Takie projekty bardzo cenimy! Po pierwsze za fakt, zmieniania miasta na lepsze, oddawanie go mieszkańcom, a nie pojazdom. Po drugie ze względu na odwagę i prospołeczne podejście do projektowania. Prezentujemy Wam projekt od biura BIG, które zaproponowało ukrycie drogi ekspresowej pod ziemią, a w jej miejscu chcą stworzyć olbrzymi przybrzeżny park.
Sprawa dotyczy nowojorskiej drogi szybkiego ruchu, znanej Amerykanom jako BQE (Brooklyn-Queens Expressway), która powstała w latach 50. ubiegłego wieku. Ideą przyświecającą architektom była chęć zbliżenia miasta do rzeki, która obecnie odgrodzona jest pędzącymi samochodami. Drugim celem było wykorzystanie tego niebywale cennego terenu o powierzchni ponad 50.000 metrów kwadratowych na park, który będzie tętnił życiem. Co równie ważne, BQE przebiega przez dzielnicę mieszkalną, co tym mocniej motywuje włodarzy miasta do przebudowy terenu i nadanie mu bardziej prospołecznych funkcji.
Architekci ze studia BIG stworzyli projekt, który zakłada stworzenie tunelu samochodowego na sześć pasów ruchu, poprowadzonego pod obecną trasą BQE. Pod ziemią powstaną również kilkupiętrowe parkingi, które mają odciążyć okoliczne ulice. Na terenie parku zlokalizowanego ponad trasą mają powstać placówki publiczne, takie jak szkoły, czy hale sportowe, kolejka wąskotorowa, a także kilka ulic o małym natężeniu ruchu. Zaplanowano również zielone strefy ciszy, dziesiątki lokali usługowych, ścianki wspinaczkowe, sztuczną plażę oraz odrestaurowane molo. W projekcie przewidziano również kilka innych opcji. Wśród nich jest między innymi projekt luksusowego osiedla mieszkalnego, a także stworzenie muzeum. Architekci w sprytny sposób ukryli drogę pod ziemią, tworząc sztuczne kaskadowe wzgórza, dzięki którym niemal z każdego punktu parku, będziemy mieli widok na rzekę.
