Pągowski Studio to pracownia prowadzona przez Monikę Pągowską i Tomasza Pągowskiego. Duet udowadnia, że odważne projekty mogą być zarówno funkcjonalne, jak i estetyczne, a pomimo wykorzystania wyrazistych form i barw, całość wciąż może pozostać spójna i subtelna w odbiorze. Tak jest w przypadku salonu optycznego, który zaprojektowali na warszawskim Mokotowie. Pągowscy odpowiedzieli nam o swoim najnowszym projekcie.
Jak mówią architekci, inwestor długo szukał odpowiedniego lokalu na swój salon optyczny w Warszawie. „Od początku chciał abyśmy go zaprojektowali, a my cierpliwie czekaliśmy. Znalazł go w pierzei modernistycznych pereł Starego Mokotowa, w jednej z czynszowych kamienic Wedla przy ul. Puławskiej. To w sumie funkcjonalistyczne bliźniaczki projektu Zdzisława Mączyńskiego z 1938 r. Znaliśmy dobrze okolicę i z marszu weszliśmy na wysokie obroty.” – mówią
Pomieszczenie o powierzchni ekspozycyjnej 25 m2 + 4 m2 zaplecza to niewiele, by poczuć głębię przestrzeni w nowych okularach. Na szczęście dwie spore witryny z głębokimi parapetami zamknięte historyczną metalową stolarką dają sporo światła i widok na zieleń przeciwległego Parku Morskie Oko.
„Głębię perspektywy zmultiplikowaliśmy odpowiednim rozmieszczeniem luster. Inwestor jest osobą niezwykle witalną, a produkowane przez niego oprawki charakteryzują się odważnymi kolorami i kształtami. Wiedzieliśmy, że powinno to być wnętrze z charakterem, ale oszczędne w kolorach. Drogą selekcji ustaliliśmy, że dominującym kolorem, najlepiej oddającym emanację właściciela, jest błękit.” – dodają autorzy z pracowni Pągowski Studio
Otoczenie zobowiązuje… Obłe naroża kamienic, prosta forma, czerwony marmur, artystyczne płaskorzeźby i kariatyda… Obłości to element charakterystyczny dla stylu okrętowego, który wypłynął na szerokie wody architektury w latach 30′. Morze, błękit nieba, piaskowy beż, no i ten zastany od frontu czerwony marmur. Tylko tyle i aż tyle…
Oryginalne podziały w konstrukcji witryn wyznaczyły wewnątrz poziomą linię odcięcia odcieni niebieskości. „Postawiliśmy na bordo, które trafiło na wszystkie historyczne elementy oraz nowe parapety. Tym samym kluczem, dla lepszych proporcji, wszelkie kontury elementów wychodzących z płaszczyzn ścian dostały to samo obramowanie plus półka narożna, a spinaczem kolorów stały się elementy konstrukcji stołów.” – tłumaczą architekci
„Początkowa presja inwestora na szybkie „ogarnięcie” ekspozycji zmusiła nas do szukania szybkich rozwiązań, ale nie kosztem wyjątkowości. Nabyte komody i hokery stały się neutralnym dopełnieniem zaprojektowanych na tę okazję ekspozytorów, a ze stołów jesteśmy na tyle dumni, że planujemy wdrożyć kolekcję opartą na kilku wariantach kolorystycznych. Tym co robi efekt w detalu jest wypracowana przez nas nowa jakość materiału konstrukcyjnego, czyli budowlanej płyty MFP. Od przeszło 2 lat z powodzeniem testujemy i tworzymy z niej niepowtarzalne meble w naszym programie i za każdym razem oczarowani jesteśmy efektem „drewnopochodnego lastryko” – tak go nazwaliśmy. :)” – podsumowują Monika i Tomek
Projekt: PĄGOWSKI STUDIO – Tomasz Pągowski, Monika Pągowska
Zdjęcia: Monika Pągowska
Set design: Martyna Tarka-Trafalska
Inwestor: Bodyych – Salon Optyczny / http://okularybodyych.com/
Czytaj też: Architektura w Polsce | Warszawa | Butik | Zdrowie | whiteMAD na Instagramie