Postmodernistyczny dworzec w Częstochowie zostanie jednak wyburzony. Nie pomogły protesty fanów architektury, którzy wskazywali budynek jako cenny przykład architektury końca XX wieku. Kolejarze podpisali już umowę z generalnym wykonawcą nowego dworca.
Obecny budynek dworca kolejowego w Częstochowie został ukończony w 1996 roku, choć poszczególne jego części oddawano wcześniej. Pasaż z poczekalniami nad torami otwarto już w 1991 roku, specjalnie na Światowe Dni Młodzieży. Postmodernistyczny budynek został uroczyście otwarty przez ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, symbolizując wejście miasta w XXI wiek. Projekt opracował architekt Ryszard Frankowicz wraz z zespołem. Mimo ambitnych założeń, budynek nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Przestronny pasaż zlokalizowany nad torami miał przyciągać życie dzięki lokalom handlowym i usługowym, jednak większość z nich pozostawała pusta z braku najemców. Nowoczesny gmach szybko stracił na swojej świeżości i atrakcyjności.
Kilka dni temu na skrzynkę naszej redakcji otrzymaliśmy wiadomość od spółki PKP S.A. zatytułowaną: „10 najważniejszych faktów na temat dworca głównego w Częstochowie”. Kolejarze poinformowali w niej, że 23 kwietnia zawarli umowę z generalnym wykonawcą, a pierwsze prace związane z budową nowego obiektu według projektu wybranego w konkursie architektonicznym rozpoczną się niebawem. Przytoczyli też argumenty, przemawiające za rozbiórką obecnego budynku, które według nich mają być korzystne dla pasażerów, którzy będą mogli korzystać z nowej infrastruktury.
Już na etapie planowania koncepcyjnego PKP wzięły pod uwagę opinie mieszkańców miasta i pasażerów. Prace nad dworcem rozpoczęły się w 2017 r. od konsultacji społecznych w formie warsztatów kreatywnych. W zorganizowanym w Urzędzie Miasta Częstochowy otwartym spotkaniu uczestniczyło kilkadziesiąt osób, w tym przedstawiciele zainteresowanych organizacji społecznych – czytamy w pierwszym punkcie.

W kolejnym kolejarze przypominają, że świadomie zdecydowali się na ogłoszenie konkursu architektonicznego, we współpracy z Miastem Częstochowa i PKS Częstochowa, który zorganizowany został przez lokalny oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich. W konkursie I miejsce zdobyła koncepcja autorstwa konsorcjum pracowni architektonicznych z Polski i Francji.
Mimo że warunki konkursu dopuszczały zarówno przebudowę istniejącej bryły dworca, jak i budowę nowego obiektu, wszystkie 23 zgłoszone projekty wskazywały na rozbiórkę obecnego dworca i zastąpienie go nowym. W konkursie w jednej z grup architektów, które złożyły prace, znalazła się także osoba będąca członkiem zarządu Grupy Elanex, organizacji społecznej, która aktualnie protestuje przeciwko budowie dworca. Projekt ten nie został nagrodzony w konkursie, ale również on przewidywał wyburzenie zachodniego skrzydła dworca oraz całkowitą zmianę wyglądu bryły budynku, choć warunki konkursu tego nie narzucały – tłumaczy PKP S.A. w przesłanej nam wiadomości.
Kolejnym argumentem za rozbiórką budynku ma być jego kiepski układ funkcjonalny. Użytkowana jest niewielka część całkowitej powierzchni. Pomieszczenia dworca są w dużej mierze pustostanami, a pawilon wschodni jest całkowicie zamknięty. Istniejący dworzec nie spełnia współczesnych standardów i wymogów technicznych. Jest on również nietrakcyjny z punktu widzenia najemców prowadzących punkty handlowo-usługowe, gdyż część przestrzeni komercyjnej jest zlokalizowana na piętrach i w innych miejscach będących poza ruchem pieszych, a w pasażu nad torami nie ma instalacji wodno-kanalizacyjnej.
Nowy projekt zakłada budowę centrum przesiadkowego dla podróżnych korzystających z pociągów i autobusów oraz optymalizację przebiegu tras łączących kluczowe miejsca obiektu. Przewiduje także usytuowanie lokali komercyjnych przy głównych ciągach komunikacyjnych dla pieszych. Co więcej, pomieszczenia na wynajem w pasażu oraz pawilonie zachodnim będą mogły być łączone, dzielone i dostosowywane do potrzeb konkretnych najemców, wynikających ze skali i rodzaju prowadzonej przez nich działalności. Cały obiekt będzie w pełni przystosowany do unijnych standardów dostępności dla wszystkich grup podróżnych – w tym osób o ograniczonej mobilności i pasażerów z niepełnosprawnościami. Powierzchnia nowego obiektu wyniesie łącznie 5231 m kw. (obecny dworzec – ok. 9000 m kw) i będzie zbliżona do innych obiektów w miastach o podobnej wielkości i liczbie pasażerów korzystających z danej stacji – niemalże identyczna jak głównych dworców w Gdyni i Olsztynie oraz większa niż w przypadku dworców Rzeszów Gł. czy Radom Gł. – czytamy w punkcie piątym.

Dalej kolejarze argumentują, że obecny zarząd spółki przejął projekt na zaawansowanym etapie, już po uzyskaniu pozwolenia na budowę i wyborze wykonawcy. Prace były chwilowo wstrzymane wyłącznie z powodu postępowania konserwatora zabytków, który ostatecznie nie uznał dworca za obiekt wymagający ochrony. – Samo postępowanie konserwatorskie negatywnie wpłynęło na zmianę harmonogramu inwestycji i uniemożliwiło skorzystanie z przyznanego wcześniej dofinansowania unijnego – dodaje Biuro Komunikacji PKP S.A.
W punkcie siódmym kolejarze przytaczają już konkretne kwoty:
Nakłady na obecnie realizowany wariant inwestycji (koszty robót budowlanych) wynoszą 119 mln zł brutto, a szacowana wartość przebudowy dworca z zachowaniem istniejącej bryły wyniosłyby ok. 198 mln zł brutto. Dodatkowo w kosztach całej inwestycji należy uwzględnić również 2,6 mln zł za studium wykonalności, przeprowadzenie konkursu architektonicznego, projekt oraz opłaty przyłączeniowe. Do wydatków na ewentualną modernizację obecnego dworca należałoby dodać koszty wykupu praw autorskich do projektu architektonicznego, które na tę chwilę są trudne do oszacowania.
W następnym przypominają, że już w 2015 r. analizowali możliwość remontu dworca, który miał zostać przystosowany do obsługi osób z niepełnosprawnościami, ale nie doszli do porozumienia z architektem. – (…) nie było możliwości osiągnięcia porozumienia w zakresie praw autorskich i możliwości działania innych projektantów – czytamy.
Kolejarze szacują koszt utrzymania nowego obiektu na 4,8 mln zł rocznie, a dworca po modernizacji z zachowaniem istniejącej bryły – na 5,6 mln zł rocznie. Dworzec w obecnym kształcie miałby generować większe koszty środowiskowe związane z wyższym zużyciem energii.
Zmiana koncepcji przebudowy dworca w tym momencie spowodowałaby utratę milionowych dotacji ze środków europejskich (FEnIKS), a wstrzymanie inwestycji wymagałaby zamówienia nowego projektu, wydania nowego pozwolenia na budowę, wyboru nowego wykonawcy robót i inżyniera kontraktu. Obecnie wycofanie się z inwestycji, bez żadnych racjonalnych powodów, oznaczałoby poniesienie kosztów potencjalnych roszczeń kontrahentów. Warto dodać, że w wyniku działań lokalnych aktywistów związanych z zabieganiem o wpis budynku dworca do rejestru zabytków i w konsekwencji z opóźnieniem w harmonogramie inwestycji, spółka PKP już straciła dofinansowanie unijne (POIiŚ) w wysokości ok. 2 mln zł. Zaniechanie inwestycji oznaczałoby również utratę 2,6 mln zł przeznaczonych na studium wykonalności, przeprowadzenie konkursu i projekt – podsumowuje spółka PKP S.A.
A jakie jest wasze zdanie? Dajcie znać w sondzie!

źródło: PKP S.A.
Czytaj też: Kolej | Architektura w Polsce | Postmodernizm | Dworzec kolejowy | whiteMAD na Instagramie