy. Pamiętają czasy zaborów, I wojnę światową, odrodzenie państwa polskiego, wielokulturową II RP. Przetrwały II wojnę światową i czasy komunizmu. Przetrwały też planowe wyburzanie tej okolicy pod budowę osiedla Za Żelazną Bramą. Były świadkami czasów transformacji i zmiany krajobrazu miejskiego, kiedy wyrósł w ich najbliższej okolicy las biurowców i apartamentowców.

Fragment Woli przed powstaniem warszawskim, kamienice przy Waliców stoją na dole po lewej stronie fotografii.

Kamienica przy Waliców 14 w Warszawie



Istnienie tych kamienic było wielokrotnie zagrożone, a jeszcze parę lat temu mówiono o rozbiórce jednego z nich, budynku przy ul. Waliców 14. Ostatecznie widmo zburzenia zostało zażegnane. Dzięki działaniom działaczy miejskich oraz inicjatywom podjętym przez różne instytucje, wszystkie trzy kamienice zostały wpisane do rejestru zabytków. Dziś objęte ochroną budynki stoją opuszczone i zrujnowane, czekając na przywrócenie im nowego życia. Kamienica przy ul. Waliców 14 nadal wygląda tak, jakby okupacja niemiecka skończyła się wczoraj. Jej zburzony podczas powstania warszawskiego front jest niemal namacalnym świadectwem dramatycznej historii stolicy.
Kamienica została zaprojektowana przez Wacława Heppena oraz Józefa Napoleona Czerwińskiego jako budynek czynszowy i należała początkowo do Ernestyny Golde. W 1913 roku pojawiły się pierwsze ogłoszenia o mieszkaniach do wynajęcia w nowej kamienicy przy Waliców 14 – z elektrycznością, wannami i kuchniami gazowymi. Proponowano też do wynajęcia sklepy suterenowe z mieszkaniem lub bez. W 1930 roku budynek należał do Zygmunta Mintza. W 1932 roku w budynku wybuchł pożar, wywołany zanieczyszczeniem komina, który jednak szybko został opanowany. W kamienicy przed wojną mieszkało kilkoro znamienitych lokatorów, m.in. artysta Maurycy Szlengel, śpiewak operowy, fotograf, dziennikarz i etnograf żydowski Menachem Kipnis, a także późniejsza pisarka i malarka Irena Śmigielska.

Okolice ulicy Waliców w latach 1935 i 1945.

Lata 1945 i 2021.

Zdjęcia z lat 1935 i 2021.



W czasie okupacji niemieckiej, po powstaniu getta, parzyste numery ulicy Waliców znalazły się w jego granicach, a nieparzyste pozostały po stronie aryjskiej.
Kamienica była jednym z głównych punktów polskiej obrony w czasie powstania warszawskiego. Ślepa ściana kamienicy stanowiła barykadę. W czasie walk hitlerowcom udało się podpalić budynek, a następnie w wyniku wybuchu goliata (zdalnie sterowana mina samobieżna) runął jego front.
Spośród morza ruin i ostańców w okolicy przetrwało zaledwie kilka budynków, w tym kamienica Waliców 14 i jej dwie sąsiadki. Ocalałe oficyny uszkodzonego wybuchem budynku wyremontowano i przystosowano do celów mieszkalnych w takiej formie, jaką możemy podziwiać dziś. Budynek był zamieszkany do 2004 roku, kiedy to wysiedlono mieszkańców oraz najemców lokali. W maju 2009 roku na ścianie kamienicy od strony ul. Grzybowskiej powstał mural przedstawiający czarny napis „kamień i co” oraz czerwony balonik. W 2015 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego uznał, że kamienica nie nadaje się ani do użytku, ani do remontu i nakazał jej rozbiórkę. Wspomniane już wcześniej działania aktywistów uratowały budynek.
Zabezpieczanie niszczejącej kamienicy rozpoczęło się we wrześniu 2018 roku, m.in. podparto ślepą ścianę budynku, położono tymczasowy dach i zamurowano okna. Te działania mają chronić budynek do czasu remontu.
Trzy ostańce na ulicy Waliców 10, 12 i 14 przetrwały wrześniowe oblężenie Warszawy, getto, powstanie warszawskie a także powojenne porządkowanie krajobrazu miasta. Wciąż trwają obok siebie, ściana przy ścianie. Zdołały doczekać naszych czasów, choć w opłakanym stanie, ale wciąż istnieją i nadal jest szansa na ich ocalenie, gdyż są bez wątpienia jednym z najcenniejszych reliktów przeszłości miasta, szczególnie tej wojennej.

Spodobał Ci się ten temat? Znajdziesz u nas więcej historii związanych z warszawskimi kamienicami! To może Cię zainteresować: 

Czytaj też: Zabytek | Architektura

Temat: Kamienica przy Waliców 14 w Warszawie. Sto lat historii miasta zaklęte w budynku.

Źródła: fotopolska.eu, polin.pl, mwkz.pl, domena publiczna