Most im. Księcia Józefa Poniatowskiego współcześnie pełni ważną funkcję w warszawskim systemie komunikacyjnym i jest jednym z cenniejszych zabytków stołecznej infrastruktury. Pomimo tej dużej wartości stał się niedawno źródłem kontrowersji. W 2021 roku na przeprawie zainstalowano fotoradary, co wzbudziło mieszane reakcje. Mazowiecki Konserwator Zabytków, który nadzoruje stan zabytkowego mostu, już podczas ich montażu wyraził zastrzeżenia. Dwa z sześciu pokaźnych rozmiarów urządzeń umieszczono w miejscach ingerujących w strukturę kamiennych ław, co zdaniem konserwatora narusza integralność zabytku.
Zgodnie z zaleceniem wydanym przez poprzedniego konserwatora, prof. Jakuba Lewickiego, dwa fotoradary miały zostać zdemontowane do końca 2023 roku. Następnie w związku z przedłużającymi się pracami remontowymi budowli, termin przesunięto do końca 2024 roku. Obecny konserwator, Marcin Dawidowicz, podtrzymał decyzję o ich demontażu.
„Dostaliśmy zalecenie usunięcia dwóch środkowych fotoradarów. Obecnie szukamy dla nich nowych lokalizacji w porozumieniu z Głównym Inspektorem Transportu Drogowego” – wyjaśnił Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Fotoradary przy zabytkowych ławach. Fot. Google Maps
Pomimo kontrowersji dotyczących estetyki fotoradarów, organizacje społeczne, takie jak stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, apelują o ich zachowanie, argumentując, że kontrola prędkości na moście jest konieczna ze względu na historię tragicznych wypadków w tym miejscu. Działacze zaznaczyli jednocześnie, że stanowczo popierają wprowadzenie przepisów, które ułatwią instalację estetycznych i dyskretnych fotoradarów, które nie będą tak mocno ingerowały w charakter zabytków. Teraz Mazowiecki Konserwator Zabytków podjął decyzję o przedłużeniu możliwości pozostawienia fotoradarów na moście Poniatowskiego do 30 czerwca 2025 roku. W tym czasie ma zostać rozwiązana kwestia znalezienia nowej lokalizacji bądź alternatywnego rozwiązania dla dwóch urządzeń stojących w kolizji z elementami dekoracji mostu.
Most Księcia Józefa Poniatowskiego to jedna z dwunastu stałych przepraw na warszawskim odcinku Wisły. Jego budowa rozpoczęła się w 1904 roku, a zakończono ją w 1914. Projekt stworzył Mieczysław Marszewski, a w realizacji uczestniczyli znani inżynierowie, tacy jak Bronisław Plebiński, Stefan Szyller i Zygmunt Otto. Imponującą budowlę, pierwotnie nazwaną mostem Mikołajewskim, wkrótce przemianowano na most Poniatowskiego. W wyniku zawirowań historycznych most był kilkukrotnie niszczony i odbudowywany. Już podczas I wojny światowej, w 1915 roku, wycofujące się wojska rosyjskie wysadziły część przeprawy.
Po prowizorycznej odbudowie, kompleksowa rekonstrukcja miała miejsce w latach 1920–1927, podczas której wybudowano także linię tramwajową. Most odegrał ważną rolę w polskiej historii – to właśnie na nim, 12 maja 1926 roku, spotkali się Józef Piłsudski i Stanisław Wojciechowski, rozpoczynając przewrót majowy. Most Poniatowskiego ponownie został zniszczony podczas II wojny światowej, gdy w 1944 roku wycofujące się wojska niemieckie wysadziły go w powietrze. Jego odbudowę, rozpoczętą zaraz po wojnie, prowadził inżynier Stanisław Hempel.
Rekonstrukcja była szybka, bo już w 1946 roku most został oddany do użytku. Niestety, w czasie odbudowy most utracił wiele ze swoich oryginalnych zdobień, a jego forma została uproszczona. Kolejne prace modernizacyjne miały miejsce w latach 60., 70. i 80. XX wieku, kiedy to m.in. poszerzono most, wybudowano nowe łączniki z Wisłostradą oraz wzmocniono konstrukcję stalową. W połowie 2024 roku zaczął się kolejny remont, tym razem wiaduktu przebiegającego nad Solcem.
Źródło: Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, tvn24.pl
Czytaj też: Historia | Zabytek | Warszawa | Ciekawostki | Architektura w Polsce