Lava e Sal. Nowe spa od Kasi Sokołowskiej projektu Agnieszki Brzostek

Polska reżyserka pokazów mody Kasia Sokołowska ruszyła z nowym konceptem w branży wellness & spa Lava e Sal. Wnętrza zaprojektowała Agnieszka Brzostek z pracowni AB Concept Design. Takich kojących oczy i ciało miejsc w Polsce będzie kilka.

Pierwsze miejsce pod brandem Lava e Sal otwarto w nowym kompleksie wypoczynkowo-rekreacyjnym Radisson Blu Resort & Conference Center, Ostróda na Mazurach. Kolejne salony mają powstać w hotelach w Zakopanem i Karpaczu, wszystkie zgodnie z projektem wnętrz Agnieszki Brzostek, prowadzącej autorskie studio AB Concept Design.

Oryginalny projekt krakowskiej wnętrzarki nadał nowej linii SPA niepowtarzalnego charakteru. Tworząc tę harmonijną przestrzeń, projektantka sięgnęła wyłącznie po materiały, które nadały sensualnemu językowi filozofii stworzonej przez Sokołowską, przestrzennego wyrazu. Wnętrza utrzymane są zatem w duchu naturalnej zmysłowości, odwołując się do ziemistych barw lawy i błota, przełamanych miejscami ciepłą poświatą inspirowaną refleksami bryłek soli.

Przepełniony klimatem mistycyzmu salon Lava e Sal sprzyjać ma osiąganiu wewnętrznej równowagi. Służą temu liczne rozwiązania projektowe. Kopulaste wnęki przypominają średniowieczne sarkofagi, w których wyeksponowane są amfory wypełnione aromatyczną lawą. To część szerszej kolekcji ceramiki autorstwa Olgi Milczyńskiej, wykonanej specjalnie dla LeS.

Ściany o miękkich wyobleniach ustępują miejsca ostrzejszej tektonice, nawiązując wprost do charakteru formacji ziemnych występujących w naturze. Wnętrza olicowane płytami trawertynu i oblecone naturalnym tynkiem strukturalnym tworzą tło dla pięknych portretów Katarzyny Sokołowskiej, wykonanych przez fotografkę mody i gwiazd światowego formatu Agatę Serge – podkreśla architektka Agnieszka Brzostek. I dodaje: – W miejscach, w których zależało nam wyłącznie na funkcjonalnym wygrodzeniu przestrzeni zastosowaliśmy subtelne przepierzenia wykonane z przeziernej plecionki z oksydowanej stali. To materiał sprawiający wrażenie zwiewnego, lecz z uwagi na ciężar tworzywa, idealnie nawiązuje do surowego charakter wnętrza.

Tę spójną scenografię uzupełniają meble zaprojektowane indywidualnie przez architektkę wnętrz.

Przy każdym z mebli czerpałam z natury przedmiotu i tworzywa. Kamienne stoły, ławy oraz poidła wykonane z jasnego, litego trawertynu, nadają miejscu wyjątkowości, monolityczności i surowej szlachetności, pływającej z elegancji samego materiału oraz jego obróbki – wyjaśnia Agnieszka Brzostek.

Na ekosystem pomieszczeń Lava e Sal składa się nastrojowa poczekalnia z ekspozycją kosmetyków marki, wykonaną z czarnej stali walcowanej, posadzką o teksturowanym wykończeniu i przestrzenią recepcyjną z monolitycznym, kamiennym stołem; a także zespół gabinetów zabiegowych, sala VIP, strefa Watsu oraz Hammam. Każda z nich została zaprojektowana zgodnie z indywidualnymi wymogami funkcjonalnymi, wspólnie tworzą jednak harmonijną całość zgodną z duchem LeS.


W strefie Watsu goście mają do dyspozycji klimatyczny basen z hydromasażem, saunę z widokiem na żywy ogień z kominka oraz niesamowitą tektonikę sufitu inspirowanego sklepieniami kamiennych grot. Tworzy to wyjątkowe wrażenie, szczególnie dla osób przebywających w basenie, na którego tafli rozgrywa się wodna gra refleksów i światłocieni – podkreśla architektka.

Z kolei strefa Hammanu to jasna i pełna niedopowiedzianych miraży przestrzeń wypełniona kłębami wodnej pary, przecinanymi co rusz smugami światła. – Mistyczną oprawę miejsca tworzą naturalny, biały marmur z Carrary, z którego wykonane jest pomieszczenie oraz centralnie ustawiony stół, wokół którego odbywają się antyczne rytuały dla ciała i ducha – dodaje Agnieszka Brzostek.

W strefie VIP, której bazę tworzą lniane tapety w ziemisto-błotnej barwie oraz podłoga z barwionej na czarno dębiny, wyeksponowana jest grafika autorstwa ilustratorki Małgorzaty Herby, której nieco frywolna kreska nadała oryginalnego charakteru miejsca.

Sama Kasia Sokołowska podkreśla, że wierzy w terapeutyczną moc dobrego designu i sztuki, którą się otaczamy.

Nasze wnętrza mają być kojącą oazą, a zabiegi ekscytującą podróżą. Wierzymy w moc dźwięku i zapachu. Nasza filozofia to szukanie równowagi pomiędzy tym, co „na zewnątrz” i tym, „co wewnątrz”. Nie da się uciec, ale można odpocząć, dać sobie czas… i przyjemność – pointuje założycielka i właścicielka LeS.

źródło: materiały prasowe

Czytaj też: Zdrowie | Ciekawostki | Wnętrza | whiteMAD na Instagramie