O wielkim polu golfowym w Poznaniu mówiło się od lat. Przygotowano nawet specjalnie działkę, na której taki kompleks sportowy mógłby powstać. Zabrakło jednak inwestora, który zrealizowałby inwestycję, dlatego miasto zmieniło plan wobec działki i teraz posadzi na niej kilkaset tysięcy drzew.
Teren, na którym miało powstać pole golfowe znajduje się między ulicami Słupską, Polanowską i Białoborską w Krzyżownikach. To w sumie 60 hektarów, które wkrótce zmienią się w nowy las. Zasadzenia uda się przeprowadzić dzięki zmianie planu zagospodarowania przestrzennego. Urzędnicy poznańskiego ratusza planują na 23 hektarach posadzić 184 tysięcy drzew, a pozostałą część działki, na której już rosną drzewa uzupełnić o nowe nasadzenia.
Mieszkańcy oczekują od nas działań poprawiających jakość powietrza i warunków środowiskowych w mieście. Potrzebują miejsc do rekreacji i wypoczynku w otoczeniu przyrody. Będę zabiegał o taki dobór gatunkowy drzew, by pozytywny wpływ tych nasadzeń na środowisko był jak najwyższy. Liczę, że radni miasta Poznania zgodzą się na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. To inwestycja potrzebna nie tylko mieszkańcom osiedla Krzyżowniki-Smochowice, gdzie często występuje problem złej jakości powietrza. Korzystać z niego będą wszyscy poznaniacy i poznanianki – powiedział prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Cała działka ma powierzchnię około 60 hektarów, z czego ponad połowa terenu – 32 ha, jest porośnięta zielenią wysoką, której główny trzon stanowią drzewa gatunków takich jak: brzozy, klony, lipy, dęby, świerki, topole i buki. Szacowana liczba drzew znajdujących się obecnie na tym terenie wynosi 64 tysiące, ich zagęszczenie jest jednak bardzo nieregularne. Drzewa w tym miejscu będą dosadzane. Pozostały teren, nieporośnięty zielenią wysoką, o powierzchni 23 hektarów zostanie zalesiony. W tym miejscu posadzone będzie 184 tys. drzew. 5 ha będzie przeznaczonych na zagospodarowanie rekreacyjne. Konieczne będzie także uprzątnięcie istniejącej zabudowy, którą w większości stanowią opuszczone, częściowo zniszczone już budynki.
Bardzo się cieszę z takiej decyzji pana prezydenta. Zalesienie tego terenu i zaprzestanie starań o budowę pola golfowego jest w pełni uzasadnione – mówi Mieczysław Broński, dyrektor Zakładu Lasów Poznańskich.
Budowa pola golfowego w tym miejscu była możliwa przez 14 lat. Tyle czasu miasto czekało na inwestora, który chciałby zbudować sportowy obiekt. Teraz, według nowych planów około 5 hektarów powierzchni ma zająć zabudowa rekreacyjna. Na terenie dawnej szkółki mogłyby powstać ścieżki dendrologiczne do celów edukacyjnych.
Zanim to nastąpi teren będzie uporządkowany – tak, aby spełniał normy bezpieczeństwa. Wtedy zostanie udostępniony mieszkańcom. Mamy nadzieję, że nastąpi to już wiosną przyszłego roku – tłumaczy Mieczysław Broński.
źródło: UM Poznań