Mieszkanie Ady i Stefana w Warszawie. Artystka świetnie pogodziła pasje właścicieli.

Projekt mieszkania w samym sercu stolicy, to próba połączenia artystycznej duszy Ady, pasjonatki cukiernictwa i miłośniczki dobrego wzornictwa i Jej partnera Stefana – programisty z krwi i kości.

Nic więc dziwnego, że dominuje tu kontrastowe podejście do przestrzeni, łączące nowoczesne, techniczne formy z dekorem, różne materiały i faktury. Jak twierdzi autorka projektu – Małgorzata Seta z silke – praca nad tym wnętrzem była niezwykle przyjemna i inspirująca.

Głównym zabiegiem funkcjonalnym było połączenie niewielkiej kuchni z pokojem dziennym. Część jadalną i wypoczynkową zaznaczono innym kolorem – ciepły, jasny beż oraz ciemna, chłodna zieleń jednoznacznie wydzielają poszczególne strefy. Tym samym kolorem została pomalowana stolarka drzwiowa. Choć mieszkanie znajduje się w budynku z lat 50, celowo i z przymróżeniem oka zostały wprowadzone kamieniczne dekory. Zdobienia pojawiły się również w górnej zabudowie szafek kuchennych – w kontraście do prostej, gładkiej i matowej części dolnej.



Posadzka do złudzenia przypomina lastryko, które świetnie współgra z zastanym parkietem. Całości dopełniają grafiki Ady i meble w stylu mid century modern. W tym temacie Inwestorka okazała się niezastąpiona – przekopując się przez setki stron internetowych znalazła wzornicze perełki, między innymi krzesło Marcela Breuera z piękną rafią.

Projekt sypialni powstawał „przy okazji”, mimo to udało się stworzyć wręcz malarską kompozycję. Całość to układ kolorowych bloków na czarno-białym tle. Czarny pas przy podłodze okala wnętrze – biegnie po ścianie, zabudowie szafy i stolarce drzwiowej, a odważne, nasycone kolorem elementy przełamują jego surowość.

O architektach:
Silke – warszawsk pracownia projektona z 10-letnim doświadczeniem założona przez architektkę Małgorzatę Setę. “Mieszkam i pracuję na warszawskiej Pradze. Doświadczenie zdobyłam w kilku pracowniach działających w branży retail realizując projekty sklepów dla znanych i cenionych marek (m. in. Benetton, Guess, Chantelle, PZU, PGNiG, T-Mobile, Plus i wiele innych). Od kiedy działam pod własną marką (2017), projektuję również wnętrza prywatne. Najbardziej lubię łączyć proste formy z wzornictwem lat ’50 i ’60. Myślę, że dobrze zaprojektowana przestrzeń cieszy oko i pozwala w niej wygodnie funkcjonować. Szczęśliwie w niej BYĆ.” – czytamy na stronie pracowni Silke 

Czytaj też:

Projekt: Małgorzata Seta, www.silke.pl
Zdjęcia: Hanna Połczyńska, http://www.kroniki.studio.pl