Mieszkanie z zielonymi schodami

Mieszkanie z zielonymi schodami. Zaglądamy do mieszkania na warszawskiej Pradze!

Mieszkanie z zielonymi schodami to wnętrze projektu Moniki Skuzy z pracowni CudnieBosko. Wnętrze od początku miało być spokojne, naturalne, ale także wyraziste i dokładnie dopasowane do 4-osobowej rodziny z owczarkiem szkockim. Kolorów i materiały we wnętrzu inspirowane są naturą.

Dwupoziomowe mieszkanie o metrażu 100m2 znajduje się w niepozornej, kilku piętrowej inwestycji pośród domków jednorodzinnych i szeregowców z lat 80. Za założenia miało być rodzinnie, przytulnie, ale też przestrzennie w części wspólnej. Styl wnętrza wypłynął z pełnego zaufania do projektantki i jej wyczucia estetyki, a częściowo określił się sam przez rozmowy na temat potrzeb mieszkańców, bryłę wnętrza, światło z dużych okien i słowo klucz: naturalnie.

Mieszkanie z zielonymi schodami zostało podzielone na dwie strefy: dzienną na parterze i nocną na pierwszym piętrze. Parter ma także wyraźny podział na część sprzyjającą odpoczynkowi, z wygodną sofą oraz jadalnię z kuchnią umieszczoną we wnęce. Na piętrze znajduje się sypialnia dzieci, niestandardowa sypialnia rodziców, z której możliwe jest wyjście na taras, na którym znajduje się ogród letni. Na piętrze znalazła się też mała toaleta oraz spora garderoba.

Stół i centrum wnętrza
Nie da się nie zauważyć, że centrum tego wnętrza stanowi długi stół w kolorze orzecha, nad którym zawisły dwie duże lampy Formakami wykonane z papieru ryżowego (projekt: Jaime Hayon). Tłem dla lamp jest minimalistyczna biała ściana, na którą pada naturalne światło z wysokiego na niemal sześć metrów okna. Stół dopełniają minimalistyczne krzesła marki Fameg (model Finn). Inspiracją dla jadalni był klimat wnętrz w stylu japandi, który jest light motivem całego wnętrza. Nieopodal stołu oparta o ścianę stoi grafika Igora Kubika stworzona w technice monotypii oprawiona w ramę wykonaną z surowego drewna dzikiej wiśni.

Kuchnia
Kuchnia została lekko ukryta, ale pozostała otwarta. Głównym jej założeniem była funkcjonalność i faktycznie projektantce udało się maksymalnie wykorzystać jej przestrzeń, równocześnie nadając jej klimat lekkiej surowości. Górne szafki, w jasnoszarym odcieniu zostały równo podzielone wąskimi frontami. Dolne fronty szafek nawiązują do orzecha – koloru stołu. Przestrzeń między szafkami, jak cała podłoga na parterze została ręcznie pokryta mikrobetonem. Półwysep stanowi dodatkową przestrzeń do gotowania. Jasne, cienkie blaty kuchni wykonano z konglomeratu kwarcowego. Stołki barowe, niedoskonałe w swojej formie, nawiązują do stylu wabi-sabi tak samo jak beton między szafkami.


Miejsce relaksu
Właściciele mieszkania uwielbiają wspólne spędzanie czasu na oglądaniu filmów. Jednak wszystkim zależało na tym, by uniknąć efektu sali kinowej. Bezramowy telewizor wisi więc na ścianie, ale główne skrzypce w tej strefie odgrywają przytulne meble: komoda od Pastform na której stanął ręcznie wykonany wazon projektu Łukasza Wiślińskiego czy ława w stylu minimalistycznym stworzona specjalnie do tego wnętrza.

Ławę stworzyła ręcznie młoda para woodworkerów – Patrycja Dulnik i Remik Siemiński z 108 furniture design and crafting. W swoich jednostkowych, unikalnych projektach wyrażają miłości do estetyki prostej, inspirowanej duchem azjatyckiej tradycji. Zasadniczą koncepcją jest zawsze tworzenie obiektów z zamiłowaniem i głębokim poszanowaniem dla żywych oraz surowych materiałów (drewno, glina, sznurek, kamień…), również ich niedoskonałości.

Zielone schody
Zielone schody to charakterystyczny akcent i element wnętrza. Jest łącznikiem parteru z piętrem, ale także główną kolorystyczną formą, rzeźbą. Schody od początku do końca, tak samo jak loftowe, szprosowe okna w sypialniach na piętrze, wykonali tradycyjni kowale. Projektantce zależało na tym, by jak najwięcej elementów wyposażenia stworzyli ludzie przy wykorzystaniu tradycyjnych metod rzemieślniczych. Schody były więc gięte i kute w tradycyjnym warsztacie kowalskim nieopodal Okęcia. Stąd nazwa robocza: mieszkanie z zielonymi schodami.

Minimalistyczna łazienka w betonie

Na parterze mieszkania, za drewnianymi, szarymi przesuwnymi drzwiami kryje się minimalistyczna łazienka, której wszystkie ściany pokryte zostały ręcznie mikrobetonem. W łazience wydzielony został spory, otwarty prysznic. Właścicielom zależało na jednolitej fakturze ścian, bez fug i płytek.

Pokój dzieci na piętrze
Pokój dzieci to dom w miniaturze. Tu śpią, uczą się i bawią. Ponieważ dzieci właścicieli dopiero wchodzą w etap wczesnoszkolny, większość ich czasu wypełnia zabawa. Stąd powstał pomysł wielofunkcyjnej zabudowy na całą szerokość ściany, która jest sypialnią, ale równocześnie miejscem do szaleństw i schowkiem na zabawki. Zabudowa została wykonana z naturalnej sklejki liściastej, a dzieci mają ukryte sypialnie za szczebelkami. Zamiast tradycyjnych materacy znalazły się tam japońskie futony.

Sypialnia rodziców
Sypialnia rodziców jest niestandardowa i pełni aż trzy funkcje. W nocy jest sypialnią w stylu japońskim. Właściciele także wymienili standardowe łóżko na wygodny, zdrowy futon. W ciągu dnia to pomieszczenie zamienia się w miejsce wyciszenia, by móc w spokoju odpłynąć przy lekturze dobrej książki. Czarne stalowe schody wykonane przez kowala prowadzą z na dach, gdzie latem można spędzać czas na tarasie dachowym – to w pewnym sensie pokój przechodni. Tłem dla schodów stała się niekonwencjonalna tapeta z gradientowym przejściem od ciemnych odcieni zieleni do bieli.

Materiały we wnętrzu
Od początku właściciele i projektantka Monika Skuza z CudnieBosko byli przekonani co do klimatu, jaki we wnętrzu miał zapanować: naturalny, spokojny, w oparciu o kolory wzięte wprost z natury. Stąd na podłodze na parterze czy w dolnej łazience z prysznicem pojawił się mikrobeton, na ścianach wzór tapet odwołujących się do japońskich gradientów i akwareli. Naturalny kolor beżu na tkaninie dekorującej ogromne okno, tkany dywan w części wypoczynkowej nawiązują do kolorów piasku i ziemi. Wszystko dopełniają trzy kolory drewna: orzech, buk i dąb. Dodają różnorodności i lekko eklektycznego charakteru. Wszystkie barwy i materiały wykończeniowe były dobierane we wnętrzu, do którego miały trafić i dobrze się w nim czuć.

Monika Skuza / pracownia CudnieBosko (www.cudniebosko.pl)
Instagram: https://www.instagram.com/cudniebosko/
Facebook: https://www.facebook.com/cudniebosko
Zdjęcia: Aleksandra Dermont

O pracowni:
Monika Skuza, CudnieBosko – ukończyłam projektowanie wnętrz w Studio Forma przy Stowarzyszeniu Architektów Polskich. Projektuję wnętrza od kilku lat i nadal nie mam dość, gdyż każdy projekt to nowe wyzwanie i inny człowiek ze swoimi potrzebami. Lubię spotkania z ludźmi i słuchać o tym, co lubią, jakie książki czytają, gdzie podróżują. Słucham historii. Projektując wnętrza, stawiam na funkcjonalność, za którą idzie estetyka i forma. Kocham wnętrza, które odzwierciedlają właściciela, wnętrza, które żyją, przekazują kawałek historii i są przy okazji piękne. Mieszkanie czy dom powinny odzwierciedlać potrzeby i pasje. Dobrze czuję się w stylu modern, mid-century modern, vintage czy minimalizmie nordyckim. We współpracy z klientem najważniejsza jest dla mnie komunikacja oparta na wzajemnym szacunku, zaufaniu, szczerości i uczciwości. – czytamy na stronie www.cudniebosko.pl

Czytaj też: Wnętrza | Architektura | Mieszkanie | Warszawa | Polscy projektanci