Stary Rynek 75

Stary Rynek 75 – świadek historii Poznania i sztuki aptekarskiej

Zniszczenia II wojny światowej były dla wielu polskich miast czymś wcześniej nigdy nie spotykanym. Bombardowania i uliczne walki obróciły w pył całe kwartały zabudowy, często bezcennej. Nie inaczej było z Poznaniem. Zniszczenia na Starym Mieście osiągnęły tragiczne rozmiary, a szacunki mówią o utracie nawet 80 procent historycznej tkanki. Spośród kilkudziesięciu kamienic otaczających Stary Rynek wojnę przetrwało kilkanaście. Wśród nich znalazła się ta stojąca pod adresem Stary Rynek 75. Obiekt pozostaje dziś jednym z najlepiej zachowanych budynków w okolicy, zarówno pod względem architektury, jak i funkcji, którą pełni od ponad dwóch stuleci.

Średniowieczne korzenie kamienicy

Pierwotne mury kamienicy powstały jeszcze w średniowieczu, co potwierdzają relikty piwnic i murów obwodowych. Przez kolejne stulecia budynek przechodził z rąk do rąk. W XVIII wieku należał m.in. do prezydenta Poznania Nadalińskiego, a później do rotmistrza Ignacego Kołaczkowskiego. Przełomem dla nieruchomości był 1793 rok, gdy nabył ją czeski budowniczy Antoni Höhne i zmodernizował w duchu klasycyzmu. Fasada otrzymała wówczas pilastry, wysoki szczyt i wyważoną kompozycję. Zachowano przy tym renesansowe łęki w sieni, chroniąc w ten sposób wielowiekową historię miejsca.

Kamienica na pocz. XX w. Fot. Polona

Stary Rynek 75 – przebudowa na początku XX wieku

Na początku XX wieku kamienica stojąca pod adresem Stary Rynek 75 przeszła gruntowną przebudowę według projektu architekta Teubnera. W jej wyniku powstał trzypiętrowy obiekt z oficyną od strony podwórza. Wąska elewacja frontowa została zaakcentowana głębokimi loggiami na dwóch poziomach, wykończonymi pilastrami z białego tynku. Dekoracje sztukatorskie, takie jak wieńce laurowe, festony oraz balkon z ażurową balustradą, miały podkreślać elegancję przyrynkowej architektury. Wnętrza obiektu urządzono zgodnie z duchem epoki. Pojawiły się w nich parkiety, sztukaterie, ozdobne kafelki w częściach wspólnych, a w salonie właściciela pięknie zdobiony piec kaflowy. Zastosowanie stropów systemu Kleina oraz poddasza przystosowanego do celów mieszkalnych pokazuje nowoczesne podejście do ówczesnego budownictwa.

Apteka „Pod Złotym Lwem” o wiekowej historii

Funkcjonująca do niedawna na parterze apteka „Pod Złotym Lwem” rozpoczęła działalność przy Starym Rynku 75 w 1804 roku, choć tradycje sięgają jeszcze wcześniej, bo do początku XVIII wieku. Właśnie wtedy Filip Jakub Tobien przeniósł ją po pożarze w 1803 roku z ulicy Wielkiej. W 1720 roku wspomina o niej natomiast królewski przywilej, który pozwalał Kazimierzowi Kupiszewskiemu na prowadzenie działalności aptekarskiej. Przez kolejne dziesięciolecia apteka zmieniała właścicieli, kontynuując misję. Wśród nich byli farmaceuci o różnym pochodzeniu, m.in. niemieckim, greckim, żydowskim i polskim. W czasie powstania wielkopolskiego ówcześni właściciele, którymi byli Marian i Klara Dalscy, przekazali powstańcom polski sztandar. Ten zawisł następnie na wieży poznańskiego ratusza. W 90. rocznicę wybuchu zrywu na ścianie kamienicy odsłonięto pamiątkową tablicę.

Stary Rynek 75

Zniszczenia wojenne i odbudowa

Kamienica o numerze 75 przetrwała wojnę bez większego uszczerbku. Głównymi zniszczeniami były wybite szyby, uszkodzona stolarka oraz tynki, które wymagały prac naprawczych. Te przeprowadzono w latach 1946-1948. W okresie okupacji budynek pełnił różne funkcje. Mieścił się tu m.in. punkt sanitarny dla niemieckiej administracji. Pomimo powojennej nacjonalizacji obiektu, apteka przetrwała i działa nieprzerwanie do dziś. W czasie odbudowy Starego Rynku pojawił się pomysł, aby eklektyczną fasadę kamienicy zastąpić klasycystyczną rekonstrukcją, jednak tych planów nigdy nie zrealizowano.

Stary Rynek 75: dziedzictwo i kontynuacja

Od 1991 roku „Pod Złotym Lwem” jest prowadzona przez Konstancję i Jana Majewskich wraz z ich córką Anną Marią Kielak, kontynuując wielowiekową tradycję związaną z opieką farmaceutyczną i ziołolecznictwem. Ich działalność została doceniona przez poznaniaków w 2013 roku, gdy sklep zajął drugie miejsce w plebiscycie „Głosu Wielkopolskiego” na najsympatyczniejszą aptekę regionu. W 2022 roku rodzinną działalność przeniesiono w inne miejsce, lecz nie oznaczało to końca dla lokalu przy Starym Rynku. Wciąż pełni tę samą funkcję, tyle że pod inną nazwą.

Źródło: zabytek.pl, aptekapodzlotymlwem.com.pl