Mały Seul w Warszawie. Tak wygląda nowa restauracja Deabak

Na warszawskim Powiślu otwarto lokal Deabak. To restauracja, która przyciąga wzrok nie tylko za sprawą mocnego koloru i neonów. Lokal nie jest kolejnym konceptem inspirowanym Azją, lecz skoncentrowana narracja łącząca dawne koreańskie rzemiosło z miejskim, nocnym życiem Seulu. Za projekt odpowiadają Aleksandra Hyz i Aleksandra Mętlewicz, a zdjęcia wykonał Max Zieliński.

Wnętrze Deabak to dialog między heritage a neon present. Nad głowami króluje kolor czerwony, w koreańskiej kulturze symbolizujący wytrwałość, szczęście i ochronę, który w lokalu działa jak ramka dla kolejnych warstw opowieści. Neutralne barwy tła wydobywają kluczowe elementy, a niebieskie neony i selektywne oświetlenie wprowadzają rytm metropolii. Zderzenie tradycji i współczesności nie jest tu przypadkowe; architektura wnętrza i scenografia tworzą spójną kompozycję, w której historia i futurystyczna energia współistnieją.

Materiały i detale

Centralnym motywem dekoracyjnym są tkaniny inspirowane bojagi, tradycyjną koreańską sztuką patchworku. Ich geometryczne, misternie ułożone wzory pojawiają się w tekstyliach i detalach, od dekoracji ściennych po akcenty meblowe. Elementy drewniane — splecione, przeplatane konstrukcje — odwołują się do klasycznej koreańskiej architektury i pojawiają się w stołach, w detalach sufitu oraz w nadwieszeniu nad barem. Rytm neonów i geometryczna mozaika na barze luźno nawiązują do symboliki żywiołów ziemi, nadając wnętrzu uporządkowaną strukturę i wyraźny porządek estetyczny.

Przestrzeń i funkcjonalność

Pomimo skromnych wymiarów 40 m kw. przestrzeń została zaprojektowana z myślą o elastyczności. W centrum znajduje się wspólny stół, który można rozdzielać i łączyć, co pozwala zarówno na spotkania większych grup, jak i na szybki, kameralny posiłek. Przejrzysty podział na część kuchenną i część konsumpcyjną jest widoczny także z ulicy, co nadaje lokalowi czytelną tożsamość i zaprasza przechodniów do środka.

Aleksandra Mętlewicz i Aleksandra Hyz

Filozofia działania i smak

Deabak funkcjonuje jako „Korean canteen” nie tylko w estetyce, ale i w podejściu do obsługi. Zamówienia składa się samodzielnie przy maszynach, co symbolizuje współczesną, zautomatyzowaną stronę koreańskiej kultury. Mimo tej mechaniki, w centrum pozostaje serce lokalu — tradycyjne smaki.

Właściciele Kim i Piotr włożyli w Deabak pasję, a sama nazwa przywołuje koreański gest dłoni układającej się w symbol serduszka oraz wyraz radości i uznania.

Deabak to mały fragment Seulu przeniesiony na Powiśle — miejsce pełne kontrastów, które zamiast konkurować łączy tradycję z nowoczesnością. Wnętrze mówi historią, kolorami i detalem, a sposób serwowania i rytm miejsca dopełniają opowieść o Korei jednocześnie zakorzenionej i rozświetlonej neonami.

projekt: Aleksandra Hyz & Aleksandra Mętlewicz

zdjęcia: Max Zieliński

Czytaj też: Bar | Restauracja | Wnętrza | Warszawa | Detal | whiteMAD na Instagramie