Budynek przy ulicy Targowej w Rzeszowie

Rzeszowski Adblock – pokazują, jak można upiększyć miasto!

Rzeszowski Adblock to inicjatywa, która ma uświadomić mieszkańcom potrzebę wprowadzenia w mieście Uchwały Krajobrazowej. Grupa zapaleńców wykonuje zdjęcia miejsc ze szpetnymi reklamami, by następnie w programie graficznym usunąć pstrokate plansze.

Efekty graficznej pracy pojawiają się na fanpage Rzeszowski Adblock na Facebooku. Ideą strony jest budowanie świadomości wśród mieszkańców na temat zanieczyszczenia wizualnego przestrzeni miejskiej, a także informowanie o możliwych alternatywach dla obecnego stanu rzeczy. Strona ma również za zadanie budowanie społeczności, której zależy na krajobrazie miasta.

Wierzymy, że przyspieszy to pracę urzędników nad uchwałą krajobrazową. Dodatkowo fanpage może być również miejscem do dyskusji, gdzie ścierają się opinie zwolenników ‘reklamozy’, oraz jej przeciwników – mówi Mirosław Markowicz z inicjatywy Rzeszowski Adblock.

Założyciele Rzeszowskiego Adblocka mówią wprost, że inspiracją do stworzenia inicjatywy była działalność grup ŁADny Kraków, Pogromcy reklamozy – Warszawa i inne inicjatywy, które udowadniają, że można niewielkim kosztem poprawić estetykę publicznej przestrzeni.

Reklamy gromadzą się w skupiska, narażając swoich odbiorców na przebodźcowanie sensoryczne i stres. To sytuacja podobna do tej kiedy kilka osób mówi do nas jednocześnie… Prawdopodobnie nic nie zrozumiemy z takiego komunikatu i odbierzemy go jako szum. Poza intensywnością komunikatów, słabą stroną reklamy w Rzeszowie jest również jej relacja z architekturą. Nierzadkim widokiem są banery zasłaniające fasady budynków, folie reklamowe maskujące przeszklenia w obiektach, czy tablice umieszczane na dachach zabudowań. Takie zabiegi zupełnie zmieniają wygląd architektury, a także pozbawiają ją kontekstu – wyjaśniaMirosław Markowicz.


Na jakich zasadach w Rzeszowie obecnie można umieszczać reklamy? Nośniki reklamowe obowiązują przepisy m.in. prawa budowlanego, ustawy o drogach publicznych, ustawy o ochronie zabytków i powinny zostać wzniesione zgodnie ich zapisami. Oznacza to na przykład, że na reklamę wolnostojącą trwale związaną z gruntem należy uzyskać pozwolenie na budowę, decyzją o warunkach zabudowy a czasem także decyzję o lokalizacji w pasie drogowym lub zgodę Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Zebrane na zdjęciach przykłady to skrajne przypadki. Ale jest ich dużo! Rzeszowski Adblock stara się na wizualizacjach odzyskać utracony balans. Dlatego usuwają reklamy wielkoformatowe, odsłaniają fasady budynków oraz ich przeszklenia. Ich celem jest stworzenie w Rzeszowie prawa, który będzie skutecznie walczył z chaosem. Działacze wskazują tu na uchwałę krajobrazową lub stworzenie parku kulturowego na danym obszarze. Tymi prawnymi środkami z nielegalnymi reklamami walczy na przykład Poznań, Gdańsk czy Kraków.

Fanpage prowadzimy nie dlatego, że jest to nasze “hobby” czy dla przyjemności tylko dlatego, że nie potrafimy przejść obojętnie obok chaosu reklamowego. Wolelibyśmy spędzać czas inaczej i dlatego mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zostanie uchwalona uchwała krajobrazowa i uwolni nasze miasto od chaosu. Wtedy nasz fanpage będzie się ograniczał do kontrolowania respektowania zapisów uchwały – nie możemy się doczekać takiej sytuacji – dodaje na koniec Mirosław Markowicz.

Czytaj też: Rzeszów | Archialert | Miasto | Ciekawostki | whiteMAD na Instagramie

źródło: Rzeszowski Adblock