Niebieskie mieszkanie na Wilanowie. Kolory nie były przypadkowe!

·9 września 2022

Niebieskie mieszkanie na Wilanowie zaprojektowały Emilia Schudy i Małgorzata Zbierska – założycielki pracowni projektowej Monarchia Design. W projektowanym wnętrzu, priorytetem było wprowadzenie zmian w układzie funkcjonalnym trudnej przestrzeni salonu, jadalni i kuchni. Trudnej ze względu na swój bardzo nietypowy kształt. Mieszkanie znajduje się w szczytowej części apartamentowca. Posiada dzięki temu ekspozycję na trzy strony, co równocześnie wpływa na ustawność pomieszczeń.

Wymagający układ wnętrz sprzężonych potęgowało usytuowanie kuchni w oddaleniu, z komunikacją poprowadzoną przez środek strefy wypoczynku.

Zastany układ funkcjonalny był dla mieszkańców nieergonomiczny i niewygodny. Architektki z pracowni Monarchia Design zostały poproszone o pomoc w ustawieniu funkcji oraz nadaniu wspólnego charakteru części dziennej z zachowaniem istniejącej kuchni.

“Zdecydowałyśmy się na płynne potraktowanie przenikających się funkcji, porządkując je wygodną komunikacją, całość spinając kompozycyjnie niebieską zabudową. Usunięcie drzwi z korytarza i szerokie otwarcie części dziennej spowodowało jej optyczne powiększenie. Zyskałyśmy w ten sposób swobodne przenikanie amfiladowych wnętrz. Wysoka zabudowa, monolityczna forma meblarska jest dominantą wydzielającą i łączącą funkcje – kolor niebieski płynnie z korytarza przechodzi przez salon do kuchni. Drugi plan w postaci korytarza wzmaga wrażenie swobodnej przestrzeni.” – tłumaczy architektka Emilia Schudy z pracowni Monarchia Design

Kolor niebieski to nie przypadek – mieszkańcy uwielbiają aktywne wakacje na Helu. Całość uzupełnia zabawa detalami w palecie rudości i bordo. Ściana elewacyjna z dużymi przeszkleniami została uwolniona od wcześniejszego zastawienia meblami, dając możliwość swobodnego dojścia do balkonu i okien, korzystania z niskich parapetów i lepszego doświetlenia pomieszczeń dzięki ich południowej ekspozycji.

“Sofa, wcześniej ustawiona pod oknami, została ustawiona centralnie, lecz nie w przejściu. Salon zyskał niezmącony widok, dostęp do okien oraz bardziej intymną strefę wypoczynku, odciętą widokowo od kuchni. Zastaną kuchnię odświeżyłyśmy wymieniając żłobione fronty na proste, jednolite, w kolorze białym i niebieskim. Rozbudowałyśmy sekcję dolnych szafek na ścianie ze stolarką okienną, by powiększyć blat roboczy oraz zyskać nowe miejsce do przechowywania. Wprowadzone zmiany uporządkowały przestrzeń i nadały jej minimalistyczny, ale wesoły charakter.” – podsumowuje architektka