Sztuka pełna wolności. Rozmowa z Aliyą Riz, dyrektor artystyczną 79 Art Space

Publikujemy wywiad z Aliyą Riz, dyrektor artystyczną projektu 79 Art Space i marki Aurum Bloom, tuż przed otwarciem wystawy, dotyczącej tematów równości i wolności. Wystawę 79 Art Space można oglądać do końca marca w Krakowie.

Wystawa 79 Art Space, którą wraz z Fundacją Liberty Art otwierasz 12 marca w przestrzeni Claudiusa w Krakowie, nosi podtytuł „Equal”. Czy spodziewałaś się, że ten temat, nawiązujący również do pojęcia wolności, stanie się tak gorący? Równość i wolność przyciągają teraz naszą uwagę, gdy rozmawiamy o wojnie toczącej się na Ukrainie.

Ten temat był od dawna gorący, ale skupiał się na zagadnieniach dotyczących społeczności LGBT+ oraz praw kobiet. Teraz nabrał nowego wymiaru, dotykając pojęcia równości między narodami. Czy spodziewałam się tego? Trochę tak, bo to jeden z najbardziej palących problemów współczesności. Nie sądziłam jednak, że będzie nas dotykać w tak tragicznym wymiarze, jak to ma miejsce na Ukrainie.

Czy za inicjatywą stworzenia wystawy 79 Art Space kryje się Twoje przekonanie, że sztuka potrafi zasypywać emocjonalne przepaście i łączyć rozdzielonych ludzi?

Z pewnością tak. Sztuka jest przecież sposobem komunikowania wolności wypowiedzi, przekazuje nasze najgłębsze emocje. To niezwykle ważne i silne medium, które pozwala nam zrozumieć otaczającą rzeczywistość. Pomaga również w przekazywaniu istotnych treści, podobnie jak mowa. Dzięki temu posiada niezwykłą siłę oddziaływania na społeczeństwo.

Co czujesz, patrząc na tę okrutną wojnę, którą prowadzi Rosja?

Czuję się kompletnie rozbita. Dwadzieścia lat temu opuściłam Rosję, nie zgadzając się z posunięciami jej władz. Mieszkam teraz w Unii Europejskiej i podzielam jej wartości. Stworzyłam projekt 79 Art Space, by łączyć ludzi, zwłaszcza młode pokolenie, pokazując mu że wszyscy jesteśmy tacy sami, powinniśmy być traktowani w równy sposób, niezależnie od narodowości, koloru skóry, płci, orientacji seksualnej.

Wystawa, zrealizowana dzięki pomocy miasta Kraków, prezentuje przekrój technik artystycznych, od wideo i fotografii, przez kolarz, malarstwo, po rzeźbę. Czy którąś z nich cenisz szczególnie?

Mam ogromny szacunek dla wszystkich rodzajów sztuki. Sporą część wystawy zajmują fotografie, być może dlatego, że są blisko związane ze światem mody, z którym wiele łączy mnie poprzez markę Aurum Bloom. Mam niezwykłą słabość do prac Gleba Solntseva. Na wystawie prezentujemy innowacyjne obrazy stworzone przy udziale sztucznej inteligencji, które ożywają na ekranie smartfona dzięki technologii 3D. Starałam się jednak niczego nie narzucać artystkom i artystom. Zgodnie z ideą wystawy, zostawiłam im maksimum wolności, by stworzyli coś, co odbija ich duszę i spojrzenie na świat. Taką właśnie sztukę – pełną wolności – kocham najbardziej.

Alyia Riz, fot. Michał Wojewodzic

Najbardziej uznany artysta prezentowany na wystawie, autor wideo Ruslan Pelykh, pochodzi z Charkowa – miasta, które trafiło właśnie na pierwsze strony gazet. Ruslan mieszka na szczęście w Nowym Jorku i nic mu nie grozi, ale z pewnością mocno przeżywa to, co się dzieje na Ukrainie. Czy rozmawiałaś z nim, czy wiesz, co on teraz czuje?

Jesteśmy bliskimi przyjaciółmi. Jego rodzice niestety przez cały czas przebywają w Charkowie i nie ma sposobu, by ich w tej chwili wydostać z tego piekła. Czujemy się tym bardzo przygnębieni, wspólnie staramy się zrobić wszystko, by mogli uciec przed wojną. Niestety miasto jest w dużej mierze zablokowane i na razie jesteśmy bezsilni. Traktuję wszystkich Ukraińców jak najbliższych braci, w naszych żyłach płynie prawie ta sama krew. Wojna, która toczy się na Ukrainie, to potworna tragedia.

Wojna dla artystów jest szczególnie trudna, mówimy przecież o niezwykle wrażliwych, często wręcz przewrażliwionych jednostkach. Wielu z nich bohatersko walczy na frocie, ale przypuszczam, że bardzo głęboko przeżywają to, co się wokół nich dzieje.

To niezwykle trudny czas dla wszystkich artystycznych dusz, pełen okrucieństwa, które nie koresponduje ze światem sztuki. Prowadzę markę autorskiej biżuterii Aurum Bloom i czuję, że znaleźliśmy się w niesłychanie skomplikowanej sytuacji. Trudno teraz rozmawia się o luksusie, o pięknie złota, ludzie nie są mentalnie gotowi na myślenie o modzie i designie. Nawet my sami nie mamy na to ochoty, skupiamy się teraz na wojnie i pomaganiu uchodźcom.

Czy jesteś w kontakcie z pozostałymi artystami, których można prace oglądać na wystawie. Jak odbierają tę wojnę?

Są tym niezwykle przygnębieni, o czym opowiadał mi ostatnio mieszkający w Moskwie malarz Gleb Solntsev. Czują się bezradni w obliczu tego, co się dzieje. Niektórzy z nich postanowili udać się na emigrację. Fotograf Dima Rollins porzucił świetną pracę w stolicy Rosji i wyjechał do Azji, próbuje na nowo ułożyć życie. Ja sama nie wiem, kiedy zobaczę swoją rodzinę, moi rodzice zostali w Moskwie, powrót tam byłby dla mnie ogromnie ryzykowny. Czujemy się również ofiarami tej sytuacji, zarówno jeśli chodzi o życie prywatne, jak i zawodowe.

Wróćmy do wystawy, którą można oglądać do końca marca w przestrzeni Claudiusa, przy ul. Floriańskiej 18/3 w Krakowie. Udało Ci się zgromadzić znakomite grono artystek i artystów, także tych pochodzących z Polski, oglądać możemy m.in. ilustracje Anny Halarewicz i kolaże Rity Zimmermann. Czy wszystkie prace powstały na potrzeby projektu 79 Art Space?

Tak, to było oczywiście jeszcze, zanim wybuchła wojna. Artyści, których zaprosiłam do współpracy, koncentrowali się na walce o prawa kobiet oraz problemach społeczności LGBT+. Wystawa towarzyszy premierze specjalnego wisiorka Aurum Bloom, który jest symbolem walki o równouprawnienie. Prace okazały się szalenie wielowymiarowe i zyskały teraz nowy kontekst.

Wraz z nim pojawiło się nowe zagadnienie – pomocy potrzebują uchodźcy z Ukrainy, których liczba rośnie w sposób dramatyczny. Wśród nich dużą grupę stanowią uciekające przed wojną artystki, wiele z nich znalazło schronienie w Krakowie.

Wraz z Fundacją Liberty Art, z którą organizujemy tę wystawę, będziemy ich wspierać. W trakcie uroczystego otwarcia, w sobotę 12 marca, zorganizujemy zbiórkę pieniędzy, a część dochodu ze sprzedaży prezentowanych dzieł zostanie przeznaczona na pomoc osobom uciekającym z Ukrainy. Mam nadzieję, że uda nam się zebrać odpowiednio dużą sumę pieniędzy, by nasze wsparcie zyskało odpowiednią wartość. Zapraszam do oglądania i kupowania prac!

Wernisaż 79 Art Space: Equal

12.03.2022, sobota

Miejsce: Claudius

ul. Floriańska 18/3 (1. piętro), Kraków

godz. 19.00

Wystawa czynna do 31 marca, wstęp wolny

Czytaj też: Kraków | Kultura | Sztuka | Wydarzenia  | whiteMAD na Instagramie

źródło: 79 Art Space