Mieszkanie z wyspą w centrum. Ma 65 metrów kwadratowych!

W sercu miasta powstało mieszkanie z wyspą w centrum, które udowadnia, że funkcjonalność i styl mogą iść w parze nawet na ograniczonej powierzchni. Właściciele już na etapie projektu zrezygnowali z klasycznego stołu jadalnianego, stawiając na wyspę kuchenną jako centrum codziennego życia.

Wyspa pełni nie tylko rolę blatu roboczego, ale również wygodnego miejsca do wspólnych posiłków. „To praktyczniejsze rozwiązanie w mieszkaniu o takim metrażu. Wyspa daje nam miejsce do przechowywania, gotowania i jedzenia” – podkreśla właścicielka. Dzięki siedmiu pojemnym szufladom i dużej powierzchni roboczej, domownicy z powodzeniem organizują nawet kolacje dla sześciu osób.

Design dostosowany do codziennego życia

Projekt, opracowany przez duet P2 Pikiel & Piltz, koncentruje się na codziennym komforcie. Zamiast kompromisów pod kątem „możliwych przyjęć”, mieszkanie zostało dostosowane do realnych potrzeb mieszkańców. Kanapa w salonie nie jest rozkładana – za to maksymalnie wygodna. Dodatkowa toaleta nie zawiera kabiny prysznicowej, ale pełni funkcję praktycznej pralni. Takie podejście pozwoliło zoptymalizować przestrzeń i nadać jej spójny charakter, bez zbędnych elementów służących tylko sporadycznym okazjom.

Przestrzeń kąpielowa z charakterem

Na uwagę zasługuje także łazienka, w której wydzielono osobną strefę kąpielową – z dużą wanną i prysznicem, ukrytymi za przeszklonymi drzwiami. To nietypowe, ale niezwykle wygodne rozwiązanie, które właściciele z entuzjazmem planują przenieść do kolejnych mieszkań.

Styl modern farmhouse w miejskim wydaniu

Mieszkanie z wyspą w centrum utrzymane jest w estetyce modern farmhouse. Dominuje tu jasna paleta barw – biel, ciepłe szarości i naturalne drewno. Wszystko dopełniają czarne detale oraz kolorystyczne akcenty, jak zieleń w łazienkach czy tropikalna tapeta w toalecie z lemurem, który puszcza oko gościom.

Tapety odgrywają kluczową rolę – są trwałe, łatwe w czyszczeniu i estetyczne. W sypialni pojawia się też bardziej zaskakujący akcent: delikatna tapeta z motywem chmur… na suficie. To subtelny zabieg wprowadzający atmosferę relaksu i wyciszenia.

Projekt z duszą i nadzorem autorskim

Realizacja była nie tylko wyzwaniem projektowym, ale również logistycznym – z codziennym nadzorem nad postępami prac. Zuza Pikiel, odpowiedzialna za projekt wraz z Agatą Piltz, przyznaje, że to właśnie te „kompletne” projekty dają architektom największą satysfakcję. „To przedłużenie naszej pracy twórczej. Obserwowanie, jak projekt ożywa na każdym etapie, to bezcenne doświadczenie” – podkreśla architektka.

Pracownia Pracownia P2 Pikiel & Piltz pełniła częściowy nadzór nad realizacją. –  Dzięki temu miałyśmy szansę osobistego dopilnowania ostatecznego wyboru materiałów wykończeniowych oraz dopracowania szczegółów z różnymi podwykonawcami – mówi Zuzanna Pikiel. – To wnętrze jest teraz wizytówką podejścia naszej firmy do projektowania, a mianowicie łączenia artystycznej wizji z inżynierskim doświadczeniem.

zdjęcia: Emi Karpowicz / https://www.instagram.com/emikarpowiczcom/

Czytaj też: Architektura w Polsce | whiteMAD na Instagramie  | Wnętrza| Polscy projektanci