W Warszawie zamontowano pierwszy e-rozkład. To elektroniczna tablica, na której w dynamiczny sposób zmieniają się informacje o ruchu tramwajów. E-rozkład wykorzystuje technologię e-papieru połączoną z przetwarzaniem w chmurze danych GPS.
O elektronicznych rozkładach jazdy pisaliśmy już wcześniej. Zamontowano takie między innymi w Poznaniu (czytaj TUTAJ). Pierwszy e-rozkład w Warszawie zamontowano na przystanku tramwajowym Muzeum Powstania Warszawskiego. Kolejne pojawią się przy placu Zawiszy, przy stacji Metro Marymont i na ulicy Nowowiejskiej, przy al. Niepodległości. Tramwaje Warszawskie wraz z Zarządem Transportu Miejskiego instalują na początek sześć e-papierowych tablic. Każda z nich składa się z dwóch części – na pierwszej znajduje się szczegółowy rozkład jazdy linii tramwajowych z godzinami i minutami odjazdu kolejnych pojazdów. Na drugiej części jest dynamiczna informacja – za ile minut dokładnie przyjedzie tramwaj i w jakiej kolejności składy będą podjeżdżały na przystanek. Ta informacja jest odświeżana co kilkanaście sekund.
Rozkłady jazdy wykorzystujące e-papier mogą być zmieniane centralnie z jednego miejsca, niemal od ręki. Są podłączone do sieci i dzięki temu ekipy przystankowe w przypadku zmiany rozkładu lub trasy nie muszą odwiedzać przystanków i wymieniać wydrukowanych na kartkach rozkładów, co zajmuje czas i angażuje wielu pracowników. Druga część tablicy, gdzie wyświetlają się kolejne odjazdy tramwajów w czasie rzeczywistym, jest zasilana danymi z GPS. Tramwaje Warszawskie mają system, który wykorzystuje informacje z satelitarnych nadajników umieszczonych w tramwajach. Przetwarza on dane i dlatego można przewidzieć, za ile minut na przystanek podjedzie tramwaj. Aplikacja informuje o rzeczywistym czasie przyjazdu tramwaju.
Nowe rozkłady jazdy, oprócz dostarczania aktualnej informacji, mają też inne zalety. W odróżnieniu od tradycyjnych monitorów zużywają bardzo mało energii. Ich baterie wystarczają na pracę bez zasilania nawet przez siedem dni. Jest także możliwość podłączenia ich do paneli fotowoltaicznych. Ponieważ świecą delikatnie tylko w nocy, nie męczą wzroku. Ta zaleta jest znana tym, którzy czytają książki na czytnikach e-papierowych. W nowych rozkładach nie ma też żadnych reklam, gwałtownie zmieniających się obrazów, są one jasną i czystą informacją. I to jest kolejna zaleta, w czasach gdy jesteśmy bezustannie zalewani niepotrzebnymi treściami.
Testy nowego systemu potrwają kilka miesięcy. Najpierw zebrane zostaną opinie pasażerów o jego pracy i przydatności przy podróżach Warszawskim Transportem Publicznym. Trzeba też sprawdzić, jak wyświetlacze znoszą pracę w różnych warunkach atmosferycznych oraz jak sprawnie działa moduł aktualizacji informacji rozkładowych. Weryfikacji poddane zostanie także, co mogłaby zmienić stopniowa rezygnacja z tradycyjnych papierowych rozkładów i jak to wpływa na koszty, układanie i korygowanie rozkładów jazdy Warszawskiego Transportu Publicznego. A co z wandalami? E-rozkład oczywiście nie jest niezniszczalny. Miasto zapewnia, że będzie monitorować ich stan.
Czytaj też: Warszawa | Komunikacja miejska | Meble miejskie | Ciekawostki | whiteMAD na Instagramie
źródło: UM Warszawa