Neogotycki szpital Zakonu Kawalerów Maltańskich w Mokrzeszowie, znany z okazałej architektury przypominającej pałac, od lat czeka na nowego właściciela. W przeszłości budynek pełnił wiele funkcji, natomiast obecnie popada w coraz większą ruinę. Starostwo Powiatowe w Świdnicy podjęło kolejną próbę sprzedaży obiektu wraz z przyległym terenem, mimo że wcześniejsze postępowania nie przyniosły pozytywnego rezultatu. Czy tym razem pojawi się szansa na ratunek tego wspaniałego zabytku?
Szpital w Mokrzeszowie i jego losy
Obiekt wybudowano w latach 1860–1880 z czerwonej i żółtej cegły w otoczeniu rozległego parku. Fundusze na jego budowę przekazał Zakonowi Kawalerów Maltańskich właściciel miejscowości, baron von Jakoby-Klösta. Początkowo funkcjonował tutaj szpital i dom opieki dla osób starszych. W czasie I wojny światowej mieścił się w nim szpital dla pilotów, a w okresie międzywojennym sanatorium, które od 1926 roku znajdowało się w prywatnych rękach. W 1938 roku w budynku otwarto Dom Matek prowadzony przez Związek Dziewcząt Niemieckich, związany z organizacją Lebensborn. Po zakończeniu II wojny światowej, do 1947 roku, stacjonowała tu Armia Radziecka.

Powojenna historia szpitala Zakonu Kawalerów Maltańskich w Mokrzeszowie
Po odejściu wojsk sowieckich gmach znalazł nowe zastosowanie. Przez kolejne dziesięciolecia działały tutaj szkoły rolniczo-ogrodnicze, Wojewódzki Ośrodek Doskonalenia Rolniczego oraz Ośrodek Kadr Administracji Państwowej. Obiekt pojawił się także w popkulturze – w jego wnętrzach kręcono sceny do polskiego serialu Gruby z 1971 roku. W latach 90. szpital przeszedł w ręce niemieckiej rodziny, która planowała jego adaptację na luksusowy hotel. Niestety, pomysł nie został zrealizowany, a zabytek stopniowo niszczał. Niedawno budynek wrócił do zasobów Skarbu Państwa.
Zabezpieczenia i kolejne przetargi
Postępująca degradacja cennego gmachu doprowadziła do interwencji konserwatora zabytków, który nakazał zabezpieczenie obiektu. Obowiązek wykonania prac spoczął na Starostwie Powiatowym w Świdnicy, które ma rok na uszczelnienie dachu i zabezpieczenie budynku przed dostępem osób postronnych. Wartość prac określono na 314 tys. zł. W 2024 roku starostwo ogłosiło przetarg na sprzedaż dawnego szpitala, jednak nie zgłosił się żaden oferent. Podczas rokowań w styczniu 2025 roku pojawił się zainteresowany, który przy cenie wywoławczej 2,5 mln zł zaproponował 650 tys. Oferta została odrzucona jako zbyt niska.

Szpital w Mokrzeszowie – kolejna próba sprzedaży
Procedura sprzedaży ruszyła od początku. Ogłoszono zatem nowy przetarg na nieruchomość o powierzchni niemal 2,5 ha, obejmującą zabytkowy budynek o powierzchni około 2200 m kw. Cena wywoławcza wynosi 3 210 900 zł, czyli więcej niż w poprzednim postępowaniu. Jak tłumaczy starosta, wynika to z nowego operatu szacunkowego przygotowywanego co dwa lata przez rzeczoznawcę. Obowiązujące przepisy nie pozwalają na sprzedaż za niższą kwotę pod warunkiem remontu czy określonego zagospodarowania. Liczy się jedynie oferta cenowa. Przetarg zaplanowano na 3 grudnia, a wadium ustalono na 322 tys. zł.
Trudne losy dawnego szpitala w Mokrzeszowie
Neogotycki kompleks dawnego szpitala w Mokrzeszowie to niewątpliwie jeden z najbardziej rozpoznawalnych, a zarazem najbardziej zagrożonych zabytków regionu. Kolejne podejścia do sprzedaży i ratunku efektownego gmachu nie przynoszą niestety oczekiwanego rezultatu, lecz mimo wszystko władze powiatu mają nadzieję, że obiekt znajdzie inwestora, który tchnie w niego nowe życie.
Źródło: swidnica24.pl, dziennikzachodni.pl
Czytaj też: Zabytek | Historia | Architektura w Polsce | Renowacja | Detal | whiteMAD na Instagramie














