Siedem Panien Ursusa nowy mural w Warszawie

Siedem Panien Ursusa. Nowy mural w Warszawie przytacza ciekawą miejską anegdotę!

Siedem Panien Ursusa to nowy mural, który ozdobił szczyt budynku przy ul. Wojciechowskiego 15. Historia siedmiu kobiet, które były fundatorkami słynnej fabryki to gotowy materiał na dobry film. Wielkoformatowa grafika „Siedem Panien Ursusa” powstała w ramach budżetu obywatelskiego. Inicjatorką projektu jest mieszkanka dzielnicy Bożena Iwaniukowicz, na co dzień pracowniczka Ośrodka Kultury „Arsus” i animatorka kultury. Mural zaprojektował i wykonał Marcin Czaja – absolwent ASP w Krakowie.

Siedem kobiecych postaci zdobi szczyt budynku przy ul. Wojciechowskiego 15. Historia splotła ich osobiste losy z powstaniem fabryki, która przeniesiona na podwarszawskie tereny, dała początek przemysłowemu rozwojowi Ursusa. Ten wątek w dziejach dzielnicy właśnie upamiętniony został muralem, który swoim stylem nawiązuje do warszawskiego modernizmu.

“Dzięki głosom mieszkańców oddanym w budżecie obywatelskim dzielnica zyskała mural, który wpisuje się w historię Ursusa i wzbogaca estetykę okolicznej przestrzeni. Z jednej strony jest samodzielną ekspresją artystyczną, która tworzy kolejny punkt na mapie ursuskich murali, z drugiej wspaniale upamiętnia nietuzinkową historię powstania Zakładów Mechanicznych, a w konsekwencji i samego Ursusa”. – powiedział burmistrz dzielnicy Ursus Bogdan Olesiński

Siedem Panien Ursusa – Mural z anegdotą w tle

Był koniec XIX wieku. W głowach trzech przemysłowców – Ludwika Rossmana, Kazimierza Mateckiego i Emila Schönfelda ­­– zrodził się pomył założenia fabryki. Wkrótce do idei zapalili się kolejni udziałowcy – wśród nich Karol Strasburger. Według historii panowie, jednocześnie przyjaciele, zainwestowali m.in. posagi córek i stąd pierwotnym znakiem firmowym przedsiębiorstwa była nazwa P7P. Z czasem tę nazwę zastąpiła nowa – Ursus, wtedy też przeniesiono fabrykę do podwarszawskich Czechowic. Szczęśliwie dla: Hani, Jadwigi, Wandy, Heli, Stanisławy, Elizy i Anieli ryzyko ojców opłaciło się i inwestycja zaczęła przynosić zyski. W ten sposób dzięki córkom Rossmana, Mateckiego i Strasburgera rozpoczęła się długa i znacząca historia fabryki Ursus, a także miejscowości rozwijających się wokół niej. “Hania, Jadwiga, Wanda, Hela, Stanisława, Eliza i Aniela. To one od teraz zdobią budynek przy Wojciechowskiego 15. Dzięki waszym głosom w budżecie obywatelskim powstał mural opowiadający o historii powstania zakładów Ursus, a w konsekwencji i samego Ursusa” – czytamy w komunikacie na fanpejdżu dzielnicy Ursus


Założenia kompozycji i umiejscowienie pracy

Lokalizacja muralu przy ul. Wojciechowskiego 15 nie jest przypadkowa. Obrazy powstały na budynku, który mieści się na terenie pierwszego, przedwojennego boiska Robotniczego Klubu Sportowego „Ursus”. RKS był historycznym klubem sportowym zakładów Ursus, a jego tradycje nadal są kontynuowane. Twórca muralu musiał wziąć pod uwagę narzuconą przez miasto ograniczoną kolorystykę barw i zgodny z projektem budżetu podział kompozycji na dwie części.

Twórca muralu Siedem Panien Ursusa

Wykonania kompozycji podjął się malarz i grafik projektowy Marcin Czaja, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, na której obecnie prowadzi zajęcia z malarstwa. Artysta inspiruje się przedwojennym i powojennym modernizmem. Na potrzeby tej pracy studiował przede wszystkim detale udokumentowane w stolicy. Obok Ursusa, jego prace znaleźć można w przestrzeni innych dzielnic Warszawy np. Pragi i Mokotowa, a także w innych miastach m.in. Krakowie, Łodzi, Lublinie.

źródło: https://ursus.um.warszawa.pl/ / zdjęcia: Urząd Dzielnicy Ursus m.st. Warszawy

Czytaj więcej: Murale | Sztuka | Ciekawostki | Warszawa | Kamienica