Mozaika na OCK

Oświęcim dla turystów. Kilka pomysłów na jednodniową wycieczkę

Oświęcim to dobre miejsce dla turystów. To miasto o wielowiekowej historii. W dawnym grodzie kasztelańskim można nie tylko napotkać ślady przeszłości. Coś dla siebie znajdą tu również miłośnicy współczesnej sztuki, designu i lokalnej twórczości. Prezentujemy kilka propozycji nie tylko na długi weekend.

Oświęcim dla turystów: murale i kafle

Oświęcimskie murale stały się barwną wizytówką miasta. Powstające od ponad dekady wielkoformatowe dzieła sztuki znajdują się w różnych częściach Oświęcimia. Najwięcej z nich można zobaczyć jednak w okolicy starówki. Znajdują się tu murale autorstwa największych polskich twórców, między innymi Edwarda Dwurnika, Andrzeja Pągowskiego czy Rafała Olbińskiego. Wiele z nich odnosi się do pokojowego przesłania miasta, a ratusz przygotował nawet specjalną trasę ich szlakiem. Jeden z najnowszych murali jest jednak szczególny. Prezentuje on wizerunki ptaków, które mieszkają na oświęcimskim cmentarzu żydowskim (więcej o dziele Wojciecha Rokosza pisaliśmy tutaj). Warto zobaczyć pracę krakowskiego artysty, a przy okazji zajrzeć na nekropolię, która jest miejscem pamięci o wielowiekowym dziedzictwie wielokulturowego miasta, a także zieloną enklawą w samym jego sercu.

Co zrobić, aby odwiedzić cmentarz? Należy skontaktować się z Muzeum Żydowskim w Oświęcimiu, które udostępnia zwiedzającym klucze do bram nekropolii. W siedzibie muzeum można zobaczyć natomiast wystawę przedstawiającą dzieje Oszpicina (tak nazywali miasto jego żydowscy mieszkańcy). Warto zajrzeć także po sąsiedzku do domu Szymona Klugera (dziś mieści się tam przytulna kawiarenka Cafe Bergson), gdzie można zobaczyć plakaty polskich twórców, a także wystawę prezentującą znikające z przestrzeni miasta barwne kafle. To także gotowy pomysł na bardziej aktywną formę zwiedzania. Warto bowiem spróbować je odnaleźć, odwiedzając klatki schodowe przedwojennych, oświęcimskich kamienic, znajdujących się w pobliżu.

Ptasi mural. Fot. Mykhailo Kapustian

Oświęcim dla turystów: barwne etykiety i butelki

 Kilka kroków od Muzeum Żydowskiego (idąc w kierunku wielokrotnie nagradzanego Parku Pamięci Wielkiej Synagogi) znajduje się Muzeum Wódki. Ma ono swoją siedzibę w miejscu, gdzie od 1804 roku działała Fabryka Wódek i Likierów prowadzona przez rodzinę Haberfeldów. “Ukazujemy historię rodziny, która nie tylko wsławiła się na świecie jako znacząca marka wódek i likierów, ale również wybitne postacie dla miasta. Mało kto wie, że Alfons Haberfeld był jedynym oświęcimskim udziałowcem pierwszej polskiej fabryki samochodów „Oświęcim-Praga”, którymi jeździły takie sławy, jak Jan Kiepura czy Wojciech Kossak” – zachęca do odwiedzenia tego miejsca strona muzeumwodki1804.pl. Wystawa to także opowieść o losach Haberfeldów.

Wiele informacji na jej temat można zobaczyć także na wystawie we wspomnianym już Muzeum Żydowskim. W Muzeum Wódki można zobaczyć natomiast większą kolekcję oryginalnych butelek przedwojennych alkoholi, a także ciekawe projekty barwnych etykiet. Wiele z nich pochodzi ze zbiorów lokalnego promotora historii miasta, Mirosława Ganobisa. Więcej na temat historii tego miejsca w nowej odsłonie pisaliśmy tutaj.

Oświęcim dla turystów: mozaiki, rzeźby i malunki

W Oświęcimiu w ostatnich latach odradza się również pamięć o zapomnianych mozaikach z czasów PRL-u. Na elewacji nowego dworca PKP można zobaczyć mozaikę uratowaną podczas remontu starego budynku. Dzieło znajdowało się w jego holu i ma 24 metry szerokości i 4,6 metra wysokości, a jej waga wynosi 100 ton. Mozaikę w latach 1964-65 wykonał malarz Kazimierz Gąsiorowski. Jej przeniesienie na elewację nowego obiektu było wyzwaniem dla pracujących na budowie, ale na szczęście zakończyło się sukcesem.

Inna barwna mozaika z lat 60. XX wieku zdobi natomiast elewację Oświęcimskiego Centrum Kultury. Wewnątrz obiektu czekają jednak inne perełki. Wśród nich chociażby polichromia wykonana na suficie przez Witolda Kaczanowskiego. Artysta krótko po jej wykonaniu wyjechał do USA, jednak do dziś uważa ogromny malunek na suficie instytucji za jedno ze swoich największych dokonań artystycznych (warto zgłębić tę twórczą historię osobiście, a wcześniej zapoznać się z artykułem dostępnym tutaj).

Chociaż sam Witold Kaczanowski nie był związany prywatnie z miastem, to nie każdy wie, że w Oświęcimiu urodziło się wielu wybitnych twórców. Wśród nich jeden z najwybitniejszych przedstawicieli École de Paris, jakim był Tadeusz Makowski (postać wciąż czeka w swoim rodzinnym mieście na właściwe upamiętnienie). Bardziej współczesne przykłady? To chociażby rzeźbiarka Agata Agatowska, której cykl “Rzeźb z przyszłości” był prezentowany kilka lat temu w miejskiej przestrzeni. Pojedyncze dzieła wciąż można zobaczyć, odwiedzając lokalną bibliotekę – Galerię Książki. Warto ją odwiedzić także dla ciekawej architektury samego budynku.

Mozaika na dworcu w Oświęcimiu. Fot: PKP.SA

Oświęcim dla turystów: lokalna twórczość

Zatrzymując się w bibliotece warto wypełnić pocztówkę z Oświęcimia i wysłać ją do bliskich. Może to być kartka pocztowa z oświęcimskimi kaflami zakupiona w Cafe Bergson. W klubokawiarni można nabyć też pocztówki z kolorowymi etykietami z alkoholi Jakóba Haberfelda, czy też z muralem “Antysemityzm jest grzechem przeciw Bogu i ludzkości”.

Inny przykład niebanalnych pocztówek i grafik tworzonych w Oświęcimiu? To te projektowane przez Katarzynę Bednarska, która w Oświęcimiu prowadzi swoją pracownię Kat Make Studio. Chociaż z wykształcenia jest filolożką, to – jak sama mówi rysowanie i tworzenie – „czegoś z niczego” towarzyszyło jej odkąd pamięta. – Moje życie potoczyło się tak, że na jakiś czas zapomniałam o rysowaniu i zajęłam się innymir zeczami, ale pandemia wszystko zmieniła. Pod koniec 2020 roku kupiłam swój pierwszy tablet graficzny i zaczęłam się uczyć rysować po swojemu, na nowo, co okazało się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Tworzę bajkowe ilustracje i portrety pełne ciepła i spokoju, które otulają serce jak puchaty koc, w który można się zawinąć, gdy za oknem pada deszcz. Bardzo lubię spędzać czas w naturze, to pozwala mi ukoić nerwy i spojrzeć na świat z dystansu więc oczywiście, w moich pracach zawsze jest jakiś roślinny akcent – opisuje.

Lokalne instytucje promują na różne sposoby twórczość uzdolnionych artystycznie mieszkańców (ale nie tylko). Wspomniane już Oświęcimskie Centrum Kultury planuje w najbliższych miesiącach specjalne wydarzenie poświęcone designowi. Natomiast już w ten weekend w Międzynarodowym Domu Spotkań Młodzieży odbywa się po raz kolejny Alternatywna Scena MDSM. To wyjątkowe spotkanie z alternatywną muzyką, teatrem i poezją. W ramach Salonu Wolnej Sztuki zaplanowano antywernisaż Bartka Micińskiego, który przedstawia swoje cyfrowe obrazy oraz opowie jak łączy malarstwo z obrazowaniem cyfrowym i muzyką. Twórca z rocznika 99’, w swojej działalności wizualnej zajmuje się nowymi mediami, obrazowaniem cyfrowym, transmedialnymi praktykami malarskimi, tożsamością i pamięcią oraz subwersywnymi działaniami związanymi z technologią i subkulturami. Za dnia student malarstwa na UAP, w nocy fanatyk rysowania na komputerze. Warto zobaczyć jego prace na własne oczy.

Tekst: Tomasz Kobylański

Zobacz również: Architektura | Sztuka | Kultura | Zabytek | Historia | Architektura w Polsce Muzeum | Murale