Studenckie mieszkanie we Wrocławiu. Jest w kamienicy z lat 30.

To alternatywa dla pokoju w akademiku. Studenckie mieszkanie ma 20 m kw. i spełnia wszystkie funkcje, jakich można oczekiwać od przestrzeni na pierwsze lata dorosłego życia. Jego wnętrze zaprojektowali Szymon Hanczar, Kinga Dżugan i Natalia Machoń z Hanczar Studio.

Niewielka powierzchnia wymagała od architektów racjonalnego podejścia i dokonania pragmatycznych wyborów. Zaprojektowali przestrzeń, która w detalach nawiązuje do bauhausowskich motywów.

Kawalerka powstała w efekcie powojennego zagęszczania kwaterunku. Wtedy to z dwóch mieszkań na piętrze zrobiono cztery. Najmniejsze z nich miało 20 m kw.

Choć budynek powstał w latach 30. ledwie można odnaleźć w nim ślady modernistycznej myśli – zaoblenia narożników ścian na klatce schodowej, balustrady z poziomymi podziałami. Stracił też z pewnością wiele ze swojego pierwotnego charakteru podczas kolejnych powojennych przebudów i remontów. Jednak to wystarczyło, byśmy mogli podjąć i poprowadzić modernistyczny wątek – mówi Szymon Hanczar.

Fani architektury z łatwością dostrzegą nawiązania do Bauhausu, modernizmu i projektów Le Corbusiera. We wnętrzu pojawia się nawiązanie do lastryko w formie ceramicznych płytek o charakterystycznym wzorze. Materiał ten widać na podłodze w kuchni, łazience i strefie wejściowej. Niewielki aneks kuchenny oraz łazienkę doświetlają luksfery. Bauhausowskie są też rozwiązania, takie jak zaoblenia krawędzi, eliminacja zbędnych ścian, ciągłość i powtarzalność materiałów oraz kolorów. Trzecim elementem jest wielofunkcyjność – zabudowa w roli ściany, dodatkowe krzesła na co dzień służące jako stoliki nocne, kilim będący dekoracją i osłoną ściany.

Sprawdź

Architekci świadomie oddzielili kuchnię od głównego pomieszczenia. Podłużna kuchenna przestrzeń przypomina proste i praktyczne kuchnie frankfurckie. W szafkach ukryte są tu lodówka i pralka, drewniany blat z klejonki płynnie przechodzi w ściankę przyblatową, świetlówka pod górnymi szafkami oświetla blat roboczy. W kuchni pojawia się też – w kontraście do stonowanego, biało-szarego pokoju – kolor. Intensywna czerwień frontów dolnych szafek przemyka się futryną drzwi do łazienki, gdzie pokrywa drzwi i wpełza na drążek na którym zawisła zasłona prysznica.

Studenckie mieszkanie ma niewielką łazienkę, którą ożywiono mocnymi kolorami.

Tu liczył się każdy centymetr przestrzeni. Szukaliśmy możliwie niewielkich sprzętów i wykrawaliśmy wszystko, co dało się wykorzystać, jak na przykład wnękę nad umywalką, której jedną stronę zajmuje półokrągła szafka z lustrzanym frontem, a drugą można wykorzystać jako otwartą półkę na przykład na większe butelki kosmetyków. Przydały nam się tu bardzo doświadczenia z naszych poprzednich mikro-projektów, np. z apartamentu wakacyjnego w Sokołowsku – podkreśla Szymon Hanczar.

Największym meblem wnętrza jest łóżko. To również świadomy wybór architektów, którzy przeanalizowali badania przeprowadzone na grupie docelowej (20-25 lat), która szukała pierwszego mieszkania na wynajem. Okazało się, że ogromne znaczenie ma dla nich wygodne łóżko, a nie rozkładana sofa.

Ścianę nad łóżkiem zdobi ręcznie tkany, kolorowy kilim.

Wybraliśmy ten konkretny kilim, bo jego kolory idealnie wpisują się w paletę barw stworzoną przez Le Corbusiera. W kuchni i łazience z kolei mamy barwy podstawowe, z których tak chętnie korzystali projektanci z kręgu Bauhausu. Chcieliśmy iść jeszcze krok dalej i ich wzorem zastosować czerwień, błękit i żółć np. na instalacji c.o. w pokoju, jednak po głębszym namyśle pozostawiliśmy część dzienną, do pracy i odpoczynku, w uspokajającej bieli – opowiada o doborze kolorów Szymon Hanczar.

Bauhaus przywołuje też kolorowy plakat na ścianie i kupione z drugiej ręki krzesła Cesca projektu Marcela Breuera.

Od początku wiedzieliśmy, że w tym projekcie musimy zachować praktyczne podejście, że niewielkiej przestrzeni nie można lekkomyślnie marnować. Z drugiej strony jednak kusił nas mocny kolor, po który też chętnie sięgamy w naszych projektach. Oparcie się na bauhausowskich, modernistycznych inspiracjach pozwoliło nam połączyć te dwa podejścia i stworzyć przestrzeń radykalnie funkcjonalną, acz nie pozbawioną charakteru. Mamy nadzieję, że dzięki temu jego przyszłym mieszkańcom, choć na malutkim metrażu, będzie się tutaj przyjemnie żyć – podsumowuje projektant..

projekt: Szymon Hanczar, Kinga Dżugan, Natalia Machoń (hanczar.studio)

zdjęcia: Meluzyna Studio

Czytaj też: Wrocław | Mieszkanie | Wnętrza | Eklektyzm | Polecane | whiteMAD na Instagramie