Promenada obecnie, fot. AdobeStock

Schowali autostradę pod ziemię, aby stworzyć promenadę

Kiedyś dominował tu ruch aut, teraz jest to ulubione miejsce do odpoczynku wśród mieszkańców. Promenada w mieście Düsseldorf powstała na początku lat 90. Aby ją stworzyć Niemcy schowali autostradę pod ziemię i uwolnili przestrzeń nad rzeką mieszkańcom. Inwestycja zrealizowana ponad 30 lat temu okazała się hitem. 

Już po zakończeniu II wojny światowej miasta w Europie rozwijane były w taki sposób, aby główny nacisk transportu przenieść na transport indywidualny. W efekcie centra miast wypełniły samochody, dla których budowano infrastrukturę umożliwiającą szybkie poruszanie się. Nacisk położony na rozwój dróg i ulic często odbywał się kosztem pieszych. Taki scenariusz dotyczył też miasta Düsseldorf w Niemczech.

Wiele miejsc w centrum Düsseldorfu przekształcono w parkingi. Teren położony nad rzeką już w latach 50. ubiegłego wieku zaczynał zmieniać się w wielki parking. W mieście, wzdłuż rzeki Ren zbudowano autostradę, którą dziennie przejeżdżało nawet 50 tysięcy aut. Droga ułatwiała dojazd kierowcom do pracy czy domu, ale odcięła centrum miasta od rzeki. Nadrzeczne tereny straciły swój spacerowy charakter i stały się tylko zapleczem dla zmotoryzowanych.

Archiwalne zdjęcie z końca lat 80.

Mieszkańcy Düsseldorfu dostrzegali problem natężenia ruchu aut. Pierwsza okazja, by to zmienić pojawiła się w 1978 r., kiedy podjęto decyzję o lokalizacji nowego parlamentu federalnego, który zbudowany miał zostać na terenie dawnego portu. Kilka lat później, w latach 80. pojawił się pomysł, by pod Renem zbudować drogę o długości 2000 metrów. Takie rozwiązanie pozwoliło sprowadzić ruch aut pod ziemię i pozwoliło uwolnić przestrzeń na powierzchni, która mogła zostać zaprojektowana w taki sposób, aby odpowiadała na potrzeby mieszkańców. Prace ruszyły, kiedy zapadła decyzja o budowie nowego gmachu parlamentu.

Koncepcja zmian z końca lat 80.

Schowanie autostrady pod ziemię pozwoliło odzyskać nadrzeczną promenadę i zbliżyło rzekę do miasta. Dodatkowym atutem takiego zabiegu jest ograniczenie hałasu przejeżdżających samochodów i mniejsze zanieczyszczenie powietrza. To wszystko przekłada się na zwiększoną atrakcyjność życia w centrum.

Powstała promenada rozciąga się od mostu Oberkasseler do sali koncertowej Tonhalle na północy i parku na południu. W tej ostatniej części znajduje się parlament. Inwestycja pozwoliła ponownie otworzyć miejsca, które istniały tu przed budową autostrady. Przykładem jest Burgplatz, który powrócił jako publiczny plac do organizowania najważniejszych wydarzeń.

Park otwarty w miejscu dawnej autostrady dał impuls do rozwoju miasta. Przeniesienie ruchu samochodów pod ziemię wiązało się z wieloma korzyściami. Dziś promenada nad rzeką jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc przez mieszkańców i turystów. Dzięki przebudowie cały spacerowy trakt zyskał nową infrastrukturę, która sprzyja rekreacji.


W Polsce dopiero w ostatnich latach zaczęliśmy realizować inwestycje, które przywracają zieleń mieszkańcom. Póki co nie mamy aż tak spektakularnych projektów jak chowanie autostrady pod ziemię, ale możemy przytoczyć przykłady zmian w projektowaniu centralnych placów miast, które zyskują więcej zieleni. Realizowane są też pojedyncze interwencje, opisywaliśmy prace przeprowadzone w: Warszawie, Poznaniu i Gdyni.

źródło: www.duesseldorf-tourismus.de

Czytaj też: Niemcy | Urbanistyka | Ciekawostki | Place, Skwery, Parki  | Miasto | whiteMAD na Instagramie

Zjazd do tunelu pod ziemią:

Rheinuferpromenade - Düsseldorf