Poznańska filharmonia zamiast targowiska Bema. Miasto pokazuje plany.

O budowie nowego Poznańskiego Centrum Muzyki, która ma stanąć w stolicy wielkopolski mówi się od wielu lat. Władze usilnie szukały dostępnego miejsca, które będzie nie tylko reprezentatywne, ale również dobrze skomunikowane, a także oferowało możliwości na zbudowanie godnego obiektu na miarę XXI wieku. Najnowsze analizy wykazały, że poznańska filharmonia mogłaby powstać w miejscy obecnego targowiska przy ulicy Dolna Wilda, zwanego też Targowiskiem Bema. 

Miasto przeprowadziło wstępne analizy urbanistyczne wokół stadionu im. E. Szyca. Dzięki temu określono najkorzystniejsze lokalizacje dla nowej siedziby Poznańskiego Centrum Muzyki, uwzględniając potencjalne osie widokowe.

Pierwotnie przyjęto założenie, że nowy obiekt mógłby mieć wymiary zbliżone do wrocławskiego Centrum Muzyki lub Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach – czyli ok. 60 m na 100 m. Obiekt o takiej powierzchni zająłby tylko ułamek rozległego terenu między ulicą Dolna Wilda i Olimpijską a obiektami AWF i POSiR. Po przeanalizowaniu kompozycji urbanistycznej tego obszaru okazało się, że najlepszą lokalizacją dla tak ważnego dla województwa obiektu nie byłby wcale stadion, a zaniedbany i wymagający interwencji teren dzisiejszego targowiska Dolna Wilda. Tam mógłby powstać filharmonia poznańska o powierzchni nawet 10 000 m2.


Lokalizacja budynku poza stadionem pozwoliłaby nie tylko na rewitalizację zdegradowanego terenu targowiska i nadanie mu charakteru atrakcyjnej przestrzeni publicznej – aktualnie teren ten stanowi zaasfaltowany plac. Byłaby też szansą na wykorzystanie istniejącej zieleni samego stadionu dla stworzenia oczekiwanego przez mieszkańców parku.

Tym samym poznańska filharmonia miałaby szansę wyróżnić się spośród podobnych sobie placówek w kraju i za granicą nietuzinkową symbiozą z przyrodą. Takie rozwiązanie nie jest obecnie zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który  w miejscu targowiska nie przewiduje żadnej zabudowy. Miasto będzie zatem rozważać zmianę planu.

Aby optymalnie wykorzystać teren targowiska i stadionu Miasto zamierza też wykonać badania geologiczne. Z uwagi na okres lęgowy, aktualnie możliwe są one wyłącznie poza koroną stadionu. Wykonanie tych badań wydaje się jednak niezbędne dla przeprowadzenia konkursu – wskazuje na to sama historia stadionu, który już w 1929 roku, w dniu swojego otwarcia musiał zostać zamknięty, ponieważ jego konstrukcja zaczęła osiadać.

Tak obecnie wygląda działka, na której może powstać Poznańskie Centrum Muzyki / fot. Google Maps

Niewykluczone, że – ze względu na konieczność wejścia na teren geologów – ogłoszenie konkursu architektonicznego trzeba będzie przesunąć na koniec roku. Takie rozwiązanie da również czas na przeprowadzenie inwentaryzacji flory i fauny występującej na terenie stadionu.

Stadion im. E. Szyca to obiekt historyczny. Powstał w 1929 roku z okazji Powszechnej Wystawy Krajowej (PeWuKi). Trenować na nim mieli piłkarze klubu Warta Poznań. Ze względu na wady konstrukcyjne, stadion nie mógł być jednak użytkowany. Zmieniło się to po przebudowie, w latach 50. Po 1989 roku nazwę stadionu przemianowano – z im. 22 lipca na im. Edmunda Szyca- jednego z założycieli klub Warta Poznań. Przemiany ustrojowe sprawiły jednak, że KS Warta utracił jednego z głównych sponsorów – HCP, który przez wiele lat utrzymywał obiekt. Problemy finansowe sprawiły, że stadion popadł w ruinę. Warta Poznań otrzymała prawo wieczystego użytkowania obiektu, ale postanowiła je zbyć. Kolejne zmiany użytkowników wieczystych powodowały dalszą degradację obiektu.

Tak obecnie wygląda działka, na której może powstać Poznańskie Centrum Muzyki / fot. Google Maps

Pierwszy realny krok w kierunku ochrony funkcji sportowo-rekreacyjnych terenu stadionu podjęty został w styczniu 2017 roku – wtedy Rada Miasta uchwaliła przedłożony przez prezydenta Poznania miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego “W rejonie ulicy Dolna Wilda”. Zakończyło to wszelkie dotychczasowe dywagacje dotyczące zmiany przeznaczenia i komercyjnej zabudowy stadionu.

Szeroko dyskutowana kwestia rozwiązania prawa użytkowania wieczystego okazała się niemożliwa do realizacji. Dlatego też Miasto rozpoczęło negocjacje zmierzające do nabycia tego terenu. Były one bardzo trudne, ze względu na rozdźwięk w oczekiwaniach stron. Przełom w negocjacjach nastąpił w marcu 2018 roku, gdy do rozmów włączył się prezydent Jacek Jaśkowiak. W rezultacie kilka miesięcy później zawarta została umowa sprzedaży terenu na rzecz Miasta Poznania.

Czytaj też: Architektura | Poznań | Polska | Sztuka | Kultura | Ciekawostki

źródło: www.poznan.pl