Kościół Świętego Dominika w Lizbonie to jeden z najważniejszych zabytków sakralnych stolicy Portugalii. W swojej blisko 900-letniej historii przechodził liczne przebudowy i remonty, będące konsekwencją zniszczeń spowodowanych głównie przez trzęsienia ziemi. Ostatnim kataklizmem, jaki nawiedził świątynię, był tragiczny pożar z 1959 roku. Żywioł niemal doszczętnie strawił jej wspaniałe wnętrze. Dzisiaj zabytkowa świątynia, choć wciąż nosi ślady tragedii sprzed 66 lat, pozostaje jednym z najpiękniejszych i najbardziej symbolicznych miejsc w Lizbonie.
Kościół Świętego Dominika w Lizbonie – początki i rozwój świątyni
Kościół Świętego Dominika został wzniesiony w XIII wieku z inicjatywy króla Sancha II. Świątynia od samego początku pełniła istotną funkcję w życiu religijnym i społecznym miasta. Z czasem do obiektu dobudowano klasztor, który był jednym z najważniejszych ośrodków dominikańskich w Portugalii. W XVI wieku kościół stał się miejscem tragicznych wydarzeń – to tutaj rozpoczął się pogrom Żydów w 1506 roku, znany jako Masakra Lizbońska. Przez kilka dni dochodziło do brutalnych ataków na ludność żydowską, które pochłonęły tysiące ofiar. Wydarzenie to pozostaje jedną z najciemniejszych kart w historii miasta.
Plac przed kościołem na pocz. XX w. Fot. José A. Bárcia, in Lisboa de Antigamente
Trzęsienia ziemi w Lizbonie
Kościół był w swojej wielowiekowej historii dwukrotnie zniszczony przez kataklizmy. Pierwsze poważne uszkodzenia powstały w 1531 roku, w wyniku trzęsienia ziemi. Świątynia została odbudowana dzięki wsparciu finansowemu wiernych oraz króla, który przekazał środki na renowację. Kompleksowej odbudowy kościół wymagał także po kolejnym wielkim trzęsieniu ziemi z 1755 roku, które niemal całkowicie zrujnowało Lizbonę. Wówczas rekonstrukcją świątyni zajmował się architekt Carlos Mardel, starając się zachować jej oryginalny styl, dodając jednocześnie nowe elementy architektoniczne. O innym lizbońskim zabytku, zniszczonym przez trzęsienie ziemi, pisaliśmy TUTAJ.
Pożar kościoła, który zmienił historię
Przez następne 200 lat wierni odwiedzali wspaniałą świątynię, aby się modlić i podziwiać jej bogato zdobione wnętrze. Kolejna niespodziewana tragedia nadeszła wczesnym wieczorem 13 sierpnia 1959 roku, kiedy w kościele wybuchł potężny pożar. Jego źródłem była prawdopodobnie świeca ustawiona na jednym z bocznych ołtarzy. Płomienie szybko zajęły łatwopalne elementy i drewniany dach, a następnie zniszczyły niemal całe wnętrze świątyni. Ogień pochłonął bogato zdobione ołtarze, bezcenne obrazy, a także drewniane elementy dekoracyjne, w tym liczne rzeźby oraz złocenia. W płomieniach przepadło wyposażenie oraz dzieła znanych artystów, w tym obrazy autorstwa Pedra Alexandrina de Carvalha. Temperatura była tak wysoka, że kamienne i marmurowe elementy kruszyły się i pękały. Walka z ogniem trwała ponad 6 godzin, a żywioł pochłonął życie dwóch strażaków. Zarówno skala zniszczeń, jak i dramatyczne obrazy wnętrza po pożarze, wywołały ogromne poruszenie w społeczności Lizbony. Choć fasada kościoła przetrwała, wnętrze wymagało gruntownej odbudowy. Po przeprowadzeniu badań podjęto decyzję, aby pozostawić większość uszkodzeń widocznych dla przyszłych pokoleń, jako namacalne świadectwo historii zabytkowej świątyni. Poza symbolicznym aspektem, nie bez znaczenia były też ogromne koszty remontu.
Kościół Świętego Dominika w Lizbonie – odbudowa i nowa tożsamość świątyni
Pożar nie zakończył istnienia kościoła Świętego Dominika. Odbudowa trwała wiele lat, a świątynia została ponownie otwarta dla wiernych dopiero w 1994 roku. W przeciwieństwie do wcześniejszych renowacji, które miały na celu przywrócenie pierwotnego blasku, tym razem postanowiono pozostawić ślady zniszczeń, rekonstruując jedynie dach, sklepienia i inne niezbędne elementy. Pęknięte kolumny, zwęglone ściany i brak zdobień sprawiają, że wnętrze kościoła nabiera surowego i przejmującego charakteru, będąc żywym pomnikiem przeszłości. Z dawnego wyposażenia najlepiej zachował się główny ołtarz, który może dać odwiedzającym wyobrażenie o dawnym wystroju świątyni. Przed zniszczeniem ocalała także zakrystia.
Wnętrze świątyni przed i po pożarze. Fot. bndigital.bnportugal.gov.pt i xiquinhosilva, Wikimedia Commons
Obecnie znaczenie i dziedzictwo wypalonego kościoła
Dziś Kościół Świętego Dominika pełni funkcję parafialną dla dzielnicy Santa Justa i Santa Rufina. Choć jego wnętrze nie odzyskało pierwotnego bogactwa, pozostaje miejscem, które przyciąga turystów i wiernych swoją historią oraz atmosferą refleksji nad przeszłymi tragediami. Pożar z 1959 roku na zawsze zmienił wystrój świątyni, ale nie odebrał jej duszy. W 1996 roku obiekt został wpisany na listę narodowych zabytków Portugalii, co dodatkowo podkreśliło jego znaczenie kulturowe i historyczne.
Źródło: noticiasmagazine.pt, churchesoflisbon.weebly.com
Czytaj też: Portugalia | Metamorfoza | whiteMAD na Instagramie | Architektura sakralna | Kościół | Historia