Na rzece Świętego Wawrzyńca, na styku granic Stanów Zjednoczonych i Kanady, znajduje się jedna z najbardziej niezwykłych wysp na świecie. Mimo że Just Room Enough Island (czyli dosłownie: „Wyspa Ledwo Wystarczająca”) ma powierzchnię zaledwie 310 m kw., posiada swoich lokatorów, przez co jest uznawana za najmniejszą zamieszkaną wyspę na świecie.
Maleńki raj wśród Tysiąca Wysp
Just Room Enough Island należy do archipelagu Thousand Islands (Tysiąc Wysp), który w rzeczywistości składa się z 1864 wysepek, rozrzuconych na pograniczu USA i Kanady, niedaleko miasteczka Alexandria Bay w stanie Nowy Jork. Wiele z tych wysp jest tak małych, że można na nich posadzić zaledwie jedno drzewo, jednak ta jedna wyróżnia się szczególnie – ktoś postanowił na niej zamieszkać. Na mikroskopijnej przestrzeni udało się zmieścić pełnoprawny dom, jedno drzewo, dwa krzewy, kilka ławek ogrodowych i kawałek plaży. Bywają okresy, kiedy poziom rzeki jest niższy, wtedy skalna wyspa się wynurza i mieszkańcy mają do dyspozycji większą powierzchnię. Podczas wiosennych roztopów natomiast woda podchodzi pod same fundamenty.
Od rodzinnego marzenia po światowy rekord
W latach 50. XX wieku wyspa została zakupiona przez rodzinę Sizelandów, która poszukiwała spokojnego miejsca na letniskowy dom. Pomysł był prosty: uciec od zgiełku, znaleźć ciszę, a przy tym zbudować coś absolutnie wyjątkowego. To, co miało być skromną, rodzinną przystanią, przekształciło się z czasem w atrakcję turystyczną i rekordzistkę Księgi Rekordów Guinnessa. Do 1982 roku tytuł najmniejszej zamieszkanej wyspy świata dzierżyła Bishop Rock, położona u wybrzeży Kornwalii w Wielkiej Brytanii. Znajdowała się tam latarnia morska z obsadą, ale po jej automatyzacji i rezygnacji z obecności ludzi, palmę pierwszeństwa przejęła właśnie Just Room Enough Island.
Just Room Enough Island: geografia i sąsiedztwo
Słynna wyspa położona jest między Heart Island a Imperial Isle, niedaleko znanego zamku Boldta – jednej z największych atrakcji regionu Thousand Islands. Zamek został wzniesiony na początku XX wieku przez milionera George’a Boldta jako romantyczny gest dla jego żony. Obecnie obiekt udostępniony jest turystom i stanowi ciekawy kontrast wobec mikroskopijnej wyspy znajdującej się nieopodal: z jednej strony monumentalna rezydencja, z drugiej dom, który zmieścił się na „kropelce lądu”. Z pokładu łodzi wycieczkowych łatwo dostrzec charakterystyczny czerwony dach domku na wyspie, który sprawia, że budynek wyraźnie wyróżnia się na tle otaczającej go wody i zieleni. Choć przyciąga rzesze turystów, warto pamiętać, że jest to własność prywatna i nie można wejść na teren skał.
Just Room Enough Island jako symbol minimalizmu i marzeń
Just Room Enough Island stała się światowym symbolem życia w stylu „micro”, gdzie każdy metr przestrzeni ma znaczenie. To dowód na to, że do stworzenia rodzinnego azylu nie potrzeba wielkich przestrzeni, a wystarczy kreatywność i odrobina odwagi. Wyspa wciąż należy do tej samej rodziny i mimo upływu lat przetrwała nie tylko próby czasu, ale i natury, m.in. przypływy, śnieżyce i letnie burze. W czasach, gdy coraz więcej mówi się o minimalizmie, ekologii i ucieczce od miejskiego pędu, Just Room Enough Island zyskuje nowy wymiar, stając się symbolem świadomego wyboru życia w zgodzie z naturą.
Źródło: thesun.co.uk, thetravel.com
Czytaj też: Architektura | Domek letniskowy | Historia | Stany Zjednoczone | Ciekawostki
