Mieszkanie młodej pary na warszawskim Mokotowie

Mieszkanie młodej pary na warszawskim Mokotowie

Mieszkanie młodej pary zaprojektowała Aleksandra Niewczas-Marek, założycielka pracowni Interroom.Studio. Gabrysia i Miłosz poznali się na studiach w Londynie. Miłośnicy mody, Włoch , Nowego Yorku i jamników. Po ukończeniu szkoły i kilkumiesięcznym pobycie we Włoszech, postanowili na stałe przeprowadzić się do Warszawy. Po przeprowadzce do stolicy, skontaktowali się ze swoją znajomą architektką – Aleksandrą Niewczas-Marek, którą poprosili o zaprojektowanie ich nowego mieszkania. 

„Znamy się już od pewnego czasu, nasza współpraca przebiegała bardzo sprawnie i przyjemnie. Zgłosili się do mnie z kilkoma inspiracjami i wytycznymi dotyczącymi projektu np. potrzebą posiadania garderoby, naturalną paletą barw czy chęcią posiadania mozaiki w kwiaty w łazience, a ja już dalej wiedziałam co mam robić. :)  Wszystkie pomysły i sugestie niemal od razu się podobały co sprawiało mi dużą radość i przyjemność z projektowania. Materiały i faktury dobieram intuicyjnie, zawsze stawiam na naturę.  ” – zaczyna opis projektu architektka Aleksandra Niewczas-Marek

Celem projektu było stworzenie klasycznej ponadczasowej przestrzeni w stonowanej palecie barw, którą łatwo będzie można „ożywić” dodatkami takimi jak obrazy, dywany, wazony czy kwiaty. Wszystko wedle upodobań właścicieli. W całym mieszkaniu ułożono dębowy delikatnie bielony parkiet w jodełkę. W holu wita nas duże lustro w czarno białej ramie robionej na zamówienie, do tego czarna drewniana konsola i białe tapicerowane krzesło. Głównym pomieszczeniem jest salon połączony z kuchnią oraz jadalnią. Jest to miejsce w którym młodzi spędzają razem czas wolny w gronie najbliższych. Dlatego też ważnymi elementami tego pomieszczenia były duża wygodna kanapa oraz minimum 220 cm jadalniany stół, przy którym wygodnie usiądzie nawet osiem osób.

„Kocham  eklektyzm i od zawsze pojawia się on w moich projektach. . I tak na przykład tuż nad dużym dębowym stołem jadalnianym i nowoczesnymi krzesłami z plecionką wiedeńską swoje miejsce znalazł przepiękny vintage kryształowy żyrandol. Kuchnia w literę L , utrzymana w jasnych odcieniach , nie wybija się ponad wystrój wnętrza i wkomponowuje się w jego całość. Swoim charakterem nawiązuje do klasycznych kuchni. Frezowane fronty, ceramiczny farmerski zlewozmywak i kran z kolekcji Tres Calssic. Między szafkami ułożono płytki Equpe Artisan White o błyszczącej i różnie nasyconej barwą powierzchni , a biały blat z cieniutkimi żyłkami i cokół wykonany został ze spieku.” – dodaje Aleksandra

 


 

Całe pomieszczenie utrzymane jest w eklektycznej stylistyce, tworząc spójną wizualnie całość. Łazienka i toaleta wzorowane były natomiast na klasycznym stylu nowojorskim. Białe kwadratowe płytki, ciemne fugi, mosiężna armatura. Tu główną rolę odgrywają podłogi – w łazience czarno biała mozaika „mini hexagon flowers”, a w toalecie „mini hexagon dots’.

W wc tuż obok umywalki wpuszczanej w blat z widocznym syfonem, zabudowana została pralko-suszarka wraz z wysuwanymi koszami na pranie. Inwestor bardzo chciał mieć wąż bidetowy obok wc i taki też się tam znalazł. W łazience nad wolnostojącą przyścienną wanną zawisła mosiężna obręcz prysznicowa wykonana na zamówienie. Szafka umywalkowa, projektu autorskiego, z wpuszczaną umywalką i blatem z konglomeratu dodatkowo ułożono go na ścianie i zakończono małą półką.

Z obu stron lustra zamontowano piękne mosiężne kinkiety. W sypialni znalazło się duże tapicerowane łóżko z zagłówkiem, szafki nocne z drzewa mangowca, ceramiczne lampy i toaletka tuż obok ażurowych drzwi do małej garderoby, z krzesłem polskiej marki o ciekawej formie. Ważnym miejscem w mieszkaniu była również garderoba na którą przeznaczono całe jedno pomieszczenie – tak jak wspominałam Gabrysia i Miłosz kochają modę, więc posiadają też całkiem sporą kolekcję ubrań. Ponadto część zabudowy ,wykonanej w całości na zamówienie, przeznaczono na przedmioty gospodarcze takie jak deska do prasowania, suszarka do ubrań, żelazko czy mop. Jak wam się podoba mieszkanie młodej pary w Warszawie?

zdjęcia: Bartosz Jakubowski

O pracowni: 
Interroom.Studio – „pracownię „Interroom.Studio” w tłumaczeniu „między pokojami” aktualnie tworzę sama. Ukończyłam Wyższą Szkołę Ekologii i Zarządzania w Warszawie na kierunku Architektura Wnętrz stopień Inżynierski. Przy projektowaniu kieruję się głównie oczekiwaniami klienta, starając się w pełni zaspokoić jego potrzeby. Cenię sobie dobrą współpracę z klientem. Wykorzystuję w pełni moje własne poczucie estetyki, kocham eklektyzm, ponadczasowość i oczywiście funkcjonalność. Dobre rzemiosło i naturalne materiały. Szczególną uwagę zwracam na detal – piękno tkwi w szczegółach. Przeplatanie we wnętrzu „nowego” ze „starym”, łączenie faktur i kolorów również. Mam otwartą głowę pełną pomysłów i jestem bardzo wrażliwa na to co piękne. Projektowanie przychodzi mi całkiem łatwo, pomaga mi w tym dobra wyobraźnia przestrzenna. Już od dziecka pasjonowało mnie rysowanie i projektowanie przestrzeni- przytoczę tu popularną grę „The Sims” w której zadaniem było tworzenie rodzin i mieszkań, mi ta druga część zupełnie wystarczała, tworzyłam dom za domem i sprawiało mi to największą frajdę! Projektowanie staje się moją największą pasją ,do czego w życiu dążę, chcę aby moja praca była największą pasją i przyjemnością.” – mówi o pracowni założycielka Aleksandra Niewczas-Marek . Więcej o pracowni przeczytasz TUTAJCzytaj też: Architektura w Polsce | Wnętrza | Mieszkanie | whiteMAD na Instagramie  | Warszawa