Ta historia chwyta za serce! Pochodzący z Massachusetts 6-latek robi koale z plasteliny, żeby pomóc ofiarom pożarów w Australii. Wysyła je każdej osobie, która wpłaci datek na wskazaną fundacje.
Owen Colley, 6-latek mieszkający w mieście Hingham w stanie Massachusetts usłyszał o sytuacji w Australii od swojej mamy Caitlin.
„Owen zapytał mnie, czy spłonęły jakieś domy. Gdy odpowiedziałam, że tak, zapytał, czy stała się krzywda zwierzętom. Gdy znów potwierdziłam, Owen wyszedł zasmucony z pokoju i wrócił po chwili z namalowanym przez siebie obrazkiem, na którym widać kangura i psa dingo, które bawią się w deszczu. To było jego życzenie, aby w Australii spadł deszcz. Byłam w szoku. To był pierwsz raz, gdy poprosił o coś innego niż klocki LEGO, czy kolejny samochód zabawka.” – mówi wzruszona mama 6-latka
Rodzice Owena zapytali go, czy chciałby dołączyć do ludzi, którzy pomagają zwierzętom w Australii. Zachwycony chłopiec zaczął wraz z rodzicami szukać sposobu, w jaki kilku letni chłopiec na drugim końcu świata może pomóc zwierzętom na innym kontynencie. Wspólnie wpadli na pomysł, by chłopiec zaczął robić małe koale z plasteliny, które mógłby sprzedać kolegom i rodzinie, a zebrane pieniądze może przekazać na wybraną fundacje.
Owen opowiada w materiale, że wykonanie jednej koali zajmuje mu około 3 do 4 minut, a jego ulubionym elementem „produkcji koali” jest doklejanie oczu. Jak dodaje z dumą chłopiec koale powstają zarówno z plasteliny, jak i gliny. Glina zastąpiła plastelinę, ponieważ chłopiec robi koale w takim tempie, że jego mama zdążyła wykupić cały zapas plasteliny w promieniu 20 mil od domu. Różnica w materiale jest jedynie taka, że każdą koalę z gliny trzeba wypiec w piekarniku przez 17 minut w temperaturze 275 stopni Celsjusza. Plastelinowe torbacze Owen utwardza wsadzając figurki do lodówki. Brawo Owen!
Tutaj możecie przeczytać więcej na temat zbiórki, a także wpłacić własną dotację.
źródło:
CNN
Instagram: https://www.instagram.com/littleclaykoalas/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=loading