czerwonym kolorem oznaczono teren, z którego znikną drzewa (fot. Google Maps)

Na nic protesty mieszkańców Chorzowa. Deweloper wytnie 1327 drzew przy Parku Śląskim

Deweloper, firma Green Park Silesia chce zbudować nowe osiedle w Chorzowie. Teren inwestycji znajduje się na działce, która historycznie należy do Parku Śląskiego. Miejscy urzędnicy wydali już zgodę na wycinkę 1327 drzew.

Kilka dni temu pisaliśmy o specjalnej karcie standardów ochrony drzew, którą przyjęto we Wrocławiu (czytaj tutaj). Karta to rodzaj instrukcji dla inwestorów, którzy budując nowe obiekty mają chronić istniejące już drzewa. Również kilka dni temu informowaliśmy, że w Poznaniu władze zmieniły plany dla ogromnej działki, na której pierwotnie miało powstać pole golfowe (tutaj). Według nowych przepisów zamiast pola golfowego miasto zasadzi tam kilkaset tysięcy drzew. Zupełnie inaczej o przyrodę w mieście „dbają” w Chorzowie.

Problematyczna działka przy Parku Śląskim od roku należy do spółki Green Park Silesia. Spółka odkupiła ją od Skarbu Państwa, aby postawić w tym miejscu osiedle mieszkaniowe. Deweloper od kilku miesięcy starał się otrzymać zgodę na wycinkę drzew. Zgodę przyznano 28 czerwca. 

Po skrupulatnej weryfikacji wniosku i oględzinach działki stwierdzono, że wniosek nie jest sprzeczny z obowiązującym prawem. Urząd Miasta wobec powyższego nie miał podstaw prawnych ani możliwości do nie wydania pozwolenia będąc de facto notariuszem w tej sprawie – powiedziała dziennikarzom Dziennika Zachodniego Karolina Skórka, rzecznik urzędu miasta Chorzów.

Z taką decyzją nie zgadzają się mieszkańcy, którzy chcą bronić Parku Śląskiego. W niedzielę 14 lipca o godzinie 15 odbył się nawet Marsz Milczenia. Mieszkańcy Chorzowa i Katowic, aktywiści i samorządowcy zebrali się przy Stadionie Śląskim. Protest zorganizowało Stowarzyszenie Nasz Park, Ratujmy Park Śląski oraz Niezależny Chorzów. Działacze społeczni liczyli na to, że wcześniej od decyzji umożliwiającej wycinkę ponad tysiąca drzew odwoła się marszałek województwa (właściciel parku Śląskiego), prezes Parku lub prezydent Katowic. Żadna ze stron jednak nie odwołała się od decyzji, która uprawomocniła się 14 lipca.

Czy sporna działka jest częścią parku? Sprawę dokładnie zbadała w 2018 r. Hanna Szukalska, dziennikarka Oko.press, która dotarła do mapy parku opublikowanej w publikacji „Śląski Park Kultury” w 1959 r. Historycznie działka, której właścicielem jest obecnie spółka Green Park Silesia (GPS) była częścią Parku. Można się o tym przekonać na własne oczy między innymi analizując drzewostan. Zadrzewiony teren jest zamieszkiwany przez zwierzęta i nie sposób wyznaczyć granicę, która oddzielałaby działkę GPS od należącej do parku strefy przyrody chronionej. Dodatkowo działka, na której ma powstać osiedle została włączona w obręb parku na mapach studium uwarunkowań i kierunków rozwoju Chorzowa.

Niżej publikujemy fragment mapy “Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego”. Czerwonym okręgiem zaznaczyliśmy działkę GPS. Co ciekawe, na oficjalnej mapie Studium cały ten teren oznaczony jest jako “najcenniejsze obszary przyrodnicze” – na mapie taki obszar urzędnicy oznaczyli pomarańczową linią. Mapę w pełnej rozdzielczości możecie pobrać ze strony Geoportalu Miasta Chorzów tutaj.

W Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego jest też osobny fragment, w którym opisano, w jaki sposób należy traktować teren Parku w przyszłości. W dokumencie czytamy między innymi, że autorzy zakładają “utrzymanie dotychczasowej funkcji tego terenu”. Na opublikowanych w dokumencie mapach autorzy oznaczyli czerwoną linią teren Parku. Według tej mapy sporna działka jest jego częścią.

Wczoraj prezydent Katowic poinformował, że popiera stanowisko społeczników i wyda specjalny komunikat w tej sprawie w poniedziałek rano. Zaktualizujemy artykuł kiedy tylko poznamy jego treść.

Kolorem pomarańczowym oznaczono teren, z którego wycięte zostaną drzewa (materiały inwestora)