Szklarska Poręba na weekend. Tutaj rozpoczęła się historia karkonoskiego kurortu

Dolnośląska miejscowość może poszczycić się nie tylko pięknymi krajobrazami, malowniczymi trasami narciarskimi, rowerowymi i spacerowymi, ale również wielowiekową historią. Szklarska Poręba ma swoje początki już w XIII wieku, jednak historyczne centrum miejscowości znajduje się dziś nieco na uboczu popularnego kurortu. Oto co zobaczyć tu w weekend.

Szklarska Poręba Dolna to najstarsza dzielnica górskiego miasta. Jej oblicze jest zupełnie inne niż ścisłego centrum turystycznej miejscowości. Brak tu licznych kawiarni, restauracji i sklepów, co rekompensuje przestrzeń pełna zieleni oraz liczba szlaków, którymi można ruszyć w pieszą wędrówkę. Nie pożałują również miłośnicy architektury, którzy tu zajrzą. Wciąż można znaleźć w tym miejscu stare budynki, wokół których niespiesznie krzątają się gospodarze dbający o kolorową roślinność w przydomowych ogródkach oraz swoje koty. Czworonożnych przyjaciół jest tu naprawdę wiele. Jeszcze więcej można ich spotkać w gospodarstwie przy ul. Skargi 3, gdzie można samodzielnie nakarmić króliki, pogłaskać kozy, a nawet wyszczotkować kucyki. To atrakcja dla wszystkich osób lubiących zwierzęta.


Najstarsza część Szklarskiej Poręby Dolnej znajduje się w sąsiedztwie kościoła pw. Niepokolanego Serca NMP wzniesionego w latach 1754-86 według projektu i pod nadzorem Christiana Feistesa, inspektora budowlanego zarządu dóbr rodziny Schaffgotschów. W świątyni znajdują się obrazy, których autorem był Wlastimil Hofman, uznawany za ostatniego przedstawiciela tzw. symbolizmu młodopolskiego. Co ciekawe, modelami do obrazów znajdujących się w kościele byli młodzi mieszkańcy Szklarskiej Poręby. W świątyni znajduje się też utrzymany w stylistyce Młodej Polski tryptyk Hoffmana “Boże Narodzenie”. W maju 2000 roku dzieła sztuki skradziono, jednak po pewnym czasie zostały one odzyskane i powróciły do kościoła. Więcej dzieł wybitnego twórcy można było do niedawna podziwiać w znajdującej się kilkanaście minut spacerem Wlastimilówce, czyli Domu Wlastimila Hofmana. Ze względu na remont, prace ucznia i przyjaciela Jacka Malczewskiego zostały przeniesione do domu Carla i Gerharda Hauptmanów. Na wirtualny spacer po Domu Hofmana można jednak wybrać się on-line odwiedzając stronę www.wlastimilhofman.pl.

Dom Wlastimila Hofmana

Tuż obok wspomnianego kościoła można zobaczyć tablicę informującą o tym, że właśnie w tym miejscu miała swoje początki historia Szklarskiej Poręby. A zaczęła się ona od wypraw w poszukiwaniu złota i szlachetnych kamieni, co zapoczątkował zakon joannitów z pobliskich Cieplic pod koniec XIII wieku. W połowie XIV wieku powstała pierwsza huta szkła, a w kolejnych latach powstawały kolejne za sprawą rodziny Schaffgotschów, która była właścicielem tych górskich terenów. Przybywali tu także Walończycy z Europy Zachodniej, którzy przeszukiwali Karkonosze w poszukiwaniu drogocennych kamieni. Do dziś można tu znaleźć ich ślady: stare sztolnie, wyrobiska i szyby. 

W bezpośrednim sąsiedztwie kościoła znajduje się też historyczny budynek pochodzący z 1896 roku. Co najmniej od lat 20. XX wieku aż do 2013 roku znajdowała się w nim piekarnia. Nowi właściciele, którzy od tego czasu przeprowadzili dwa gruntowne remonty, stworzyli tu jednak przytulne miejsce noclegowe w samym sercu Szklarskiej Poręby Dolnej – Starą Piekarnię. Zdecydowali się zachować jej historyczny charakter, dodając elementy nadające nowoczesnego oblicza. Wciąż można jednak w tym miejscu zobaczyć elementy wystroju byłej piekarni, w tym metalowe części od pieców czy znajdujące się na podwórku przedwojenne mieszadło do ciasta chlebowego.

Z placu przy kościele warto wybrać się w pieszą wędrówkę. Przechodząc obok popularnej Chaty Izerskiej (słynącej z czeskiego lanego piwa oraz kluch izerskich posiadających certyfikat marki lokalnej) w kilkanaście lub kilkadziesiąt minut można dotrzeć stąd do najwspanialszych przyrodniczo miejsc okolicy. Jakich? Chociażby do Złotego Widoku (skąd można obserwować malownicze Karkonosze), wodospadu Szklarki (gdzie znajduje się schronisko Kochanówka) czy słynnego Chybotka (jakim są kilkumetrowe skały z luźnych skał granitowych, które można wprawić w ruch). 

Ruszając stąd na szlak nie sposób jednak nie zwrócić uwagi na zabytkowy cmentarz ewangelicki. Jest on miejscem pochówku wielu wybitnych mieszkańców przedwojennej Szklarskiej Poręby (wówczas noszącej nazwę Schreiberhau). Wśród nich Carla Hauptmanna, wybitnego niemieckiego pisarza, poety i dramaturga, a zarazem miłośnika i znawcy polskiej literatury. To właśnie zmarły w 1921 roku Hauptmann przetłumaczył “Chłopów” Władysława Reymonta na język Goethego. Ostatni pochówek miał tu miejsce w 1946 roku. Chociaż od tego czasu zabytkowa nekropolia niszczeje, to w ostatnich latach były na niej prowadzone prace porządkowe. Warto jednak zatrzymać się tu na moment oraz zadumać nad wielowiekową i wielokulturową historią tych terenów.

Swojej wizyty nie warto ograniczać jednak tylko i wyłącznie do tej części miasta. Zdecydowanie należy wybrać się również do Szklarskiej Poręby Górnej. Także w niej można dojrzeć liczne przedwojenne budynki, napić się kawy Laboranta (palonej w okolicy Karpacza) w jednej z przytulnych kawiarenek, spróbować produkowanego w Szklarskiej Porębie od ubiegłego roku browaru rzemieślniczego Mariental (którego twórcy nawiązują do browarniczych tradycji ziemi jeleniogórskiej, a także do przyrody i tradycji Karkonoszy) czy kosztując miodu leśnego z Pasieki Karkonoskiej (czyli pasieki Marka Bartnika prowadzonej w nieodległym Miłkowie). Albo wyruszyć na górski szlak: do wodospadu Kamieńczyka (najwyższego w polskich Karkonoszach), na Szrenicę (można to zrobić także wyjeżdżając koleją linową o długości niemal trzech kilometrów) lub jeszcze dalej. Uroki tej części kurortu opiszemy jednak szerzej następnym razem.

Tekst i zdjęcia: Tomasz Kobylański 

Zdjęcie browaru Mariental: browarmariental.pl

Czytaj też: Podróże | Ciekawostki | Historia | Zieleń | whiteMAD na Instagramie