fot. Colin, wikimedia, CC 4.0

Oto najpiękniejszy hotel Londynu — wiktoriański St Pancras hotel

Jeszcze zanim ukończono budowę St Pancras Hotel w Londynie, prasa zaczęła wylewać pomyje na architekturę budynku. Opływające w bogactwo neogotyckie formy hotelu zlokalizowanego przy dworcu były dla ówczesnych krytyków przestarzałe i nadmierne. Z zewnątrz budynek przypominał magnacki zamek, a w środku skrywał jeszcze bardziej wystawne pokoje i klatki schodowe. Jednak mimo krytyki i poważnych planów wyburzenia, St Pancras Renaissance hotel do dziś zachwyca gości bogactwem zdobień epoki wiktoriańskiej.

Zamek kolejowego królestwa

Przed I wojną światową kolej angielska była własnością prywatnych inwestorów. Od lat 40. XIX w. istotną rolę zaczęła odgrywać kolej spółki Midland Railway, której tory rozciągały się po najważniejszych miastach Anglii. Po 20 latach od założenia spółki właściciele zdecydowali się na zbudowanie flagowego dworca i hotelu w Londynie, który odzwierciedli ich kolejowe imperium.

Ogłoszony w 1865 r. konkurs specjalnie wydłużono, tak żeby faworyt spółki – architekt Sir George Gilbert Scott mógł przedstawić swój projekt. Zarząd Midland Railway doceniał architekta za jego odważne neogotyckie budynki. Do najwybitniejszych dzieł Scotta należy zaliczyć zamkowy gmach Uniwersytetu w Glasgow, Albert Memorial czy przebudowaną King’s College Chapel w Londynie.

Do budowy hotelu użyto 60 mln cegieł i 9 tys. ton żeliwa. Cały kompleks składa się z potężnego dworca i hotelu, za którym schowano perony. Co ciekawe, metalowy dach przykrywający perony był wówczas największą konstrukcją tego typu na świecie. Dla Scotta i inżynierów metalowe szkielety były nowoczesną metodą pozwalającą na konstruowanie wytrzymałych i ogromnych konstrukcji. Warto zaznaczyć, że hotel nazwano pierwotnie Midland Grand Hotel, a nazwa St Pancras Renaissance Hotel została nadana w XXI wieku.

fot. Michael Gaylard, flickr, CC 2.0

Wiktoriański przepych

Fasada rozpoczyna się wysoką na 85 metrów wieżą zegarową i kończy zagiętą częścią hotelową. Styl gmachu to skomplikowane połączenie neogotyku z elementami architektury flamandzkiej, bizantyjskiej i renesansowej. Przykładowo wieża zegarowa ozdobiona jest wieżyczkami, kwiatonami, wimpergami i rzygaczami, czyli elementami typowymi dla gotyku. Sam zegar przypomina nieco rozetę, a ciągnące się niżej biforia z maswerkami sprawiają, że wieża wygląda jak wyciągnięta z XIII wiecznego kościoła.

Dalsza część fasady powtarza neogotyckie formy, ale nie brakuje w niej urozmaiceń. Ze ściany wychodzą wykusze z renesansowymi konsolami i tralką ciągnącą się wzdłuż dachu. Warto także zwrócić uwagę na różne rodzaje łuków chroniących okna. W St Pancras hotel występują zarówno gotyckie ostrołuki, jak i łuki pełne. Co ważne klińce łuków występują w kolorze cegły i kamienia niczym w bizantyjskim pałacu. To właśnie wysokiej jakości cegła wypalana w Nottingham, lokalne granity i piaskowiec są głównymi budulcami hotelu.

Taki natłok form sprawia, że oczy pomijają inne interesujące detale. W pachwinach łuków wyrzeźbiono herb City of London i symbole Midland Railway. Budynek jest tak bogato zdobiony, że można godzinami podziwiać mityczne, roślinne i zwierzęce symbole schowane w wiktoriańskiej fasadzie. Elewacja hotelu jest dopiero zapowiedzią bogactwa czekającego w środku.

Rycerska komnata

Za portalem z ciężkimi granitowymi kolumnami i krzyżowym sklepieniem skrywa się ogólnodostępne lobby z barem. Wyeksponowana metalowa konstrukcja dachu przypomina o nowej przemysłowej epoce, stojącej w sprzeczności do średniowiecznego gotyku. Obecnie w ofercie hotelu spod szyldu Marriott można znaleźć nowoczesne pokoje zlokalizowane w sekcji Barlow Wing oraz luksusowe apartamenty znajdujące się w zabytkowej sekcji Chambers Wing. To właśnie ta druga część hotelu St Pancras przenosi gości do wiktoriańskiego zamku.

Najbardziej reprezentacyjnym miejscem całego hotelu jest klatka schodowa, która sama w sobie przypomina katedrę. Granitowe kolumny utrzymują piaskowcowe fryzy, a nad nimi rozpościerają się zachwycające malowidła. Czerwone ściany zdobi ponad 2300 złotych kwiatów lilii i kilka imponujących polichromii. Malowidła przedstawiają średniowiecznych rycerzy ucieleśniających konkretne cnoty. Na klatce pojawiają się także symbole heraldyczne i mityczne stworzenia takie jak wiwerny. Wszystkie symbole nie są przypadkowe i nawiązują do herbów angielskiej krainy Midlands.

Wchodząc po szerokich schodach trudno nie zauważyć krzyżowo-żebrowego sklepienia. Złote gwiazdy i niebieska barwa sprawiają, że sufit przypomina niebo rozdzielone beżowymi służkami. Warto dodać, że poza średniowiecznymi detalami na klatce pojawiają się nowoczesne żeliwne elementy podtrzymujące schody. W podobnym stylu utrzymano także korytarze prowadzące do droższych apartamentów. Kolorowe polichromie zdobią ściany i sufity, a metalowe lampy i kraty przypominają o wiktoriańskiej epoce przemysłu. Warto dodać, że szerokość schodów związana jest z obszernymi sukniami balowymi.

Ostatnim popisowym pomieszczeniem jest restauracja Booking Office 1869. Dawniej sala służyła jako kasa biletowa, ale w XXI w. zorganizowano w niej restaurację z barem. Ciepłe drewniane sztukaterie zdobią ściany dookoła dawnej kasy. Warto dodać, że budynek korzystał z wieku innowacyjnych technologii takich jak hydrauliczne windy, telefon, elektryczne dzwonki do obsługi i drzwi obrotowe.

fot. Bs0u10e01, wikimedia, CC 4.0

Niedocenione arcydzieło

Hotel otworzył się w 1873 r., a całość budowy zakończyła się trzy lata później. Od początku prasa była negatywnie nastawiona do budynku Scotta. Architekt był mistrzem swojego własnego neogotyku, ale na początku lat 70. XIX w. styl ten wyszedł z mody. Tak ogromny przepych zdobień był dla niektórych przytłaczający i zwyczajnie brzydki. Nawet inni architekci atakowali Scotta za jego niespójny projekt. Jednak Scott nie dożył dalszej krytyki swojego dzieła, ponieważ zmarł w 1878 r.

W późniejszych latach niektórzy zaczęli wreszcie doceniać unikatowy St Pancras Station wraz z hotelem. Piękno budynku przyćmiewało pobliską King’s Cross Station i inne dworce zlokalizowane na Północ od centrum miasta. Mimo to można powiedzieć, że St Pancras hotel przez dekady był niedocenioną perłą Londynu. Warto wspomnieć, że to niedocenione dzieło było także miejscem śmierci jednego z synów architekta – Gilberta Scotta juniora.

XX wiek nie był zbyt pobłażliwy dla budynku. W latach 20. państwo ujednoliciło system kolei, a Midland Railway została rozwiązana. Hotel stał się niemożliwy do utrzymania, a tak bogaty wystrój wymagał dużych środków na remonty. Warto dodać, że pierwotnie spółka kolejowa chciała, żeby w hotelu znalazło się 150 pokojów, ale finalnie Scott zaprojektował gmach mieszczący aż 300 pokojów. W 1935 r. hotel zamknął się na gości i otworzył na pracowników biurowych brytyjskich kolei.

Restauracja, fot. Gary Campbell Hall, flickr, CC 2.0

Ocalona epoka

W latach 60. kolejarze chcieli wyburzyć dworzec ze względu na znajdujący się kilkadziesiąt metrów dalej dworzec King’s Cross. Stacje zostałyby ujednolicone, co ułatwiłoby transport. Na szczęście dzięki apelom Jane Hughes Fawcett współpracującej z Victorian Society udało się zatrzymać plany wyburzenia dworca. W latach 90. przeprowadzono serię remontów, a w 2011 r. hotel otworzył się ponownie jako St Pancras Renaissance Hotel. Wnętrza zostały starannie odrestaurowane przez walijskich architektów z pracowni Aedas. W ramach ciekawostki warto dodać, że budynek był planem zdjęciowym wielu filmów takich jak „Harry Potter i Komnata Tajemnic” czy „Batman: Początek”.

Projekt Gilberta Scotta zrewolucjonizował podejście brytyjskich architektów do kolei. Zamiast estetycznych, lecz niewielkich dworców zaczęto budować ekstrawaganckie gmachy, które do dziś zachwycają swoim pięknem. Z kolei, styl wiktoriański przypomniał ludziom piękno minionych wieków i na dobre zadomowił się w architektonicznym panteonie. Innym świetnym przykładem tego stylu jest Crossness Pumping Station, o którym można przeczytać TUTAJ.

_

Niech nie zmyli Cię profilowe zdjęcie redaktora. Nikt nie zhakował naszej strony! Marka LEGO zachęciła nas do uczczenia Dnia Dziecka w wyjątkowy sposób. Zmieniliśmy zdjęcia profilowe naszych redaktorów, dzięki którym przenieśliśmy się do błogiego czasu dzieciństwa 😊. Urozmaiceniem jest też kursor w wersji desktopowej, który na kilka dni zmienił się w klocek LEGO. Taka wersja strony będzie nam towarzyszyć do 1 czerwca. W tym roku marka LEGO z okazji Dnia Dziecka przygotowała specjalną akcję z platformą Slowhop, w ramach której wypełniła 21 domów w całej Polsce zestawami klocków LEGO i chętnym dała możliwość spędzenia w nich weekendu z kreatywną zabawą. Więcej o tej akcji pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ.

PS a jeśli szukasz pomysłu na zestaw klocków LEGO do kreatywnej zabawy to sprawdź nasze propozycje TUTAJ. To dobre pomysły na prezent, nie tylko z okazji Dnia Dziecka!

_

Źródło: Gilbert Scott

Czytaj też: Architektura | Ciekawostki | Zabytek | Hotel | Londyn | Wielka Brytania | whiteMAD na Instagramie