Polanica-Zdrój na jesień. Przyroda i architektura uzdrowiska zachwycają!

Polanica-Zdrój to jedno z najpiękniejszych uzdrowisk w Polsce. Pełny zieleni kurort jesienią przywdziewa złociste barwy, wśród których przedwojenna architektura uzdrowiska prezentuje się jeszcze bardziej interesująco. Ponad połowę terenów miejscowości stanowią lasy, a zabytkowych budynków jest tu ponad trzysta!

Powodem do dumy dla mieszkańców dolnośląskiego kurortu jest tutejsza przyroda. Zachwyca ona bez względu na porę roku. Pod koniec wiosny kolorami mieni się słynny park różaneczników, będący niezwykłym pomnikiem przyrody. W sumie na powierzchni niemal pół hektara można podziwiać tu pod koniec maja i na początku czerwca setki barwnych rododendronów i azalii. Nie mniej kolorowo jest jednak także jesienią, co pokazujemy poniżej na wykonanych kilka dni temu fotografiach.

Barwy jesieni można dostrzec już teraz spacerując po zabytkowym parku zdrojowym założonym w 1906 roku. Już wtedy opisywano jego rozległe i niezwykle artystyczne kwiatowe kompozycje, łączące się z „urozmaiconymi w liczne ławki promenadami prowadzącymi do lasów i gór”. Ze względu na wartości przyrodnicze, ale też wyjątkowy charakter kompozycji, 85 lat później park zdrojowy został wpisany do rejestru zabytków. Prezentuje się on pięknie w pierwszych dniach października, gdy drzewa przywdziewają pierwsze jesienne kolory, prezentując różne odcienie brązu i złota.


Od bogactwa roślin pochodziły zresztą niektóre historyczne nazwy miasta. Przed wojną kurort nosił niemiecką nazwę Altheide-Bad. Już wtedy słynął nie tylko z bogactwa wód leczniczych, ale także pobliskich lasów i wyjątkowego parku zdrojowego. Sama historia miejscowości sięga jednak aż XIV wieku. Pierwsze wzmianki na jej temat pojawiły się już w 1347 roku i dotyczyły osady otoczonej właśnie gęstymi lasami zwanej zu Heyde (u Puszczy). Zresztą także późniejsza, powojenna nazwa odnosiła się do bogactwa lasów. Przez rok miejscowość nosiła nazwę Puszczyków-Zdrój, a dopiero w 1946 roku nadano jej nazwę Polanica-Zdrój, którą nosi do dziś.

Jesień to także dobra pora roku, aby zachwycić się wyjątkową, przedwojenną architekturą. W miesiącach jesiennych jest tu mniej turystów, dlatego łatwiej podziwiać architektoniczne perełki. A w tym stosunkowo niewielkim mieście zabytkowych budynków jest ponad trzysta. Wśród nich liczne przedwojenne wille i domy wypoczynkowe, a także słynna pijalnia wód “Wielka Pieniawa” z halą spacerowa i salą koncertową. Miejscowość ma także swój teatr. To Teatr Zdrojowy, która został wzniesiony w 1925 roku przez architekta Otto Büttnera. Oprócz tego wznoszący się na wzniesieniu ponad rzeką Bystrzycą Dusznicką dawny dwór jezuitów, którego początki sięgają lat 1706-1707. Wielokrotnie przebudowywany budynek jest obecnie siedzibą zakładu wychowawczego sióstr józefitek. Sąsiaduje z nim neobarokowy kościół parafialny. To najstarszy kościół w Polanicy-Zdroju, który pierwotnie był obiektem drewnianym, wzniesionym przez jezuitów z Kłodzka w 1650 roku. W związku ze wzrostem liczby kuracjuszy, na początku XX w. zbudowano nowy kościół. Obrazy ołtarzowe, freski na sufitach i witraże w oknach stworzyli natomiast niemieccy artyści. Ale dostanie się do obu obiektów wprost z polanickiego deptaka to nie lada wyzwanie, gdyż trzeba pokonać kilkadziesiąt schodów.

Tym, co warte podkreślenia, są również działania lokalnych władz na rzecz upowszechniania promocji miasta jako miejsca, gdzie dba się o dobrą architekturę i design. W ostatnim czasie nawiązano współpracę z Akademią Sztuk Pięknych we Wrocławiu, w ramach której studenci stworzyli rzeźby z drewna, wikliny i desek. W przestrzeni miasta zaczęły pojawiać się także niewielkie rzeźby prezentujące niedźwiadki. To bowiem to zwierzę jest symbolem Polanicy-Zdroju. Więcej na ich temat można przeczytać w tekstach, które opublikowaliśmy jakiś czas temu w whiteMAD.

Tekst: Tomasz Kobylański

Zdjęcia: materiały UM w Polanicy-Zdroju

Zobacz również: Architektura | Miasto | Historia | Zdrowie | Zabytek | Zieleń