Oświęcim na weekend. Tu odpoczniesz wśród zieleni, murali i wyjątkowych zabytków

Pomysł na zbliżającą się majówkę? Wizyta w Oświęcimiu i poznawanie uroków miasta, którego początki sięgają wczesnego średniowiecza. W odkrywaniu jego wielokulturowej historii pomagają interaktywne muzea oraz szczególne zabytki. To także miasto pełne dzikiej zieleni oraz murali najwybitniejszych polskich twórców. Warto poznać Oświęcim na nowo!

Wycieczkę polecamy rozpocząć od starówki. Zabytkiem, którego nie sposób nie zauważyć przyjeżdżając do miasta jest zamek z wielowiekową wieżą. To siedziba Muzeum Zamek w Oświęcimiu, gdzie można zobaczyć wystawę poświęconą historii miasta, a także wspiąć się na piastowską wieżę. Rozpościera się z niej widok na całe miasto, w tym niezwykle urokliwe bulwary nad Sołą. Na tych, którzy od podniebnych atrakcji wolą te bardziej przyziemne (a nawet podziemne) czekają z kolei przedwojenne tunele pod zamkiem (więcej na ich temat pisaliśmy tutaj). Od dwóch lat działa w nich interaktywna trasa historyczna „Gra o niepodległą”, gdzie można wcielić się w postać Ignacego Kruczały, młodego oświęcimskiego żołnierza sprzed ponad 100 lat. Wraz z Legionami Polskimi przebywa ścieżkę bojową wiodącą do odzyskania przez Polskę niepodległości. Dzięki grze można zapoznać się także z najciekawszymi faktami dotyczącymi tunelów i zamkowego wzgórza, ale także samemu przenieść się do fortyfikacji i okopów z czasów I wojny światowej, a nawet poprowadzić pociąg pancerny.


Wiele atrakcji będzie czekać na zamkowym wzgórzu i w jego okolicach zwłaszcza 7 i 8 maja, kiedy to organizowany jest po raz kolejny Jarmark Kasztelański. – W tym roku podczas wydarzenia będzie można lepiej poznać historię księstwa oświęcimskiego i zobaczyć eksponaty stanowiące o dziedzictwie ziemi oświęcimskiej. Wśród nich XV-wieczne pergaminy z pieczęcią księcia oświęcimskiego Jana IV, monety – grosze praskie i halerze oświęcimskie, a także bałwan solny zwany “oświęcimskim”, czyli bryłę soli, która jest związana z historią składu solnego w Oświęcimiu. Do cennych muzealiów należy również miecz katowski z Oświęcimia, który po raz pierwszy od 1925 roku jest eksponowany w swoim mieście. Atrakcje Jarmarku Kasztelańskiego to także spotkanie z rycerzami i turnieje rycerskie, pokazy dawnych tańców oraz kreatywne warsztaty edukacyjne dla wszystkich chętnych. Zachęcam również do udziału w barwnym pochodzie ulicami miasta rekonstruktorów historycznych i uczestników spotkania – mówi Wioletta Oleś, dyrektor Muzeum Zamek w Oświęcimiu. Jak dodaje, ciekawych wydarzeń nie zabraknie też tydzień później, czyli 14 maja podczas Nocy Muzeów w Oświęcimiu. Mnóstwo ciekawych propozycji na tę wyjątkową noc przygotowało Muzeum Zamek, ale także inne oświęcimskie instytucje kultury znajdujące się na Starym Mieście. Szczegółowy program jest dostępny tutaj.

Na rynek nie tylko po słodkości

Planując trasę zwiedzania warto pamiętać, że zamkowe muzeum dysponuje także drugim oddziałem, który znajduje się w urokliwej kamienicy na oświęcimskim rynku. Od końca XIX wieku była ona siedzibą miejskiego ratusza. Stworzona kilka lat temu ekspozycja prezentuje „w pigułce” aż osiem wieków historii miasta nad Sołą. Można tam wsiąść do samochodu Oświęcim-Praga z 1936 r. i ruszyć w wirtualną przejażdżkę po ulicach przedwojennego Oświęcimia, wcielić się w hokeistę ośmiokrotnego mistrza Polski, Unii Oświęcim oraz poznać bogate dzieje przemysłu chemicznego w mieście, które przez lata było potentatem w tej dziedzinie. Ciekawą atrakcją są także cele magistratu z różnych okresów historii miasta.



Odpoczywając na oświęcimskim rynku warto zobaczyć również kamienicę Ślebarskich zbudowaną z elementami stylu neoklasystycznego oraz pochodzącą z XIX wieku kamienicę, w której przed wojną mieścił się słynny Hotel “Herz”. Gościł w nim nawet Józef Piłsudski wraz z korpusem oficerskim Legionów Polskich. W czasie II wojny światowej Niemcy przebudowali go w stylu tzw. “Heimatstilu” według projektu Hansa Stosberga, a efektem tej przebudowy są m.in. podcienia w narożniku i mansardowe okna w dachu oraz likwidacja gzymsu i attyki z nazwą hotelu.

To właśnie na oświęcimskim rynku mieści się też słynna cukiernia rodziny Kołaczków, która w tym roku obchodzi jubileusz swojego stulecia. Warto spróbować tych słodkości, ale także poznać dzieje cukierniczego rodu. – Założycielem firmy był Ludwik Kołaczek, który pochodził z pobliskich Kęt. Zawodu uczył się w Jaśle u znanego cukiernika pana Guzika, u którego w 1911 roku zdał egzamin czeladniczy. Po pierwszej wojnie światowej pracował w różnych pracowniach cukierniczych w Krakowie i Jaśle, aby w wieku 29 lat założyć własną pracownię w Oświęcimiu. Po wojnie wyroby zyskały uznanie w całym regionie. Ludwik zajmował się produkcją ciast, a jego żona Karolina sprzedawała je w sklepie, stąd wzięła się popularna nazwa cukierni „u Kołaczkowej” – opisuje Marzena Kołaczek-Dłubisz, która dziś kontynuuje cukiernicze dzieło zapoczątkowane przez przodków jej męża.

Kulturalne oblicze miasta

W Oświęcimiu można zobaczyć także ponad 20 murali. Większość z nich swoją tematyką nawiązuje do misji miasta pokoju, w tym przełamywania barier i stereotypów kulturowych, a także przekazywania ducha tolerancji. Są one dziełem najwybitniejszych polskich twórców takich jak: Edward Dwurnik, Andrzej Pągowski, Tomasz Bagiński czy Rafał Olbiński. W ich odkrywaniu pomaga opracowany przez ratusz spacerownik, a także nasz artykuł dostępny tutaj. Warto jednak pamiętać, że w ostatnich miesiącach powstały kolejne malowidła, które znajdują się w ogrodzie Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży. Przedstawiają one Mariana Turskiego i Annę Dymną. Także o nich pisaliśmy w tym miejscu.

Odkrywając kulturalne oblicze miasta warto zajrzeć również do jednej najbardziej nowoczesnych bibliotek w Polsce, czyli oświęcimskiej Galerii Książki. Powstała ona niewiele ponad dekadę temu i od tego czasu jest niezwykle ważnym miejscem spotkań mieszkańców, ale także turystów. Jej wnętrze jest otwartą przestrzenią komunikacyjną zaplanowaną tak, aby każdy odwiedzający mógł nie tylko łatwo wypożyczyć książkę, ale przy okazji obejrzeć wystawę, umówić się ze znajomymi na film, poczytać w miłej atmosferze czy skorzystać z internetu. – To również miejsce wielu twórczych spotkań, także tych realizowanych z myślą o najmłodszych. Obok biblioteki można zobaczyć natomiast oświęcimską aleję pisarzy. Właśnie tutaj tabliczki ze swoimi cytatami odkryli najwybitniejsi polscy twórcy. Wśród nich Olga Tokarczuk, Szczepan Twardoch, Wojciech Jagielski, Małgorzata Grzebałkowska, Mariusz Szczygieł czy Zofia Posmysz – mówi Marek Tarnowski, naczelnik wydziału promocji miasta w oświęcimskim ratuszu.

Oświęcim to także miasto, skąd wywodziły się znamienite postaci zasłużone dla historii i kultury Polski. Wśród nich Łukasz Górnicki, Andrzej Patrycy Nidecki (którego 500. rocznica urodzin przypada w tym roku), Syreniusz, Tadeusz Makowski czy Awit Szubert.

Wielokulturowe dziedzictwo na każdym kroku

Tym, czym może poszczycić się Oświęcim, jest ogromna dbałość o jego wielokulturowe dziedzictwo. Przed 1939 rokiem żydzi stanowili ponad połowę mieszkańców Oświęcimia. – Tym samym mieli ogromny wpływ na jego życie społeczne i gospodarcze, a kontakty lokalnej społeczności żydowskiej i chrześcijańskiej były niezwykle serdeczne. Warto poznać lepiej tę część historii miasta nad Sołą, do czego zachęcamy odwiedzających z Polski i zagranicy – mówi Tomasz Kuncewicz, dyrektor Muzeum Żydowskiego w Oświęcimiu, które od ponad 20 lat popularyzuje dzieje oświęcimskich żydów.

Muzeum mieści się w przedwojennym domu Korreicherów i Dattnerów wraz z przylegająca do niego jedyną zachowaną synagogą Oświęcimia. To synagoga Chewra Lomdej Misznajot. Warto wiedzieć, że przed wojną w mieście działało ponad 20 żydowskich domów modlitwy; przetrwał tylko ten jeden. W muzeum przy placu Skarbka można zobaczyć nie tylko zachowane przedwojenne judaika, ale także udać się w wyprawę po interaktywnej wystawie “Oszpicin. Historia żydowskiego Oświęcimia”. Tuż obok znajduje się natomiast wyjątkowa klubokawiarnia Cafe Bergson, mająca swoją siedzibę w odrestaurowanym w domu ostatniego żydowskiego mieszkańca Oświęcimia Szymona Klugera (więcej na temat misji społecznej i ekologicznej pisaliśmy tutaj). W zwiedzaniu tych miejsc pomaga również aplikacja “Oszpicin” dostępna w językach polskim, angielskim, hebrajskim i niemieckim. Ułatwia ona zwiedzanie muzeum i miasta, a także poznawanie historii konkretnych przedmiotów, dokumentów i zdjęć. Dzięki niej można zobaczyć również jak wyglądało miasto przed Holokaustem na historycznych zdjęciach nałożonych na obecny obraz kamery dzięki rozszerzonej rzeczywistości.

Położony kilka kroków od Muzeum Żydowskiego park pamięci Wielkiej Synagogi przy ul. Berka Joselewicza to natomiast wyjątkowe miejsce upamiętnienia oraz wypoczynku wśród zieleni. Pełen symboliki kieszonkowy park przybliża historię największej oświęcimskiej synagogi, a na ławkach dla odwiedzających można zobaczyć znaki zodiaku odnoszące się do ornamentów z przedwojennej świątyni. Realizacja zachwyca nie tylko mieszkańców i gości, ale została doceniona również przez licznych znawców architektury. Oprócz wielu krajowych nagród, park pamięci Wielkiej Synagogi znalazł się wśród 40 najlepszych realizacji architektonicznych Europy w konkursie architektury współczesnej im. Miesa van der Rohe.

Tuż obok parku znajduje się z kolei Muzeum Romskie, gdzie można poznać dzieje społeczności romskiej oraz zobaczyć ekspozycję “Romowie. Historia i kultura”. Ich dziedzictwo kulturalne jest niezwykle bogate, o czym warto się przekonać podczas wizyty w Oświęcimiu.

Haberfeld Story. Historia, która zatoczyła koło

Z dziejami Oświęcimia niezwykle związana była żydowska rodzina Haberfeldów. Chcąc zachować jej spuściznę, w 2019 roku w Oświęcimiu powstało nowoczesne Muzeum Wódki Jakob Haberfeld. Prezentuje ono dzieje rodziny, która od 1804 roku była właścicielem lokalnej fabryki wódek i likierów. To właśnie w tym miejscu kontynuowana jest tradycja produkcji alkoholi, powstających dzięki rzemieślniczym metodom i z naturalnych składników na bazie starych receptur. – Od kilku lat odbudowujemy tradycje przedwojennej marki, która w okresie swojej największej świetności produkowała kilkadziesiąt gatunków wódek i likierów w różnych odmianach. Napoje wlewano do charakterystycznych, szklanych butelek firmowych oraz porcelanowych – mówi Piotr Przeniosło z Haberfeld Story. – Wszystkie produkty fabryki opatrzone były oryginalnymi etykietami, a poza sprzedażą artykułów w kraju, eksportowano je do takich państw jak Włochy, Austria, Francja, Niemcy czy Węgry. Haberfeld wystawiał również swoje produkty na różnych wystawach zagranicznych, gdzie wyróżniano go dyplomami i medalami – dodaje.

 

Muzeum działa w miejscu dawnej Parowej Fabryki Wódek i Likierów przy ul. Dąbrowskiego. Jest w nim prezentowana historia rodziny, która wsławiła się na świecie jako znacząca marka wódek i likierów, ale również była zasłużona dla przedwojennego Oświęcimia. Mało kto wie bowiem, że Alfons Haberfeld był jedynym oświęcimskim udziałowcem pierwszej polskiej fabryki samochodów „Oświęcim-Praga”, którymi jeździły takie sławy, jak Jan Kiepura czy Wojciech Kossak (więcej o samochodzie pisaliśmy w whiteMAD tutaj). Na dachu budynku organizowane są także wyjątkowe wydarzenia kulturalne, w tym festiwal Jazz na Dachu. – Każda edycja ma swój motyw przewodni, który jest ukłonem dla twórczości znaczących polskich twórców. Na dachu apartamentowca, w pięknej scenerii zachodzącego słońca i zieleni bulwarów nad Sołą czarujemy gości kompozycją muzyki, ale także food pairingu – podkreśla Piotr Przeniosło i jak zaznacza, w ramach innej inicjatywy, jaką jest Haberfeld Jazz Live promowani są natomiast młodzi twórcy, którzy prezentują zgromadzonej publiczności aranżacje znanych i lubianych twórców.

Zieleń bulwarów nad Sołą

Do wypoczynku wśród zieleni zachęcają natomiast urokliwe bulwary nad rzeką Sołą. Warto przespacerować się nimi od Starego Miasta aż do Parku Pojednania Narodów. Wiele osób chętnie korzysta również z bardziej aktywnych form wypoczynku, jeżdżąc na rolkach i rowerach, a także korzystając z nadrzecznych siłowni. W nabraniu sił pomaga natomiast strefa wypoczynkowa z leżakami. Można tu znaleźć również foodtrucki, a całe ich mnóstwo zjedzie się na oświęcimskie bulwary w weekend od 20 do 22 maja. Po raz kolejny nad Sołą organizowany jest Food Fest! Oświęcim. Na co dzień można skorzystać tu także z propozycji kulinarnych przygotowanych przez świetną włoską restaurację, jaką jest Limoncello Trattoria. Chociaż działa dopiero od ubiegłego roku to już na stałe zagościła na gastronomicznej mapie Oświęcimia. Oprócz pierwszorzędnych dań kuchni włoskiej, tym co przyciąga jest również widok z jej ogródka na pełne zieleni planty. Warto skorzystać także z oferty innych oświęcimskich restauracji i lokali, których w mieście jest aż 30!

Tuż nad Sołą, choć na przeciwległym jej brzegu, znajduje się natomiast Międzynarodowy Dom Spotkań Młodzieży. To niezwykła przestrzeń stworzona ponad 35 lat temu jako miejsce dialogu polsko-niemieckiego oraz medytacji nad historią Auschwitz i wyzwaniami współczesnego świata. Dziś jest również miejscem spotkań z kulturą. – W ramach naszej działalności organizujemy liczne wystawy, koncerty oraz projekty kulturalne i obywatelskie, do korzystania z których zachęcamy również osoby odwiedzające Oświęcim. Wśród nich są chociażby Biennale Plakatu Społeczno-Politycznego czy Alternatywna Scena MDSM. To właśnie w ramach tego drugiego przedsięwzięcia w zielonym ogrodzie MDSM organizowane są artystyczne spotkania dla osób, które choć na chwilę chcą uciec od komercyjnej rozrywki i poszukują nowych obszarów kultury – wyjaśnia Joanna Klęczar-Déodat, dyrektor MDSM w Oświęcimiu. Od 10 lat właśnie w ramach Alternatywnej Sceny MDSM prezentowane są alternatywne formy teatralne, anty-salony poezji (będące przystanią dla awangardowych mistrzów słowa) oraz offowe koncerty w ramach „niszowego studia dźwięku”.

W drogą powrotną z Oświęcimia warto wyruszyć wybierając ekologiczny środek transportu. Najlepiej na rowerze po Wiślanej Trasie Rowerowej, którą można dojechać do Krakowa i jeszcze dalej. Jeśli po długim zwiedzaniu zabraknie na to sił, warto rozważyć podróż pociągiem. Także budynek dworca kolejowego jest wyjątkowy. Znajduje się na nim mozaika stworzona z 2500 roślin, będąca żywym obrazem odwołującym się do historycznego dzieła Kazimierza Gąsiorowskiego, czyli szklano-kamiennej mozaiki pochodzącej z lat 1964-65. Można ją zobaczyć w tym miejscu.

Zobacz również: MiastoCiekawostki | Murale | Wystawa | Podróże 

Oświęcim na weekend

Tekst: Tomasz Kobylański
Zdjęcia: Jarosław Fiedor, Piotr Strycharski – Sky Foto Studio, Mykhailo Kapustian, Andrzej Rudiak, Jakub Certowicz, materiały Miasta Oświęcim, materiały Muzeum Żydowskiego i Cafe Bergson, materiały MDSM w Oświęcimiu, materiały Haberfeld Story, materiały cukierni Kołaczek