fot. ajay_suresh, wikimedia, CC 4.0

Najdroższy dworzec świata to memoriał 9/11. The Oculus w NYC

Nowy Jork od 2001 r. próbuje wylizać rany po atakach na World Trade Center. W ostatnich latach nieopodal memoriału dwóch wież powstał symbol uwolnienia, chęci do życia. Centrum przesiadkowe Oculus projektu Santiaga Calatravy jest niczym biały ptak wzbijający się w powietrze. Wewnątrz strzelisty sufit zachwyca rzędami białych żeber, a długi świetlik to nie tylko estetyczny dodatek do całości, ale również przemyślany sposób na oddanie hołdu ofiarom zamachu z 11 września.

Gruzowisko

Na początku XX wieku na miejscu Oculusa stał dworzec Hudson obsługujący kolej Port Authority Trans-Hudson (PATH). Pociągi kursują pomiędzy Dolnym Manhattanem a New Jersey (Newark, Jersey City, Hoboken) do dziś. Co ciekawe jest to piąta najchętniej używana kolej aglomeracyjna w USA. Jednak Hudson station zniknął z krajobrazu Nowego Jorku już w 1971 r. za sprawą przygotowań do budowy World Trade Center. Do 2001 r. biznesowe centrum Ameryki było obsługiwane przez nową WTC station, jednak ataki i zawalenie się wieżowców poważnie uszkodziło stację. Z tego powodu miasto musiało opracować plan przebudowy całej okolicy wraz z infrastrukturą transportową.

Architekci szybko zabrali się do pracy nad zgruzowaną okolicą. Władze zleciły zadanie opracowania generalnego planu odbudowanego WTC Danielowi Libeskindowi, który już w 2002 przedstawił wstępne projekty. Miasto miało jednak pewne uwagi, co do koncepcji architekta, jako że ten nie uwzględnił kilku istotnych elementów. Władze Nowego Jorku chciały stworzyć centrum przesiadkowe, mogące konkurować z Penn Station czy Grand Central Terminal. Warto zaznaczyć, że Dolny Manhattan nie posiadał wtedy żadnego większego obiektu przesiadkowego.

fot. Regan Vercruysse, wikimedia, CC 3.0
Sprawdź

Żebra wolności

Projekt nowego wielkiego dworca przesiadkowego zlecono hiszpańskiemu architektowi Santiagowi Calatravie. W swoich projektach Calatrava często polega na ekspresyjnych bryłach złożonych z białych „żeber”. Dynamicznie wijące się elementy tworzą często kształty przypominające skrzydła lub inne elementy budowy ciała zwierząt. Kiedy Calatrava przedstawił publice swój projekt dworca, krytycy byli zachwyceni. Architekt jest także rzeźbiarzem, malarzem i przede wszystkim inżynierem, dlatego połączenie tych talentów daje tak zaskakujący efekt.

Budowa rozpoczęła się de facto w 2008 r., kiedy to dookoła widać było jeszcze pozostałości gruzu z dwóch wież. Szybko pojawiły się opóźnienia związane z czasem oczekiwania na produkcję i transport prefabrykatów. Jednak z czasem stalowe żebra stanowiące „skrzydła” dworca zaczęły tworzyć spójną bryłę. Pomiędzy białymi słupami umieszczono tafle szkła, które wpuszczają dużo światła do środka. Dobre doświetlenie wnętrza jest ważnym atutem hali głównej. Czyste białe wnętrze wizualnie powiększa i tak monumentalny obiekt. Calatrava chciał nawiązać do ogromnych wieżowców Manhattanu, tak żeby Oculus mógł dorównywać innym obiektom w okolicy.

fot. Anthony Quintano, wikimedia, CC 2.0

Żebrowa konstrukcja zwęża się ku górze i kończy długim pasem szkła. Taki zabieg przyciąga wzrok pasażera ku przeszkleniom, jako że to mechanizm ukryty w dachu jest najbardziej symbolicznym elementem. W każdą rocznicę 11 września szklany dach otwiera się i zalewa wnętrze promieniami słońca. Moment ten jest szczególny, ponieważ mechanizm otwiera dach w tej samej chwili, w której zawaliła się druga wieża. Godzina 10:28 jest więc symbolicznym końcem tragedii. Według architekta po zawaleniu wieży zaczyna się czas pracy, odbudowy i uwolnienia od wstrząsających wydarzeń. Realizacja tego pomysłu była możliwa dzięki odpowiedniemu ułożeniu obiektu względem dawnych wież. Patrząc na mapę, można zauważyć nawet, że budynek został wyłamany z nowojorskiej siatki.

Ptak czy dinozaur?

Poza symboliką oddająca hołd ofiarom ataków z 11 września obiekt jest przede wszystkim istotnym węzłem komunikacyjnych. Na 74 tys. m kw. zmieszczono przejścia, tunele, stacje, a nawet centrum handlowe. Część antresoli i podcieni zajmują lokale usługowo-handlowe galerii Westfield World Trade Center. Jednak większość osób wchodzi do środka, żeby dostać się na jeden z wielu pociągów kolei podziemnej. Poza wspomnianą linią PATH można zejść także na perony nowojorskiego metra, m.in. na odbudowaną stację WTC Cortland.

Warto jeszcze wspomnieć o spójności projektu. Od dużego wejścia z ulicy, aż po halę nad peronami kolei wszystko lśni na biało. Sterylny kolor porządkuje przestrzeń i ułatwia poruszanie się po licznych tunelach stacji. Innym interesującym elementem są „żebra” budynku. Nie chodzi tu jedynie o białe słupy znane z fasady, a o podwieszone konstrukcje nad przejściami. Biomorficzne stalowe elementy przywodzą na myśl wnętrze klatki piersiowej.

fot. soomness, flickr, CC 2.0

Oczywiście tak ekspresyjny projekt obiektu użyteczności publicznej spotkał się zarówno z pochwałami, jak i krytyką. Dla niektórych Oculus przypomina kiczowatego dinozaura niepasującego do WTC. Inni widzą w nim dzieło sztuki, które za kilkadziesiąt lat stanie się zabytkiem. Jednak istnieją też obiektywne wady dworca, takie jak choćby wąskie schody. W godzinach szczytu niewystarczająca ilość zejść utrudnia poruszanie się po ruchliwym dworcu. Co więcej, kilka lat temu szklany dach nie mógł się otworzyć, a nieszczelna konstrukcja zaczęła przeciekać.

Sztuka kosztuje

Nie można też pominąć kwestii ogromnych kosztów inwestycji. Ponad 4 mld dolarów za dworzec i jedną stację kolei PATH to jednak spora cena. Przejścia podziemne łączą dworzec z już istniejącymi stacjami, które nie są częścią inwestycji. Co ciekawe, Oculus został okrzyknięty mianem najdroższej stacją kolejowej świata. Na tak wysoki koszt zebrało się kilka czynników w tym drogie materiały, zaawansowane techniki budowlane i pracochłonność projektu. Te trudności wpłynęły także na prawie dziesięcioletnie opóźnienie w ukończeniu budowy. Trzeba też pamiętać, że architekt ma tendencję do budowania czasochłonnych i drogich obiektów, które jednak bronią się zaskakującym wyglądem. Projekty Calatravy wyłamują się z ram lecorbusierowskich klockowatych i nudnych brył.

Czy Calatravie udało się stworzyć memoriał WTC i świątynię transportu w jednym? Co do pierwszego aspektu nie ma żadnych wątpliwości, jednak wysokie koszty budowy i estetyczne priorytety architekta nieco upośledziły utylitaryzm obiektu. Mimo to trzeba przyznać, że budynek zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz zachwyca swoim monumentalizmem. Estetyka i dopracowanie ma sprawić, że Oculus stanie się ikonicznym dworcem tak jak Grand Central Terminal, czy pierwotne Penn Station. Kolejne dekady zweryfikują geniusz lub marnotrawstwo WTC Transportation Hub w Nowym Jorku.

Źródło: Official World Trade Center

Czytaj też: Architektura | Ciekawostki | Dworzec kolejowy | Nowy Jork | Stany Zjednoczone | whiteMAD na Instagramie