Podmiejski dom. Minimalistyczne wnętrze ocieplone drewnem

Inwestorzy kupili go w stanie surowym. Podmiejski dom miał stać się enklawą, w której znajdą odpoczynek i komfort. Wykorzystane w projekcie materiały miały nie tylko zdobić, ale też tworzyć mikroklimat korzystny dla ciała i ducha. Wnętrze zaprojektowali Aga Kobus, Dominika Wrzosek-Kwiatkowska i Grzegorz Goworek ze STUDIO. ORGANIC.

Ich podmiejski dom początkowo miał służyć wypoczynkowi tylko w letnie miesiące. Po namyśle inwestorzy postanowili uczynić z niego miejsce odpoczynku również zimą.

To doskonałe miejsce do życia, otoczone polami, ale też łąkami i lasami z naturalną sukcesją roślin. Mikrobiom tych siedlisk bardzo korzystnie wpływa na człowieka. A sam dom, bryła nie naszego autorstwa, jest znakomitym łapaczem słońca – opisuje Aga Kobus.

Dzięki mocnym przeszkleniom mieszkańcy mogą odpoczywać wewnątrz i mieć wrażenie ciągłego przebywania w otoczeniu przyrody i ulubionych koni. Tuż obok powstała bowiem ich upragniona stajnia.

Podmiejski dom to parterowy budynek, ale w najwyższym punkcie ma 6,5 m wysokości. Zbudowany został na planie litery C. Część centralna oraz ustawione skośnie prawe skrzydło to dziś jednoprzestrzenna strefa dzienna. Ma ona aż 150 m kw. i składają się na nią kolejno: położony tuż obok holu salon kominkowy (wiszący kominek wkrótce się tutaj pojawi), jadalnia, kuchnia i sąsiadujący z jadalnią drugi salon. Dodatkowo na antresoli nad holem powstał półzamknięty gabinet z dwoma miejscami do pracy. Lewe skrzydło mieści część prywatną, z główną sypialnią, białym salonem kąpielowym i garderobą. Dodatkowo znalazły się tutaj pokój gościnny i druga łazienka.

Odpowiednią aurę przestrzeni udało się nadać dzięki ciepłym materiałom wykończeniowym. Sufit został pokryty drewnem, co podkreśla wysokość pomieszczeń i optycznie pozwoliło uspokoić geometrię domu. Odcień okładziny stanowi nawiązanie do podłogi z desek odzyskanych ze starych zabudowań.

Jedne są szersze, drugie węższe, mają widoczne spękania i niejednolitą barwę, a układ słojów dodatkowo podkreślony został szczotkowaniem. Jest w nich wiele historii, wiele prawdy – wskazuje Grzegorz.

Ukłonem w stronę minimalizmu są ściany. Pokryte szorstkim tynkiem strukturalnym są szczere, niczego nie naśladują, nadają odczucia neutralności i korzystnie wpływają na akustykę drewna. Industrialnym akcentem są regały z postarzanej chemicznie stali. Elementy te są projektem STUDIO. ORGANIC. Specjalnie do tego domu architekci wnętrz zaprojektowali też ażurowe, lamelowe przesłony oddzielające strefę wejścia (przedsionek, garderobę i hol) od salonu.

projekt: Aga Kobus, Dominika Wrzosek-Kwiatkowska, Grzegorz Goworek / STUDIO. ORGANIC, https://www.studioorganic.pl

zdjęcia: Pion Studio

stylizacja sesji: Aga Kobus

Czytaj też: Wnętrza | Drewno | Minimalizm |

BESTSELLERY W NASZYM SKLEPIE

przesuń i zobacz więcej